Niektóre pacyficzne wyspy nie toną, tylko... rosną

Wiele nisko położonych wysp na Pacyfiku wcale nie maleje w efekcie ocieplenia i wzrostu poziomu wód na świecie, a wręcz rośnie. O paradoksalnym stwierdzeniu klimatologów informuje serwis &quot;News in Science&quot;. <br /><br />

Najbardziej powiększyły się wyspy należące do trzech wyspiarskich państw leżących na Pacyfiku. Jedno z nich to Mikronezja, drugie Tuvalu (leżące w zachodniej Polinezji i tworzące archipelag Wysp Lagunowych), zaś trzecie to Kiribati (obejmujące 33 wyspy koralowe, z których 21 jest zamieszkanych).

Wyspy "rosną" w efekcie gromadzenia się na nich osadów, okruchów raf koralowych oraz dzięki melioracji lądu - twierdzą naukowcy na łamach pisma "Global and Planetary Change". Badacze dostrzegli je, porównując zmiany, jakie zaszły w obrębie 27 pacyficznych wysp w ostatnich 20-60 latach. Analizowano historyczne fotografie z lotu ptaka i zdjęcia satelitarne.

Stwierdzenie to jest wyzwaniem dla tezy, zgodnie z którą wyspy na Pacyfiku toną z powodu podniesionego poziomu mórz, związanego ze zmianami klimatu - zauważa jeden z autorów badań, Paul Kench z Auckland University. A jednak "powierzchnia osiemdziesięciu procent wysp, które badaliśmy, albo się nie zmieniła, albo też tak naprawdę wzrosła. Niektóre powiększyły się wręcz dramatycznie, o 20 albo 30 procent" - powiedział.

Według Kencha, wzrost wysp może "dotrzymać kroku" coraz większemu poziomowi mórz. Jego zdaniem o przyroście powierzchni wysp decyduje ich wyjątkowo niskie położenie. W czasie burz i sztormów fale wcale nie zabierają z wysp materiału, tylko narzucają tam osady oraz piasek z plaż albo też materiał z podstawy koralowych raf.

To jednak nie znaczy, że zmiany klimatu nie wywołają tam szkód - zastrzega Kench. "Może i ląd się ostanie, ale czy nadal będzie się nadawał do zamieszkania?" - zastanawia się badacz.

Wyniki te zaskoczyły klimatologa z Uniwersytetu Adelajdy, prof. Barry'ego Brooka. "Poziom mórz bez wątpienia rośnie. Moim zdaniem z tych nowych badań wynika, że na krótką metę mamy być może nieco więcej czasu - niż sądziliśmy, aby coś z tym problemem robić. Głównym problemem jest jednak to, że w przyszłości poziom mórz może wzrastać o wiele szybciej, niż obserwowaliśmy w XX w" - zauważył.

Kształt wysp pacyficznych analizowała w ramach doktoratu pochodząca z Kiribati Naomi Thirobaux. Jej zdaniem nikogo nie wolno uspokajać stwierdzeniami, że erozja i powodzie nie zbierają tam żniwa i że nie wypierają ludzi z ich miejsc zamieszkania. "Jeśli do erozji dochodzi w gęsto zaludnionym rejonie, to nawet kilka metrów zabranej ziemi wystarczy, aby wyprzeć stamtąd ludzi" - mówi. - Mieszkańcy gęsto zaludnionego miejsca nie mogą się cofnąć w głąb lądu, bo tak naprawdę nie mają się gdzie cofać. W tym cały dramat".

Mimo paradoksalnych obserwacji Kench, Brook i inni naukowcy nie mają jednak wątpliwości, że dalszy wzrost poziomu mórz jest groźny dla mieszkańców Tuvalu, Kirabati i Mikronezji. ZAN

PAP - Nauka w Polsce

krf/bsz

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Malaria może sprzyjać chłoniakowi u dzieci

  • Fot. Adobe Stock

    Naukowcy: rekin gryzie również w samoobronie

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera