Sąsiedztwo wulkanów i strome klify, bardzo gęste mgły, długie i mroźne zimy, a od czasu do czasu również tsunami a jednak dawni mieszkańcy Wysp Kurylskich umieli żyć wśród wrogiej przyrody. O badaniach ich przeszłości czytamy na stronie The Kuril Biocomplexity Project.
Dziś Kuryle są prawie bezludne. Antropolodzy twierdzą jednak, że jeszcze co najmniej 6 tys. lat p.n.e. wyspy tętniły życiem. Tysiące ludzi potrafiły tam przetrwać mimo stosunkowo częstych katastrof naturalnych i niezbyt przyjaznej aury (obecnie temperatury zimy spadają tam nawet do minus 25 st.).
Badaczy śladów dawnych mieszkańców Kuryli interesują granice możliwości ludzi do przystosowania, ich elastyczność i zdolność do regeneracji. "Na wyspy te patrzymy jak na miarę zdolności ludzi do kolonizacji, a później przetrwania" - tłumaczy Ben Fitzhugh, profesor antropologii z University of Washington.
Zrozumienie tego pomaga rozeznać mechanizmy, dzięki którym do niekorzystnych zmian (takich, jak choćby zmiany klimatu) przystosowują się także dzisiejsi mieszkańcy Ziemi. Łatwiej też zrozumieć, jak podnoszą się oni po współczesnych katastrofach, np. po tsunami w Indonezji w 2004 r., huraganach Katrina i Rita czy ubiegłorocznym trzęsieniu ziemi na Haiti.
Historię mieszkańców Kuryli bada międzynarodowy zespół antropologów, archeologów, geologów i ekspertów w dziedzinie badań atmosfery i ziemi. Szczególną uwagę zwracają oni na środkową część archipelagu, gdzie znaleźli niewielkie ziemianki, naczynia, narzędzia kamienne, haczykowate ostrza harpunów i inne pozostałości po wyspiarzach. Najwyraźniej utrzymywali się oni z rybołówstwa i zbieractwa.
Naukowcy sądzą, że osadnicy pojawili się na Kurylach w trzech falach, z których najwcześniejsza miała miejsce ok. 6 tys. lat p.n.e., a ostatnia już w roku 1200 r. n.e.
Fitzhugh znalazł dowody, że po erupcjach wulkanów i tsunami ludzie porzucali swoje osiedla, ale później wracali. W przetrwaniu pomagała im mobilność, społeczne więzi i znajomość przyrody. "Posiadanie krewnych i przyjaciół na innych wyspach oznaczało, że kiedy w jakimś miejscu następowała katastrofa, ludzie mogli się na jakiś czas przenieść do krewnych na innych wyspach" - opowiada.
Rozumienie natury także pomagało przetrwać - zwłaszcza, gdy niemal stale panowała ciemność, chłód i gęsta mgła. W tak nieprzyjaznych warunkach wyspiarze nie mogli pływać pomiędzy wyspami, polegając wyłącznie na wzroku. Prawdopodobnie rdzenni mieszkańcy Kuryli orientowali się na morzu po temperaturze i kierunku prądów wodnych. Obserwowali też ptaki.
Z biegiem czasu populacja wysp wyraźnie zmalała. Wydaje się jednak, że miało to mniej wspólnego z wyzwaniami ze strony środowiska, a więcej ze zmianami społecznymi i późniejszymi wpływami politycznymi, takimi jak spór pomiędzy Rosją a Japonią o panowanie nad archipelagiem - twierdzą naukowcy. Szczegóły na temat ich badań można znaleźć na stronie: http://depts.washington.edu/ikip/index.shtml
PAP - Nauka w Polsce
zan/ krf/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.