
Jedna na trzy osoby ugryzione przez kota w rękę wymaga hospitalizacji. Najczęściej ofiarami czworonogów padają kobiety w średnim wieku - wynika z trzyletniego badania opisanego w "Journal of Hand Surgery".
Rany zadane przez kocie zęby mogą być na tyle głębokie i poważne, że jedna trzecia hospitalizowanych wymaga operacji.
Dlaczego kocie ugryzienia są tak niebezpieczne? Nie chodzi tutaj o to, że koty mają w pyskach więcej zarazków niż np. psy. Wszystko przez ich uzębienie. "Psie zęby są bardziej tępe, więc nie penetrują tkanki tak głęboko, choć pozostawiają większą ranę. Zęby kotów są ostre i mogą wbijać się bardzo głęboko, zostawiać bakterie w tkankach" - wyjaśnił autor badania, chirurg Brian Carlsen z Mayo Clinic w Rochester w Minnesocie. "Może być bardzo mały ślad po ugryzieniu, który może spowodować ogromny problem, bo bakterie mogą dostać się do pochewki ścięgna i do stawu, gdzie rozwijają się chronione przed systemem immunologicznym" - wyjaśnił.
Jak dodał, bakterie, które dostają się do organizmu wraz z ugryzieniem, mogą należeć do szczepów rozpowszechnionych wśród zwierząt, ale trudnych do zwalczenia antybiotykami.
W badaniu wzięto pod uwagę 193 pacjentów Mayo Clinic pogryzionych przez koty w latach 2009-2011. Spośród nich 57 proc. hospitalizowano. 38 osób wymagało oczyszczenia rany, czyli usunięcia zainfekowanej tkanki. Ośmiu pacjentów poddano więcej niż jednej operacji, a niektórzy musieli przejść operację rekonstrukcyjną.
Spośród wszystkich pacjentów 69 proc. stanowiły kobiety, średnio w wieku 49 lat. Pacjenci z ranami na nadgarstkach i stawach mieli większe ryzyko hospitalizacji niż ci, którzy mieli rany na tkankach miękkich. 154 osobom jeszcze w przychodni przepisano antybiotyki, ale w przypadku 21 nie zadziałały i przyjęto ich do szpitala.
Dr Carlsen przestrzega, że nie należy bagatelizować kocich ugryzień, więc jeśli skóra jest zaogniona i opuchnięta, powinno się zastosować agresywną formę leczenia. (PAP)
mrt/ agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.