
Dzięki niemu logarytmy brzmią jak muzyka, sinusy przybierają postać pasków na ciele zebry, a gra w bilard wydaje się banalna. Bezstresowe spotkania z matematyką zapewnia popularyzator matematyki, Steven Strogatz w swojej książce "Szczęśliwy X. Matematyka na co dzień".
Steven Strogatz to nie tylko znakomity matematyk, ale również świetny popularyzator nauki, znany ze swoich publikacji o matematyce w \"New York Times\". Dlatego po książkę \"Szczęśliwy X\" ze spokojem sięgnąć mogą nie tylko pasjonaci matematyki, ale również ci, którzy od czasów szkolnych z matematyką nie mieli nic do czynienia (albo przynajmniej nie zdawali sobie z tego sprawy). Strogatz zgrabnie przemyka po najróżniejszych tematach takich jak mnożenie, pierwiastkowanie, logarytmy czy nieskończoność. Ma przy tym niezwykły dar: nawet kiedy pisze o podstawowych regułach obowiązujących w matematyce, jego opowieść jest zaskakująca i czytelnik nie przyśnie nad lekturą. Z kolei kiedy matematyk przechodzi do tematów trudniejszych - jak logarytmy, pochodne czy różniczkowanie, czytelnik, któremu na dźwięk tych słów normalnie cierpłaby skóra, czyta z wypiekami na twarzy, a trudne pojęcia zyskują przyjazne oblicze.
W książce znajdziemy i proste zagadki matematyczne (\"Załóżmy, że trzech mężczyzn może wymalować trzy płoty w trzy godziny. Ile czasu zajmie jednemu mężczyźnie wymalowanie jednego płotu?\"), i bardzo eleganckie, cieszące oko i umysł dowody matematyczne (suma kolejnych liczb nieparzystych daje kwadraty kolejnych liczb: 1+3=4=2x2, 1+3+5=9=3x3, 1+3+5+7=16=4x4). Ale są tu też ciekawe interpretacje matematycznych informacji i opowieści inspirowane matematyką.
Autor przedstawia również interesujące propozycje doświadczeń. Strogatz opisuje np. ciekawą własność eliptycznego stołu do bilardu z łuzą w jednym z ognisk tej elipsy. Okazuje się, że jeśli umieścimy bilę w drugim z ognisk elipsy i mocno uderzymy bilę - nieważne, w którym kierunku - ona zawsze wpadnie do łuzy. Wynika to z niezwykłych właściwości elipsy - kula wypuszczona z jednego ogniska elipsy, kiedy odbije się od brzegu tej figury, zawsze trafi do drugiego ogniska. Któżby nie chciał spróbować swoich sił w grze na takim stole!
Strogatz w swoich przykładach odwołuje się też do przykładów mniej abstrakcyjnych, takich, które możemy zaobserwować na co dzień. Zwraca np. uwagę na wszechobecność sinusoidy. \"Gdy pociągniemy strunę gitary lub gdy dzieci kręcą skakanką, pojawia się sinusoida. Zmarszczki na powierzchni stawu, grzbiety piaskowych wydm, paski na skórze zebry - to wszystko przejawy najbardziej podstawowego w przyrodzie mechanizmu tworzenia wzorców: wyłaniania się sinusoidalnej struktury z tła nijakiej jednorodności\" - pisze matematyk.
Rozważania autora sprawią, że na myśl o liczbie Pi nie piśniemy ze strachu, na myśl o stałej i nie wydamy z siebie dźwięku obrzydzenia: \"iii!\", a kiedy usłyszymy o liczbie e, nie machniemy ręką, mówiąc: \"eee...\".
Książka, w Polsce wydana przez Wydawnictwo Naukowe PWN, wygrała w tym roku nagrodę \"Euler Book Prize\" przyznawaną książkom, które pozytywnie wpływają na odbiór matematyki w społeczeństwie.
PAP - Nauka w Polsce, Ludwika Tomala
lt/ agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.