
Nadużycie alkoholu może doprowadzić do demencji przypominającej np. chorobę Alzheimera. Różni się jednak tym, że może być odwracalna, jeśli wcześnie zostanie wykryta. Zaburzenie to jest wciąż mało znane i często lekceważone – alarmują brytyjscy specjaliści.
Alcohol Change UK rozpoczęło kampanię, która ma zwrócić uwagę na „demencję alkoholową”, jaka grozi ludziom nadużywającym alkoholu. Wiele osób nie zdaje sobie z niej sprawy, a zaburzenie to lekceważone jest nawet przez środowisko medyczne. Tymczasem można je skutecznie leczyć, trzeba tylko je odpowiednio wcześnie wykryć i zaprzestać nadużywania alkoholu. Z tym jest kłopot, bo nawet w Wielkiej Brytanii brakuje ośrodków zajmujących się tymi pacjentami – alarmuje „BBC News”.
Andrew Misell z Alcohol Change UK wyjaśnia, że „demencja alkoholowa” objawia się zaburzeniami pamięci krótkotrwałej, w czym przypomina chorobę Alzheimera oraz inne postacie demencji (otępienia). Może wywoływać zaburzenia równowagi oraz trudności w przyswajaniu nowych informacji, a także agresywne zachowania. Powodem jest zanikanie komórek mózgu wywołane nadużywaniem alkoholu, zdarza się nawet u ludzi w średnim wieku.
„BBC” opisuje przypadek 55-letniego Marka Jonesa, u którego stwierdzono demencję w listopadzie 2018 r. Przyznał on, że zawsze lubił wypić kieliszek wina, ale potem sięgał po kolejny kieliszek, tak wypijał jedna butelkę wina dziennie, a nierzadko jeszcze więcej. Kiedy trafił do Royal Liverpool Hospital wykazywał poważne zaburzenia pamięci i nie mógł się poruszać bez balkonika. Diagnoza: "demencja poalkoholowa".
Alcohol Change UK ostrzega, że najbardziej są nią zagrożeni mężczyźni wypijający tygodniowo co najmniej 50 jednostek alkoholu (jedna jednostka alkoholu to 10 g lub 12,5 ml czystego alkoholu etylowego). W przypadku kobiet demencja może się rozwinąć po regularnym wypijaniu ponad 35 jednostek alkoholu.
Bardzo ważne jest wczesne wykrycie "demencji poalkoholowej" i rozpoczęcie rehabilitacji, w tym przede wszystkim odstawienie alkoholu. W Royal Liverpool Hospital, jednym z nielicznych ośrodków zajmujących się tym zaburzeniem, do diagnozowania pacjentów wykorzystuje się zmodyfikowane testy, stosowane u ludzi z podejrzeniem choroby Alzheimera i innych rodzajów demencji.
Jenna Simon z Royal Liverpool Hospital twierdzi, że jest w stanie ocenić chorych po tym jak się myją, ubierają i przygotowują posiłki, po tym także jak oceniają ryzyko w życiu codziennym, np. na ulicy, lub jak sobie radzą w sprawach finansowanych. „Wystarczy, że podczas przygotowywania jedzenia ktoś zadzwoni, a zapominają o włączonej kuchence i wracają np. do oglądania telewizji, co może być niebezpieczne” – wyjaśnia.
Andrew Misell podkreśla, że w przeciwieństwie do innych rodzajów demencji, zaburzenia mózgu wywołane nadużywaniem alkoholu można zahamować, a nawet je odwrócić. Trzeba tylko odpowiednio wcześnie je wykryć i podjąć właściwe leczenie. (PAP)
Autor: Zbigniew Wojtasiński
zbw/ ekr/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.