
Kobiety w okresie przekwitania mogą łagodzić uderzenia gorąca dzięki ćwiczeniom fizycznym – wynika z pracy, którą zamieszcza pismo „Menopause”.
„Argumenty natury fizjologicznej przemawiałyby za tym, że aktywność fizyczna może nasilać uderzenia gorąca, bo faktycznie zwiększa wewnętrzną temperaturę ciała” – tłumaczy główna autorka badań prof. Steriani Elavsky z Pennsylvania State University (USA).
Razem z kolegami z innych ośrodków naukowych – Stanford University i Texas Tech University – zaobserwowała ona jednak, że kobiety w okresie przekwitania doświadczały mniej uderzeń gorąca w 24 godziny po ćwiczeniach.
Naukowcy przeprowadzili 15-dniowe badania w grupie 92 kobiet w okresie tzw. okołomenopauzalnym. Określa się w ten sposób czas przed i po wystąpieniu menopauzy (tj. ostatniej miesiączki), któremu towarzyszą różne objawy związane ze zmianami hormonalnymi zachodzącymi w organizmie kobiety. Uderzenia gorąca są jednymi z najczęściej wymienianych. U pań biorących udział w badaniu miały one natężenie łagodne lub umiarkowane. Żadna z nich nie stosowała zastępczej terapii hormonalnej.
Między 5. a 8. dniem badania wszystkie kobiety wykonywały 30 minutowy trening o umiarkowanej intensywności. Aby monitorować codzienną aktywność fizyczną pań wyposażono je w przyspieszeniomierze. Prowadziły one również dzienniczek na temat uderzeń gorąca. W celu obiektywnej weryfikacji tych objawów wykonywano również pomiary przewodnictwa skóry, które zmienia się w zależności od poziomu jej nawilżenia (jest wyższe, gdy się spocimy).
Dzięki zastosowaniu tych dwóch metod możliwe było rejestrowanie uderzeń gorąca subiektywnych - relacjonowanych przez panie oraz obiektywnych - weryfikowanych przez urządzenie. Gdy występowały one w odstępie 5 minut od siebie badacze przyjmowali, że było to „prawdziwe” uderzenie gorąca.
Okazało się, że kobiety rzadziej doświadczały tych symptomów w ciągu 24 godzin po zajęciach fizycznych. Poziom codziennej aktywności nie miał wpływu na występowanie i odczuwanie uderzeń gorąca, ale panie mniej sprawne fizycznie subiektywnie oceniały, że mają ich więcej w dni, kiedy były bardziej aktywne niż zwykle.
Jak przypomina prof. Elavsky, kobiety z nadwagą, otyłe lub stosunkowo mało aktywne mają ogólnie tendencję do częstszego odczuwania tych objawów.
Zdaniem badaczki najnowsze wyniki wskazują, że „nie ma powodów, by kobiety z łagodnymi lub umiarkowanymi uderzeniami gorąca unikały aktywności fizycznej z obawy przed ich nasileniem się”. W rzeczywistości regularna aktywność fizyczna może być pomocna w ich łagodzeniu, a poza tym jest to z pewnością najlepszy sposób na zdrowe starzenie się i zapewnienie sobie dobrego samopoczucia - ocenia prof. Elavsky.
Obecnie w terapii objawów towarzyszących przekwitaniu stosuje się najczęściej zastępczą terapię hormonalną. Do łagodzenia uderzeń gorąca próbuje się też wykorzystywać leki przeciwdepresyjne z grupy selektywnych inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny (SSRI) lub preparaty roślinne, jak wyciąg z pluskwicy groniastej (Cimcifuga racemosa) czy roślinne fitoestrogeny, np. z soi. (PAP)
jjj/ agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.