Historia i kultura

Archeolodzy odkryli olbrzymi, inkaski kompleks ceremonialny w Peru

Fot. M. Sobczyk; Tambo Coropuna - budynki skupione wokół małego placu, tzw. kancha
Fot. M. Sobczyk; Tambo Coropuna - budynki skupione wokół małego placu, tzw. kancha

Z przeszło 20 budowli i 5 placów składał się inkaski kompleks ceremonialny odkryty w sierpniu przez polskich i peruwiańskich archeologów. Zdaniem naukowców jest to największe znalezione dotąd założenie tego typu w Andach, zlokalizowane na tak dużej wysokości - powyżej 4800 m n.p.m.

Do odkrycia doszło na południowym stoku wulkanu Coropuna (6425 m n.p.m.) w południowym Peru. Archeolodzy określają to miejsce, jako Tambo Coropuna. Polscy naukowcy z Ośrodka Badań Prekolumbijskich Uniwersytetu Warszawskiego od wielu lat poszukują i badają w tym rejonie budowle związane z odprawianymi przez Inków rytuałami.

„Święta góra Coropuna jest wyjątkowa; obecnie znamy już na jej zboczach aż 5 takich kompleksów. Jednak do tej pory nigdy nie udało się nam zlokalizować aż tak rozległego założenia, bo składającego się z 5 placów ceremonialnych i przeszło 20 budowli, umiejscowionego tak wysoko” - opowiada PAP szef badań, dr Maciej Sobczyk z UW. Współkierownikiem badań ze strony peruwiańskiej jest Ruddy Perea Chavez - dyrektor Muzeum Sanktuariów Andyjskich Uniwersytetu Katolickiego Santa Maria w Arequipie (UCSM). Naukowcy szacują, że powierzchnia nowo odkrytego założenia przekraczać może nawet 7 ha.

Według Sobczyka wielkość, a przede wszystkim liczba placów pokazuje duży rozmiar inwestycji i może świadczyć o wyjątkowo dużych grupach pielgrzymów docierających niegdyś tak wysoko na świętą górę.

Dr Sobczyk podkreśla, że założenie jest odkryciem tylko z perspektywy naukowców, bo miejscowa ludność, m.in. pasterze, z pewnością widziała i znała ruiny wcześniej.

Badacze namierzyli ruiny dzięki informacjom ustnym i analizie zdjęć satelitarnych. W sierpniu udali się w teren, by sprawdzić swoje przypuszczenia. Okazało się, że ruiny budynków co prawda są liczne, ale niewielkie. Składały się głównie z niewielkich pomieszczeń o powierzchni 5-15 m kwadratowych. Wykonano je z kamieni, a zadaszano – prawdopodobnie tak samo jak w przypadku domostw używanych dziś przez lokalnych pasterzy – trawą.

"Na tak dużych wysokościach nikt nie mieszka na stałe. Nie znaleźliśmy żadnych śladów związanych z prowadzoną tam działalnością gospodarczą. Jest to kompleks, który prawdopodobnie okresowo był wykorzystywany przez Inków podczas pielgrzymek w celu złożenia ofiar na szczycie wulkanu, również z dzieci" - opowiada dr Sobczyk.

Pątnicy docierali z niższych partii wulkanu, m.in. z innego, jeszcze bardziej obszernego kompleksu administracyjno-ceremonialnego, badanego przez Polaków od ponad 20 lat - Maucallacta. Tambo Coropuna było jedną z ostatnich stacji dla pielgrzymów. Swoje ofiary nieśli jeszcze wyżej i składali na specjalnie przygotowanych platformach grobowych na skraju wulkanu.

W tym roku archeolodzy wykonali plany placów i budynków widocznych na powierzchni i opisali zabytki zalegające na powierzchni. Do mapowania wykorzystano również drona. Jednak z uwagi na dużą wysokość i niskie temperatury już po południu sprzęt ten odmawiał posłuszeństwa - wspomina dr Sobczyk. Naukowcy odnotowali też dużą liczbę dróg wiodących do nowo odkrytego kompleksu.

Naukowcy powrócą do badań Tambo Coropuny w listopadzie br.

Wulkan Coropuna był jedną z 5 najważniejszych świętych gór Inków. W pielgrzymkach na szczyty wulkanów uczestniczyła wydzielona grupa elit kapłańskich. Wiele informacji na ten temat naukowcy uzyskali za pośrednictwem kronikarzy kolonialnych i dokumentów z XVI, XVII a nawet XIX wieku, które często opisują niszczenie takich miejsc kultu.

PAP - Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowski

szz/ ekr/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Karol Beyer, Muzeum Narodowe w Warszawie. Źródło: Wikipedia/ domena publiczna

    160 lat temu otwarto w Warszawie most Kierbedzia, pierwszą stałą przeprawę przez Wisłę

  • 20.11.2024. Prezentacja zatrzymanego przez służby skarbu z okresu epoki brązu, 20 bm. w przestrzeni wystawy stałej „Świt Pomorza. Kolekcja starożytności pomorskich” Muzeum Narodowego w Szczecinie – Muzeum Tradycji Regionalnych, 20 bm. Znaleziony podczas nielegalnych poszukiwań zabytków w Gryfinie skarb został zatrzymany przez policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie oraz pracownicy Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Szczecinie. Odnaleziony zespół zabytków składa się z kilkudziesięciu przedmiotów wykonanych z brązu. Są to głównie ozdoby i elementy uprzęży końskiej, ale także broń, narzędzia oraz inne drobne przedmioty. Znalezisko datuje się na V okres epoki brązu (lata ok. 900-750 p.n.e). (jm) PAP/Marcin Bielecki

    Szczecin/ Zaprezentowano skarb z Gryfina; znalazca nadal poszukiwany

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera