Kamica nerkowa zwiększa ryzyko niewydolności nerek

Fot. Fotolia
Fot. Fotolia

Osoby, które kiedyś miały kamienie nerkowe są w przyszłości dwukrotnie bardziej narażone na niewydolność nerek i związany z nią przeszczep nerki lub dializoterapię – wynika z pracy opublikowanej na łamach pisma “British Medical Journal”.

Naukowcy kanadyjscy z University of Alberta w Edmonton razem z kolegami z University of Calgary (Kanada) i Harvard University w Bostonie (USA) doszli do takich wniosków na podstawie analizy danych zbieranych przez 11 lat wśród ponad 3 mln mieszkańców prowincji Alberta.

Okazało się, że w porównaniu z ludźmi, którzy nigdy nie mieli kamicy nerkowej ci, którzy ją przeszli byli w przyszłości ponad dwukrotnie bardziej (tj. o 116 proc.) narażeni na niewydolność nerek, o 74 proc. bardziej narażeni na zaawansowaną przewlekłą chorobę nerek i o 94 proc. bardziej narażeni na to, że podwoi im się poziom kreatyniny we krwi. Taki wzrost poziomu kreatyniny sygnalizuje, że nerki nie pracują właściwie.

Obserwowane zależności były szczególnie widoczne w przypadku kobiet oraz osób poniżej 50. roku życia. Jednak ryzyko wszystkich trzech powikłań było wyraźnie wyższe u osób, które miały przynajmniej jeden epizod kamicy nerkowej, niezależnie od płci i wieku.

Badacze podkreślają zarazem, że odsetek osób, u których doszło do rozwoju niewydolności nerek był mały i wyniósł 0,2 proc.

„Wyniki te wskazują, że powinniśmy badać osoby z historią kamieni nerkowych pod kątem rozwoju przewlekłej choroby nerek” – komentuje główny autor pracy nefrolog dziecięcy Todd Alexander.

Naukowcy podejrzewają, że kamica nerkowa zwiększa ryzyko poważnej choroby nerek na różne sposoby. Na przykład, w przypadku kamieni, w skład których wchodzi wapń możliwe jest, że proces wapnienia rozszerza się na miąższ nerek i kanaliki, co prowadzi do ich uszkodzenia i bliznowacenia tkanek.

„Trzeba zaznaczyć, że u ogromnej większości ludzi z kamicą nie dojdzie do trwałego uszkodzenia nerek. Jednak części z nich się to przydarzy, dlatego ważne jest, by osoby, które miały kamienie przebywały później pod dobrą opieką medyczną, w celu obniżenia ryzyka kolejnych epizodów kamicy oraz wczesnego wykrycia uszkodzenia nerek, jeśli do niego dojdzie” – dodaje współautor pracy Marcello Tonelli.

Kamica nerkowa (moczowa) jest częstym schorzeniem - występuje u 1-2 proc. ogólnej populacji, częściej u mężczyzn. Polega na powstawaniu złogów (określanych jako kamienie) w nerkach i drogach moczowych wskutek wytrącania się związków będących prawidłowym lub patologicznym składnikiem moczu. Ze względu na skład wyróżnia się m.in. kamienie fosforanowo-wapniowe, szczawianowo-wapniowe, moczanowe.

Do objawów kamicy nerkowej zalicza się ból (o charakterze kolki) w okolicy lędźwiowej, który czasem promieniuje np. do pachwiny, nudności lub wymioty, uczucie dyskomfortu w jamie brzusznej krwiomocz. Mogą im towarzyszyć: podwyższona temperatura ciała, osłabienie, uczucie rozbicia i zakażenie dróg moczowych.

Szacuje się, że u około połowy osób, które miały kamienie nerkowe, choroba będzie nawracać.

Według autorów najnowszej pracy, ludzie mogą starać się obniżyć ryzyko jej wystąpienia zmniejszając spożycie sodu (którego głównym źródłem jest sól), pijąc dziennie więcej wody, a jeśli jest taka potrzeba – zażywając pewne leki. (PAP)

jjj/ krf/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Naukowcy zbadali podziemne skupiska mikroorganizmów

  • Fot. Adobe Stock

    Grzyb shiitake hamuje postęp włóknienia wątroby

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera