
W kampanii prezydenckiej zabrakło tematów naprawdę ważnych dla rozwoju Polski, takich jak nauka i innowacja – powiedział PAP prezes Polskiej Akademii Nauk prof. Marek Konarzewski. Dodał, że indywidualne wybory przedstawicieli środowiska naukowego będą zależały od tego, na ile kandydaci rozumieją wagę tych kwestii.
Prezes PAN w liście wysłanym do sztabów Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego zapytał o opinie obydwu kandydatów na temat nauki.
Pytania brzmiały: Co zamierza Pan zrobić, aby osiągnięcia polskiej nauki wspierały rozwój Polski? Czy podejmie Pan działania na rzecz zwiększenia finansowania nauki, tak aby w perspektywie roku 2030 osiągnęło ono poziom 3 proc. PKB? Czy poprze Pan pakiet wsparcia dla młodych naukowców (godziwe wynagrodzenia, ochronę prawną, środki na badania), by zatrzymać w Polsce najzdolniejszych? Czy popiera Pan powiązanie wynagrodzeń naukowców ze średnimi płacami w gospodarce?
„Jeden z kandydatów już jako prezydent będzie miał obowiązek i - mam nadzieję - również przyjemność wręczania nominacji profesorskich. Zwykle takie spotkania są uświetnione słowami skierowanymi przez pana prezydenta do nowo mianowanych profesorów. Bardzo chciałbym wiedzieć, co przyszły prezydent będzie miał do powiedzenia temu zacnemu gronu. Mam nadzieję, że sformułowane przez nas pytania będą w tym pomocne” – powiedział w rozmowie z PAP prof. Konarzewski.
Zaznaczył, że naukowcy oczekują, że przyszły prezydent – niezależnie od tego, kto nim zostanie – będzie dla środowiska naukowego „partnerem wspierającym rozwój nauki”. Jego zdaniem środowisko naukowe liczy na realny wpływ prezydenta na kształtowanie klimatu przychylnego nauce.
Jak podkreślił, chodzi przede wszystkim o uznanie roli nauki jako fundamentu nowoczesnego państwa. „Jeśli nie oprzemy naszego rozwoju o rodzime talenty i wynalazki, wpadniemy w pułapkę średniego wzrostu. Już dziś Polska przestaje być konkurencyjna – pod względem płac, technologii, potencjału” – ocenił.
Dodał, że badacze liczą, iż nowy prezydent będzie przychylny środowisku naukowemu „w sferze inicjatywy ustawodawczej”; interesuje ich też, czy wesprze ich wysiłki w przekonywaniu decydentów do zwiększenia finansowania nauki.
„To prezydent podpisuje ustawę budżetową. Niestety, nie wyobrażam sobie, by zechciał ją zawetować, gdyby uwzględniono w niej zbyt mało środków na naukę. Ale sygnał z jego strony – nawet niewiążący formalnie – może być bardzo perswazyjny wobec tych, którzy budżet przygotowują” – zaznaczył.
Prezes PAN zwrócił uwagę na szczególnie trudną sytuację pracowników instytutów akademii. „Ich wynagrodzenia odstają nie tylko od tych z sektora prywatnego, ale nawet od poziomu płac w uczelniach publicznych. To niedopuszczalne” – podkreślił.
Ostrzegł też przed tzw. drenażem mózgów. „Wciąż tracimy młodych, zdolnych naukowców, którzy szukają lepszych wynagrodzeń za granicą. Jeśli nie stworzymy im tu godnych warunków, bezpowrotnie stracimy kapitał intelektualny” – mówił.
Jego zdaniem odpowiedzi kandydatów na sformułowane w liście pytania mogą wpłynąć na decyzje ludzi nauki w drugiej turze wyborów prezydenckich: „Na pewno indywidualne wybory będą kształtowane na podstawie tego, na ile kandydaci rozumieją wagę tych spraw”.
Prof. Marek Konarzewski ma nadzieję, że głos PAN i innych gremiów naukowych zostanie usłyszany. „Nie chodzi o interesy jednej grupy zawodowej. Chodzi o to, czy Polska w najbliższych latach będzie się rozwijać w oparciu o wiedzę, innowacje i myślenie strategiczne. Tego dziś w debacie po prostu nie ma” – podsumował.
Anna Bugajska (PAP)
abu/ bar/ lm/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.