Wałęga powiedział PAP, że impulsem do pracy nad tego typu urządzeniem były jego osobiste doświadczenia. Wyjaśnił, że od pewnego czasu zmaga się z ciężką chorobą i jest stałym bywalcem szpitali. Tam zauważył, że osoby poruszające się na zwykłych wózkach inwalidzkich mają kłopoty z pokonywaniem barier architektonicznych.

"Ten wózek nie został zrobiony dla konkretnej osoby. Chciałbym, aby ludzie niepełnosprawni w Polsce zaczęli normalnie funkcjonować i mieli dostęp do nowoczesnych i solidnych urządzeń” - powiedział konstruktor.

Dodał, że przy budowie prototypu pomagali mu studenci – Mateusz Kozak i Krzysztof Deichsel.

Jak zapewnił Wałęga, wózek jest nowoczesnym urządzeniem o wysokich parametrach technicznych; jest bardzo zwrotny, stabilny i pozwala na komfortowe pokonywanie nierówności, a przy tym gwarantuje użytkownikowi pełne bezpieczeństwo.

"Umożliwia to system niezależnych wahaczy i czterech amortyzatorów tłumiącym drgania powstające podczas jazdy" - wyjaśnił konstruktor.

Ergonomiczne siedzisko posiada regulację kąta pochylenia, aby zapewnić optymalną pozycję. Wózek ma funkcję pionizującą, pozwalającą jechać niepełnosprawnemu w pozycji stojącej oraz może pokonywać nierówności o wysokości 15 cm - np. wysokie krawężniki. Urządzenie jest zasilane z dwóch mocnych baterii o pojemności 50 Ah (Ah to amperogodzina, czyli miara pojemności ogniw galwanicznych).

„Takim wózkiem można poruszać się zarówno po mieszkaniu, jak i w otwartym terenie” - powiedział PAP Wałęga.

Kolejnym rozwiązaniem rzadko spotykanym w tego typu urządzeniach jest możliwość całkowitego rozłożenia oparcia, co umożliwia przyjęcie pozycji leżącej. Sama obsługa wózka nie powinna nastręczać większych trudności - służy do tego joystick i pilot osadzony na drugim z podłokietników. Do tego wózek jest estetyczny i wykonany z wysokiej klasy materiałów.

Twórca wózka zaznaczył, że przy jego konstrukcji ważną rolę odegrały konsultacje z osobami niepełnosprawnymi, które za pośrednictwem internetowego bloga przekazywały mu uwagi na temat przyjaznych im rozwiązań technicznych oraz oczekiwań.

Koszt budowy prototypu wyniósł ok. 15 tys. zł, jednak – zdaniem twórcy - przy seryjnej produkcji byłby znacznie niższy.

Akademicki Związek Motorowy (AZM) jest jednym z najstarszych stowarzyszeń na Uniwersytecie Zielonogórskim. Powstał w 2002 roku i zrzesza obecnie 25 członków – przede wszystkim studentów Wydziału Mechanicznego, ale również Wydziału Inżynierii Lądowej i Środowiska oraz Wydziału Pedagogiki, Socjologii i Nauk o Zdrowiu.

Do związku należą pasjonaci motoryzacji i mechaniki, którzy mogą w nim rozwijać swoje zainteresowania. Członkowie AZM wykonali kilka nowatorskich projektów, m.in. zbudowali skuter o napędzie elektrycznym oraz pojazd terenowy typu buggy. Ponadto ich dziełem są modele silników, w swojej pracowni odnawiają także leciwe samochody.

Oficjalna prezentacja najnowszego projektu AZM - elektrycznego wózka pionizującego terenowo-pokojowego nr 001, odbędzie się we wtorek na Wydziale Mechanicznym Uniwersytetu Zielonogórskiego. Dzień później urządzenie będzie można obejrzeć na parkingu przed Palmiarnią podczas Pikniku Rodzinnego Funduszy Europejskich.

Wałęga dodał, że jego zespół kończy prace nad kolejnym przedsięwzięciem, którego prezentacja odbędzie się 8 czerwca na zielonogórskim deptaku podczas Festiwalu Nauki organizowanego przez uniwersytet. Będzie to lekki motocykl typu chopper o napędzie elektrycznym w całości wykonany z aluminium.

PAP - Nauka w Polsce

mmd/ agt/ jbr/