Nauka dla Społeczeństwa

06.05.2024
PL EN
03.06.2014 aktualizacja 03.06.2014

Psy pomagały ludziom w łowach na mamuty

Dzięki udomowieniu psów wzrosła skuteczność polowań na mamuty, co mogło wywrzeć istotny wpływ na ich wyginięcie – pisze amerykańska archeolog na łamach „Quaternary International”.

Zdaniem Pat Shipman, emerytowanej profesor archeologii z Penn State University (USA), w pewnym okresie dość nagle w pobliżu siedzib ludzkich zaczęły pojawiać się w dużej ilości kości mamutów. Jej zdaniem mogło do tego w istotny sposób przyczynić się udomowienie psów.

Niezwykłą ilustracją tego zjawiska może być przypadek ze stanowiska archeologicznego w Czechach. Z Predmosti pochodzi szkielet psa sprzed 27 tys. lat. Zaraz po śmierci do psiego pyska włożono kość mamuta. Ten szczególny gest pogrzebowy może świadczyć o ważnej roli psów podczas polowań na mamuty.

Na niektórych stanowiskach znaleziono kości nawet kilkuset osobników. Pojawiają się one dość nagle w środkowej i wschodniej Eurazji, około 45 tys. lat temu, obecne zaś są przez ok. 30 tys. lat. Na niektórych stanowiskach znajdują się resztki chat z kości mamutów, zbudowane według skomplikowanych geometrycznych wzorów.

„Jedną z największych zagadek jest to, w jaki sposób taka ilość mamutów została zabita za pomocą dostępnej wówczas broni” - opisuje Shipman.

Jak dodaje, psy pomagały myśliwym szybciej znaleźć zdobycz. Poza tym psy potrafią również osaczyć duże zwierzę i trzymać je w jednym miejscu, oszczekując i czekając na przybycie myśliwych.

Duże psy, których kości odkrywano na stanowiskach archeologicznych, potrafiły również pomóc w dostarczeniu mięsa do domu lub też, broniąc go przed innymi drapieżnikami, umożliwiały łowcom rozbicie obozowiska w miejscu polowania.(PAP)

krx/ krf/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024