Kolegium Nauczycielskie w Bielsku-Białej jest jedną z największych tego typu placówek w kraju. Kształci tysiąc słuchaczy rocznie. "Zapowiadana od kilku lat likwidacja m.in. kolegiów nauczycielskich spowodowała, że musieliśmy poszukać sposobu na przetrwanie, zwłaszcza, że mamy do dyspozycji nowoczesny budynek i ogromną rzeszę słuchaczy" - powiedział PAP Józef Mamorski.

Od początku lat 90. na rynku edukacyjnym funkcjonują trzy rodzaje tych placówek - oprócz kolegiów nauczycielskich są jeszcze nauczycielskie kolegia języków obcych oraz kolegia pracowników służb społecznych. "Wiele z nich już zniknęło, a inne zostały włączone w ramy organizacyjne uczelni, jako osobne wydziały" - tłumaczył dyrektor bielskiego kolegium.

Taką możliwość dały przepisy ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym w nowelizacji z 2009 r. W ustawie znalazły się zapisy dotyczące przekształcenia kolegiów w publiczne uczelnie zawodowe (dot. także szkół pomaturalnych), włączenia kolegiów do istniejącej uczelni publicznej lub połączenia kilku placówek w ramach jednej uczelni zawodowej.

Mamorski przekonywał w środę, że szkoda byłoby dwudziestoletniego dorobku i nie chce tak łatwo rezygnować z "dobrej szkoły". Dlatego wystąpił do Urzędu Marszałkowskiego z propozycją połączenia bielskiej placówki z Nauczycielskim Kolegium Języków Obcych w Cieszynie, w celu utworzenia Beskidzkiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej, która miałaby rocznie wykształcić ok. 1800 studentów.

Na połączeniu i przekształceniu tych dwóch kolegiów w szkołę wyższą mieliby zyskać słuchacze, ponieważ obecnie absolwenci muszą zdawać dwa egzaminy - ukończenia kolegium oraz licencjacki w uczelniach patronackich - Uniwersytecie Śląskim, Uniwersytecie Jagiellońskim lub Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie.

Po powstaniu państwowej szkoły wyższej tytuł licencjata i magistra nadawany byłby na miejscu. Zmieniłby się także status słuchaczy, którzy jako studenci mogliby liczyć m.in. na stypendia, których do tej pory byli pozbawieni.

Mamorski poinformował, że w Śląskim Urzędzie Marszałkowskim zostanie przygotowany wniosek o połączenie kolegiów i powołanie państwowej szkoły wyższej. "Pracujemy nad tą sprawą" - powiedziała rzeczniczka marszałka województwa śląskiego Aleksandra Marzyńska. Dodała, że nie ma decyzji, co do zmiany nazwy szkoły, ponadto taki wniosek musi zostać zaakceptowany przez zarząd województwa i sejmik. Decyzja nie zapadnie szybko.

Bielskie kolegium kształci w 4 specjalnościach - zintegrowana edukacja wczesnoszkolna i edukacja przedszkolna, pedagogika opiekuńczo-resocjalizacyjna, matematyka z informatyką oraz język polski z informacja naukową i bibliotekoznawstwem. Powstała w 1991 roku. W tym roku na pierwszy rok studiów planują przyjąć prawie 400 osób (w trybie dziennym i zaocznym).

Zgodnie z ustawą Prawo o szkolnictwie wyższym do 30 września 2015 r. absolwenci kolegiów nauczycielskich mogą ubiegać się o uzyskanie dyplomu uczelni, z którą kolegium zawarło porozumienie oraz uzyskać w niej tytuł licencjata. Kolegiom zostały 4 lata na dokonanie zmian.

PAP - Nauka w Polsce

ktp/ agt/