Leszek Podhorecki "Hetman Stefan Czarniecki"

<strong>Hetman Stefan Czarniecki już za życia był legendą. Stało się tak za sprawą jego roli w &quot;potopie szwedzkim&quot;, po którym okrzyknięto go zbawcą ojczyzny. Niemal wszyscy współcześni mu poeci kronikarze i pamiętnikarze podkreślali jego wielkie zasługi kraju, wysławiali cnoty rycerskie. Jego postać została uwieczniona w &quot;Mazurku Dąbrowskiego&quot;, utworach pisarzy epoki Oświecenia i twórczości Henryka Sienkiewicza. </strong>O tym, że Czarniecki był człowiekiem z krwi i kości, a nie posągowym, wyidealizowanym bohaterem można się przekonać czytając książkę &quot;Hetman Stefan Czarniecki&quot; Leszka Podhoreckiego. Pozycja ukazała się nakładem Wydawnictwa Bellona.

"Wbrew ocenom wielu współczesnych, cała ta literatura przedstawiała Czarnieckiego jako posągowego bohatera bez żadnych wad i ułomności. W podobnym duchu pisali na ogół także autorzy okresu II Rzeczypospolitej. Dopiero jednak po II wojnie światowej badania nad Czarnieckim znacznie się posunęły. Ukazały bohatera w całej złożoności, z wadami i zaletami. Dziś wiemy, że Czarniecki był człowiekiem z krwi i kości, a nie posągowym, wyidealizowanym bohaterem. Takiego też staramy się ukazać Czytelnikom na łamach tej ksiązki" - czytamy we wstępie.

Wśród wszystkich wielkich wodzów w dziejach Rzeczypospolitej hetman Stefan Czarniecki służył w wojsku najdłużej, od roku 1621 do 1665 - z krótkimi tylko przerwami. Uczestniczył w największej liczbie kampanii wojennych, bitew i potyczek tego okresu. Odniósł też najwięcej ran. "Udało się nam ustalić, że walczył w 27 dużych bitwach lub oblężeniach (w tym i w obronie Krakowa), z czego dowodził w siedemnastu. Brał też udział w 73 potyczkach i oblężeniach małych miejscowości, przy czym dowodził tu 53 razy" - pisze Leszek Podhorecki. Bilans nie obejmuje stu kilkudziesięciu spacyfikowanych miejscowości na Ukrainie, gdzie też musiało dochodzić do jakichś starć zbrojnych. Hetman był siedmiokrotnie ranny (Monasterzyska, Busza, Kraków, Trzemeszno, dwukrotnie Głuchów i Lisianka).

W tradycji historycznej hetman Czarniecki utrwalił się jako pogromca Szwedów. Tymczasem, jak podkreśla Leszek Podhorecki, Czarniecki był przede wszystkim pogromcą Rosjan. Wygrał z nimi trzy wielkie bitwy (Połonka, Czereda, Kuszliki), odniósł znaczną przewagę w bitwach pod Ochmatowem i nad Basią. Nie przegrał żadnej bitwy z Rosjanami. "Natomiast podczas +potopu+ w bitwach na otwartym polu był częściej bijany, niż sam bijał. Owszem, skutecznie nużył, osłabiał i niszczył siły szwedzkie w +wojnie szarpanej+, ale nie w otwartych bataliach" - zauważa historyk. "Inaczej zresztą być wtedy nie mogło - armia szwedzka wyraźnie górowała organizacją, wyszkoleniem i siłą ognia nad Polakami. Nie umniejszając więc jego zasług w walce z najazdem szwedzkim, musimy podkreślić, że nasz bohater był głównie pogromcą Rosjan" - dodaje.

Leszek Podhorecki (1934-2000) był pisarzem programowo odsuwającym na bok własną biografię. Zaliczał się do tych, którzy unikają rozgłosu i starannie kamuflują swoja osobę, wiedząc, że prawdziwa egzystencja pisarza jest zawarta przede wszystkim w jego twórczości.

Jest autorem m.in. następujących pozycji: "Hetman Żółkiewski" (1968), "Tatarzy" (1971), "Hetman Jan Karol Chodkiewicz 1560-1621" (1976), "Hetman Stanisław Koniecpolski ok. 1591-1646" (1976), "Kulikowe Pole 1380" (1986), "Wielki hetman Rzeczypospolitej. Opowieść o Stanisławie Żółkiewskim" (1987), "Stanisław Żółkiewski" (1988), "Lepanto 1571", "Sławni hetmani Rzeczypospolitej" (1994), "Sławne bitwy Polaków" (1997). ESZ

PAP - Nauka w Polsce

agt/ bsz

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera