Ekspert o tajnikach starzenia się papieru

<strong>Dziś wydrukowana książka może przetrwać nawet 300 lat, i to w dobrym stanie. Trwałość drukowanych dokumentów zależy jednak od papieru, tuszu i warunków przechowywania papieru </strong>- mówi PAP dr Tomasz Łojewski, kierownik pracowni Badań nad Trwałością i Degradacją Papieru UJ. W rozmowie z PAP ekspert radzi, jak drukować wiadomości, żeby nie wyblakły i jak przechowywać stare dokumenty, żeby przetrwały jak najdłużej.

Dr Łojewski podkreśla, że bardzo ważnym czynnikiem, który ma wpływ na trwałość papieru jest jego kwasowość. Współcześnie powyżej 99 proc. książek jest drukowanych na papierze bezkwasowym, który może przetrwać nawet 300 lat.

Niskie pH papieru prowadzi natomiast do tego, że papier nawet w ciągu kilkunastu-kilkudziesięciu lat może się rozpadać w rękach. Dlatego - zauważa naukowiec - zasoby polskich wydawnictw podziemnych z lat 80., drukowane na słabej jakości papierze, są w opłakanym stanie. Papier o odczynie kwasowym był bowiem powszechnie stosowany w krajach europejskich w XIX i XX wieku aż do lat 80-90. Jednak - jak wynika z badań przeprowadzonych w Bibliotece Jagiellońskiej - na kwasowym papierze jeszcze dziś drukowane są niektóre lokalne mutacje gazet.

Wpływ na starzenie się zapisków czy wydruków ma również tusz.

"Jeśli drukujemy dokumenty i chcemy, żeby przetrwały pokolenia, to najlepiej robić to drukarką laserową lub techniką kserograficzną. Wytrzymały jest także druk taki, jak w czasopismach czy książkach. Mniej trwałe są barwne wydruki z drukarek atramentowych. Barwniki te mogą być nietrwałe i choć papier przetrwa bardzo długo, to informacje na nim zaczną znikać" - mówi dr Tomasz Łojewski. Obserwować to mogły m.in. osoby, które drukowały zdjęcia na kolorowych drukarkach. Kolory zaczynały się zmieniać już po kilku miesiącach. "Producenci znajdują już rozwiązania, które pozwalają na to, żeby wydruki były trwalsze. W cartridge'ach drukarek fotograficznych stosuje się teraz zwykle barwniki czy pigmenty, które są bardzo trwałe" - dodaje naukowiec.

Przez wiele wieków do pisania używano atramentu żelazowo-galusowego. Ten atrament - mówi ekspert UJ - ulega szybkiej degradacji i niszczy papier. "Manuskrypty kompozycji Beethovena w Berlinie wyglądają, jakby robaczki powygryzały nuty z papieru, przypomina to nieco ażurową koronkę. Zjawisko to nosi miano korozji atramentowej i dotyczy całej Europy. Wiele manuskryptów ucierpiało z tego powodu" - ubolewa badacz.

Naukowcy nie do końca wiedzą, jak będą się zachowywać starzejące się tusze dzisiejszych długopisów czy żelopisów. "Ocena, który tusz wytrzyma długo, jest bardzo trudna nawet dla profesjonalistów" - przyznaje Łojewski. Nietrwałe okazują się często pisaki. "Szkice Tadeusza Kantora wykonane pisakami zaczynają zanikać, co staje się utrapieniem właścicieli kolekcji" - mówi naukowiec. Jego zdaniem, na pewno długo mogą przetrwać właściwie przechowywane zapiski ołówkiem.

Na szybkość starzenia się papieru mają wpływ także warunki, w jakich się go przechowuje. Czynniki działające korzystnie na papier to - jak podaje dr Łojewski - niska temperatura, właściwa wilgotność i czyste powietrze. W bibliotekach powinna więc być sprawna klimatyzacja, kontrola temperatury oraz wilgotności.

A jak przechowywać papier w warunkach domowych? "Jest kilka metod, którymi można przedłużyć życie dokumentów, korespondencji z młodości czy pamiątek po przodkach. Jeżeli papier pochodzi sprzed 1995 r., jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że ma on odczyn kwaśny. Należy go wtedy przechowywać w pudełkach z tektury bezkwasowej. Bo i materiał opakowania ma wpływ na szybkość degradacji zawartości. Takie opakowania można kupić przez internet" - radzi ekspert.

"Dobrze użyć arkuszy bezkwasowego papieru jako przekładek - w ten sposób kwaśne strony nie będą na siebie wzajemnie oddziaływać. Papier na tym skorzysta. Możemy do tego celu użyć zwykłego papieru do drukarek, bo on jest bezkwasowy" - dodaje naukowiec.

By opóźnić degradację papieru, trzeba ograniczyć jego dostęp do światła słonecznego, zwłaszcza bezpośredniego. Oświetlanie, zwłaszcza promieniami UV, przyspiesza proces utleniania papieru, które prowadzi do jego szybszego zużycia. "To właśnie dlatego w muzeach stosuje się specjalne oświetlenie. Jeśli chcemy trzymać dokumenty na widoku, to niech to nie będzie miejsce, do którego dociera światło słoneczne" - mówi dr Łojewski.

Badacz przekonuje jednak, że nie musimy ograniczać dostępu do książek w swojej biblioteczce, z obawy przed uszczerbkiem. Papier jest przecież najtrwalszym stosowanym współcześnie nośnikiem informacji.

PAP - Nauka w Polsce, Ludwika Tomala

agt/bsz

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. materiały prasowe

    Konferencja o przyszłości europejskiego lotnictwa po raz pierwszy w Polsce

  • Fot. Adobe Stock

    Prof. Sankowski: Instytut Badawczy IDEAS wpisany do KRS; może zacząć działać

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera