Przywództwo u gołębi to kwestia prędkości

Fot. Fotolia
Fot. Fotolia

Niektóre ptaki są z natury szybsze, dlatego konsekwentnie lecą z przodu, gdzie siłą rzeczy zajmują pozycje przywódczą. Mechanizm przewodzenia w stadzie ptaków przedstawili naukowcy w "Current Biology".

Wiele ptaków przemieszcza się w stadach, pokonując w ten sposób nawet tysiące kilometrów. Naukowcy zastanawiali się, jak właściwie ptaki decydują, który z nich będzie leciał na czele i prowadził pozostałe? Kwestię tą wyjaśnili częściowo autorzy publikacji w "Current Biology". Ich zdaniem przywództwo to kwestia prędkości lotu, przynajmniej u gołębi.

Bo choć wiele ptaków lata stadnie, to chyba właśnie gołębiom poświęcono najwięcej badań w tym zakresie. Fakt, że można je hodować sprawia, że łatwiej jest też wpływać na skład stad oraz miejsce, z którego wyruszą do domu - zwraca uwagę główny autor badania, Benjamin Pettit z Oxford University. Naukowcy dość dobrze rozumieją też procesy związane z orientacją gołębi w przestrzeni (zwłaszcza nauką drogi powrotnej).

Naukowcy przypominają, że stado ptaków ma wyraźną strukturę hierarchiczną, wynikającą z dominacji jednych osobników nad drugimi. Nie ma ona jednak nic wspólnego z tym, kto przewodzi w locie. I nawet specjalny, "lotniczy" trening osobników nie sprawia, że zbliżają się do pozycji przywódczej.

Rozwój technologii czujników pozwolił zbadać z niespotykaną dotychczas precyzją koordynację stad gołębi w locie. Mininadajniki GPS, meldujące pozycję ptaków, pozwalają śledzić nie tylko trasy gołębi, ale i minimalne opóźnienia w czasie, które pojawiają się, gdy członkowie lecącego stada muszą na siebie wzajemnie reagować.

W najnowszym badaniu naukowcy porównali zachowanie gołębi lecących w stadzie i samodzielnie. Wykazali, że dobrym wskaźnikiem przywódczych zdolności gołębi jest jego prędkość w czasie lotów.

"Niektóre ptaki są w naturalny sposób szybsze i konsekwentnie lecą z przodu, gdzie siłą rzeczy muszą się zajmować nawigacją, co z perspektywy przyszłych lotów oznacza, że będą lepiej znały drogę - mówi Dora Biro z University of Oxford. - Można to porównać do efektu +pasażer-kierowca+: kierowcy auta muszą zwracać uwagę na drogę, podczas gdy pasażerowie zwykle nie potrafią jej sobie przypomnieć, zwłaszcza jeśli w czasie szukania trasy pozostawali bierni".

Przywództwo może się pojawić jako nieunikniona konsekwencja różnic pomiędzy osobnikami populacji - wskazują autorzy badania. Bardzo prosty, samoorganizujący się mechanizm, jak np. ten oparty na różnicach prędkości - wystarcza, by wyłoniło się przywództwo. (PAP)

zan/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Australia/ Pierwszy w historii pingwin cesarski, który dotarł do Australii, wraca do Antarktyki

  • Fot. Adobe Stock

    Rosja/ Naukowcy odkryli tygryska szablozębnego sprzed 32 tys. lat

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera