W południowej części wyspy Ziemia Baffina, największej wyspy Archipelagu Arktycznego, archeolodzy odkryli 50 lat temu kamienny pojemnik, zawierający m.in. kawałki metalu odlane z brązu oraz niewielkie szklane sferule – kulki szkliwa powstające w wyniku podgrzewania niektórych skał do bardzo wysokich temperatur.

Analiza zawartości pojemnika, przeprowadzona ostatnio przez dr Patrycję Sutherland, badającą w kanadyjskiej Arktyce ślady obecności przybyszów z nordyckiej części Europy w czasach Wikingów i w okresie średniowiecza, doprowadziła do nowych ustaleń.

Jak się okazało, pojemnik służył jako tygiel do wytopu brązu, prawdopodobnie do obróbki małych ilości metalu do wyrobu niewielkich narzędzi lub ozdób.

Tubylcze plemiona zamieszkujące wówczas północne krańce Ameryki Północnej nie zajmowały się obróbką metali w wysokich temperaturach.

Jak poinformowała dr Sutherland, odkryty tygiel z ok. X wieku jest ważnym znaleziskiem i kluczowym elementem w powstającym nowym rozdziale wczesnej historii północnej Kanady.

Nordyccy żeglarze mogli podróżować w te rejony w celu zdobycia futer oraz kłów morsów.

Według dr Sutherland, znalezisko może być najstarszym materialnym dowodem obróbki w wysokich temperaturach metali nieżelaznych, jaki został odkryty na ziemiach położonych na północ od dzisiejszego Meksyku, a więc na obszarze całej Ameryki Północnej.

Wyniki badań przeprowadzonych przez dr Sutherland zostały opublikowane w ukazującym się co dwa miesiące wydawnictwie Geoarchaeology. (PAP)

jot/ agt/