Naukowcy z Niemieckiego Centrum Chorób Neurodegeneracyjnych w Bonn obserwowali aktywność w regionie mózgu zwanym korą śródwęchową, w której zlokalizowane są komórki siatki (ang. grid cells), pełniące ważna rolę w orientacji przestrzennej.

Do badań rekrutowano 75 osób, z których połowa posiadała mutację genu APOE, który ma związek z podwyższonym ryzykiem choroby Alzheimera. Szacuje się, że co szósta osoba posiada wariant znany jako APOE4, który trzykrotnie zwiększa ryzyko zachorowania.

Obserwacje prowadzono, gdy uczestnicy wykonywali zadanie polegające na zapamiętywaniu położenia przedmiotów w przestrzeni wirtualnej, a następnie umieszczaniu ich we właściwym miejscu.

Aktywność komórek siatki u osób posiadających wariant APOE4 była wyraźnie słabsza w porównaniu z grupą kontrolną, jednak podczas testu obie grupy wypadły podobnie. Sugerowało to, że słaba aktywność tych komórek była kompensowana przez zwiększenie aktywności innego obszaru mózgu.

Okazało się, że im mniej aktywne były komórki siatki, tym bardziej aktywne były komórki hipokampa, struktury mózgu odpowiedzialnej za pamięć i uczenie się. Z wcześniejszych badań wynika, że nadaktywność hipokampa jest częścią procesu prowadzącego do rozwoju demencji.

Orientacja przestrzenna jest jedną z pierwszych zdolności, które ulegają upośledzeniu w procesie rozwoju choroby Alzheimera. Wiadomo już, że powodujące chorobę blaszki amyloidowe zaczynają powstawać na 20 lat przed pierwszymi objawami. Te badania, potwierdzają, że chorobę należy rozumieć jako trwające kilka dekad kontinuum - podsumowują naukowcy.(PAP)

koc/ agt/