Po uderzeniu asteroidy Ziemia rezonowała jak dzwon

Fot. Fotolia
Fot. Fotolia

Po uderzeniu asteroidy 66 mln lat temu uaktywniły się rozległe procesy wulkaniczne. Uderzenie sprawiło, że nasza planeta zadrżała jak dzwon, rozbudzając wulkany i doprowadzając do katastrofy ekologicznej, wskutek której wyginęły dinozaury – donosi serwis Science Daily.

Teoria głosząca, że 66 mln lat temu w Ziemię uderzyła asteroida, jest powszechnie akceptowana przez naukowców. Zagadką pozostaje, dlaczego inna globalna katastrofa, olbrzymia, trwająca milion lat erupcja wulkaniczna w Indiach, prowadząca do powstania tzw. Trapów Dekanu, wydarzyła się w tym samym czasie.

Trapy Dekanu są pozostałością po rozległych procesach wulkanicznych. Utworzona w wyniku erupcji pokrywa bazaltowa mierzy do dwóch km grubości i co najmniej 500 km kw. powierzchni (pierwotnie mogło być dużo więcej). Uważa się, że jednak erupcje rozpoczęły się nawet ok. 250 tys. lat przed uderzeniem asteroidy.

Zdaniem geologów to nie zbieg okoliczności, że te dwie katastrofy wydarzyły się niemal jednocześnie. Prawdopodobnie uderzenie asteroidy sprawiło, że Ziemia zadrżała jak dzwon, stymulując trwające erupcje i wywołując tym samym największy wypływ lawy w dziejach naszej planety.

„Jeżeli próbujemy wyjaśnić, dlaczego największa kolizja kosmiczna, jaką znamy z ostatniego miliarda lat, wydarzyła się w obrębie 100 tys. lat w stosunku do największego wypływu lawy w Dekanie, to szanse, że zdarzyło się to przypadkowo, są minimalne” - wyjaśnia kierownik zespołu, geolog Mark Richards z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley.

Naukowcy odkryli, że uderzenie asteroidy nastąpiło w zbliżonym czasie, co największa erupcja w Dekanie, nazwana Wai, odpowiadająca za 70 proc. lawy.

Richards podkreśla jednak, że jego koncepcja nie jest tożsama z tzw. antypodalną teorią, która głosi, iż uderzenie asteroidy nastąpiło po przeciwnej stronie kuli ziemskiej w stosunku do Dekanu. Krater na płw. Jukatan, który jest pozostałością po kolizji, znajduje się ok. pięć tys. km od antypodów Dekanu.

Naukowcy wskazują na równoległość w czasie pomiędzy wymieraniami a erupcjami wulkanicznymi w dziejach Ziemi, dotyczy to m.in. wymierania w przełomu triasu i jury sprzed 200 mln lat oraz środkowo-atlantyckiej prowincji wulkanicznej, wymierania permskiego sprzed 250 mln lat i trapów syberyjskich, wymierania pod koniec okresu zwanego gwadalupem (260 mln lat temu) i trapów Emeishan w Chinach.

Zdaniem prof. Michaela Manga z tej samej uczelni, uderzenie asteroidy mogło spowodować trzęsienie ziemi o magnitudzie 9 w skali Richtera odczuwalnej w takim samym stopniu na całej planecie. Co więcej, lawa sprzed uderzenia asteroidy wydaje się mieć inny skład niż ta, która wypłynęła po uderzeniu. Może to oznaczać, że po kolizji wypływ odbywał się szybciej.

Artykuł ukazał się na łamach „Geological Society of America Bulletin”.(PAP)

krx/ mrt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • EPA/NASA/Keegan Barber 09.08.2025

    USA/ Załoga misji Crew-10 powróciła z ISS na Ziemię

  • Fot. Adobe Stock

    Szybszy chód to dłuższe życie

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera