Dr Jerzy Grębosz/ Kandydat w Konkursie Popularyzator Nauki 2012

Fot. Fotolia
Fot. Fotolia

Nauka jest jak piękna baśń, która zachwyca tym, że jest prawdziwa - uważa dr Jerzy Grębosz z Instytutu Fizyki Jądrowej PAN w Krakowie. Naukę popularyzuje kręcąc fascynujące filmy o fizyce, przygotowując naukowe talk-show czy odkrywając tajemnice Wszechświata przed ludami Oceanii.

Badacz z Zakładu Struktury Jądra Atomowego w IFJ PAN jest kandydatem - w kategorii Naukowiec/Instytucja naukowa - w VIII edycji konkursu "Popularyzator Nauki", organizowanego przez serwis Nauka w Polsce Polskiej Agencji Prasowej oraz Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

"Moim zdaniem popularyzacja nauki polega głównie na tym, żeby oczarować ludzi nowym, pięknym światem. Ten świat jest jak piękna baśń i ma tę siłę nad innymi baśniami, że jest prawdziwa. Prawdziwość tej baśni zdumiewa" - uważa dr Grębosz.

Jednym obszarów jego popularnonaukowych zainteresowań jest film. Jerzy Grębosz około 2000 r. przygotował zestaw animacji komputerowych, obrazujących przebieg reakcji jądrowych w eksperymentach spektroskopowych i prezentował je podczas dnia otwartego IFJ PAN. Pokaz wzbudzał żywe zainteresowanie publiczności, dlatego Grębosz postanowił zrealizować film popularnonaukowy. Tak powstał 20-minutowy film pt. "Tajemniczy Świat Jąder Atomowych". Podczas Krakowskiego Przeglądu Filmu Naukowego film zdobył Grand Prix – "Srebrna Sowa".

Jak mówi Grębosz, w filmie popularnonaukowym widz nie wraca - tak jak w książce - do niezrozumiałego fragmentu. Dlatego zamiast informować, twórca filmu powinien najpierw zachwycić. "Dobry popularyzator powinien być czarnoksiężnikiem, który zabierze odbiorców w podróż po nieznanej krainie" - zdradza swój sekret na film.

Kolejny film Grębosza, "Badamy tajemnice DNA", opowiadał o odkryciu struktury DNA, o budowie DNA i jego roli w biosyntezie białek w organizmie, a także o możliwych jego uszkodzeniach – a przede wszystkim – o badaniach uszkodzeń DNA metodami fizyki jądrowej. Film otrzymał nagrodę specjalną na Festiwalu Filmów Popularnonaukowych w Sopocie. Później wystartował na Festiwalu Filmów dla Edukacji – EDUKINO w Warszawie, gdzie otrzymał główną nagrodę w kategorii filmów dla młodzieży starszej. Trzeci film dr. Grębosza pt. "Terapia protonowa nowotworów oka" z roku 2011 w popularnonaukowy sposób wyjaśnia tło fizyczne i przedstawia procedurę terapii pacjentów techniką napromieniania nowotworów hadronami. Powstała także angielska wersja tego filmu, a projekcje odbywają się w różnych zakątkach świata.

Ponad tysiąc kopii każdego z tych trzech filmów na płytach DVD zostało w zeszłym roku rozesłane do szkół Małopolski i Podkarpacia.

W latach 90. dr Grębosz napisał komediowy scenariusz „Duch Fizyki” na kanwie fikcyjnych przygód młodego Mikołaja Kopernika. W spektaklu, wystawionym w 2009 r. w czasie Nocy Naukowców, zagrali naukowcy z IFJ PAN. Grębosz był nie tylko autorem, ale także reżyserem, twórcą scenografii i oprawy dźwiękowej spektaklu. "Chodziło między innymi o pokazanie młodej publiczności, że panujący w społeczeństwie stereotyp fizyka-naukowca jest błędny, bo w istocie są oni ludźmi niepozbawionymi poczucia humoru" - zaznacza Grębosz.

Rok później Grębosz napisał też scenariusz pt. „Klątwa Newtona”. Było to współczesne widowisko science-fiction, w którym mowa była m.in. o dualizmie korpuskularno-falowym, czasoprzestrzeni, a także newtonowskim i kwantowym obrazie świata.

Dr Jerzy Grębosz stworzył też, wspólnie z dr hab. Bogdanem Fornalem, scenariusz przedstawienia w konwencji talk-show pt. "Czy człowiek może zrozumieć Wszechświat?". Jest to widowisko przeznaczone do pokazywania w szkołach średnich. Bohaterami są dwaj naukowcy - grani przez autorów scenariusza. Jeden z naukowców reprezentował podejście bardziej filozoficzno-refleksyjne, a drugi podejście praktyczno-eksperymentalne. Prowadzili dyskurs o źródłach fizyki i kamieniach milowych jej rozwoju.

Jerzy Grębosz jest też autorem podręcznika do nauki programowania "Symfonia C++ standard". Jak podkreśla zgłaszający dr Grębosza rzecznik IFJ PAN, Stanisław Kwieciński źródłem sukcesu tej książki jest sposób narracji - autor traktuje czytelnika jak młodszego brata, którego postanowił wprowadzić w niezwykły świat. Odbiorcy podkreślali w listach, że książkę „czyta się jak kryminał”, a jedna z czytelniczek obrazowała, że jeśli na jednym brzegu rzeki są osoby pozbawione wiedzy, a po drugiej - posiadające wiedzę, to Grębosz jako popularyzator nie tylko buduje między brzegami most, ale bierze niewiedzących za rękę i przeprowadza ich na drugą stronę.

Jedną z najbardziej niezwykłych pasji Jerzego Grębosza są wyprawy na wyspy Oceanii, gdzie poznaje plemiona ludzi pierwotnych. Swą pasję popularyzatora nauki realizuje także tam.

Kiedy na wyspach Oceanii popularyzator na pytanie o pracę powiedział, że jest fizykiem jądrowym, nikt nie reagował. "Myślałem, że ci ludzie nie wiedzą, co znaczy słowo +jądrowa+, ale potem okazało się, że nie wiedzieli też, czym jest fizyka. Zrozumiałe było dla nich dopiero, kiedy mówiłem, że zajmuję się nauką" - mówił naukowiec. Popularyzator plemionom Oceanii zaczął więc wyjaśniać tajemnice Wszechświata i pokazywać, że świat jest jeszcze bardziej niezwykły, niż myśleli. Historii o tym, że Ziemia okrąża Słońce i że czasami - w czasie zaćmienia - Słońce jest zakrywane przez Księżyc, tubylcy słuchali jak niezwykłych legend. "Zagadką było dla nich wszystko: woda, dźwięk, ogień" - zaznacza.

Grębosz przyznaje, że w pewnym momencie zrozumiał, że musi się wycofać, bo poczuł, że zaczyna wchodzić w kompetencje lokalnego czarownika. A w tej społeczności to właśnie zadaniem czarownika było właśnie zadziwianie i tłumaczenie świata. Grębosz wyszedł z założenia, że nie powinien ingerować silnie w tamtą kulturę. Powtarzał tubylcom: "My, biali ludzie może mamy technikę i medycynę, ale nasza kultura nie jest lepsza od waszych. Powinniście być dumni z waszej kultury."

PAP - Nauka w Polsce

lt/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Białystok/ Kilkadziesiąt imprez na Rodzinnym Pikniku Naukowym

  • Fot. Adobe Stock

    O neuroróżnorodności w warszawskiej Kawiarni Naukowej

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera