
<strong>Polska stała się pełnoprawnym członkiem Międzynarodowej Komisji Wielorybniczej (IWC). 22 kwietnia Sekretariat Konwencji o Uregulowaniu Połowów Wielorybów potwierdził, że proces ratyfikacji dokumentu został zakończony, co oznacza że nasz kraj jest od tej pory pełnoprawnym członkiem IWC - poinformował Jacek Winiarski, rzecznik prasowy Greenpeace Polska</strong>. Już podczas najbliższego zebrania organizacji Polska może więc zagłosować za wprowadzeniem całkowitego zakazu połowów wielorybów - cieszy się rzecznik.
Aktywne starania o przystąpienie Polski do IWC Greenpeace prowadził od 2005 roku. Pod apelem w tej sprawie, skierowanym do ministra środowiska, podpisało się ponad 30 tysięcy osób. członkiem organizacji.
Zakończenie tego procesu zapewnia nam prawo głosu podczas corocznych zebrań stron Konwencji. Zdaniem ekologów, jest to niezwykle ważne, gdyż potrzebny jest każdy głos sprzeciwiający się połowom wielorybów i żądający całkowitego zakazu tego typu praktyk. "Głos Polski jest bardzo istotny ponieważ silne lobby wielorybnicze wspierające Japonię, co roku stara się zmniejszać formy ochrony tych morskich olbrzymów" - podkreśla Winiarski. Jak przypomina, obecnie japońska flota wielorybnicza co roku zabija prawie tysiąc sztuk tych ssaków na Oceanie Południowym, tłumacząc to prowadzeniem badań naukowych.
Celem prowadzonej przez Greenpeace Polska Kampania na rzecz Wielorybów jest doprowadzenie do całkowitego zakończenia połowów na tym akwenie do końca 2009 roku. Władze organizacji uważają, że jedyną drogą do tego jest zatrzymanie "kupowania" głosów przez Japonię podczas głosowań nad zaprzestaniem wielorybniczych praktyk oraz zwiększenie liczby krajów członkowskich IWC, głosujących w obronie wielorybów.
Długoterminowym celem kampanii ma być zaś radykalna zmiana praw rządzących działaniem człowieka na morzach i oceanach. Członkowie Greenpeace rozumieją przez to stworzenie sieci rezerwatów morskich, obejmujących swym zasięgiem ok. 40 proc. powierzchni oceanów, w obrębie których szkodząca środowisku działalność (np. wydobycie ropy, połowy przemysłowe, pozyskiwanie minerałów itp.) byłby całkowicie zakazana.
PRAWO I WIELORYBY
Międzynarodowa Komisja Wielorybnictwa (IWC) jest organem wykonawczym Konwencji o Uregulowaniu Wielorybnictwa. Została powołana na podstawie Międzynarodowej Konwencji o Regulacji Wielorybnictwa, podpisanej w Waszyngtonie 2 grudnia 1946 roku, której celem jest "zabezpieczenie dla przyszłych pokoleń wielkiego przyrodniczego zasobu, jakim jest pogłowie wielorybów".
Obecnie IWC skupia około 80 państw członkowskich. Wspólnie prowadzą one działania zmierzające do uratowania populacji wielorybów i nadzorujące praktyki wielorybnicze. W szczególności chodzi tu o przestrzeganie ograniczeń ustalonych przez Terminarz Konwencji, który zarządza przebiegiem polowań na wieloryby na całym świecie. Ograniczenia te, jak wyjaśniają przedstawiciele Greenpeace, polegają m.in. na zapewnieniu całkowitej ochrony pewnym gatunkom, oznaczeniu niektórych akwenów jako rezerwaty waleni, ustaleniu limitów ilości i wielkości poławianych wielorybów, określeniu otwartych i zamkniętych sezonów polowań oraz zakazaniu połowów karmionych młodych i opiekujących się nim samic. IWC zajmuje się także zbieraniem raportów z połowów oraz danych statystycznych i biologicznych.
TAK OGROMNE A TAK SŁABE
Wieloryby, prawidłowo zwane waleniami, to największe żyjące na Ziemi zwierzęta. Należą do gromady ssaków i prowadzą wodny tryb życia. W skład rzędu waleni wchodzi około 80 gatunków, głównie oceanicznych. Do najbardziej znanych należą płetwal błękitny, kaszalot, finwal, narwal, wieloryb biskajski, a także morświn, orka i różne delfiny.
Wieloryby, mimo wielkich rozmiarów ciała, są niezwykle wrażliwe na wszelkie zmiany w środowisku naturalnym, takie jak wahania klimatu, zanieczyszczenie wody, itp - czytamy na stronie Greenpeace. Zdaniem organizacji, czynniki te oraz od lat prowadzone przez niektóre kraje praktyki wielorybnicze doprowadziły do tego, że istnienie niektórych gatunków waleni stoi dziś pod znakiem zapytania. Na przykład, populacja płetwala błękitnego, która została doszczętnie przetrzebiona, liczy nie całe 5 tys. sztuk. Zagrożone wyginięciem są też humbaki, kaszaloty, finwale, wale grenlandzkie i wale baskijskie.
WiELORYBNICTWO
Jednak - jak podkreślają ekolodzy z Greenpeace - pomimo istnienie IWC oraz rożnych prawnych obostrzeń, każdego roku na skutek działalności człowieka ginie ok. 300 tysięcy wielorybów, delfinów i morświnów. Przykładowo - według statystyk, pomimo czterdziestu lat ścisłej ochrony, liczebność płetwala błękitnego wynosi obecnie tylko 1 proc. populacji sprzed czasów wielorybnictwa.
Obecnie największą flotę wielorybniczą na świecie posiada Japonia - szacuje się, że w zeszłym roku handel wielorybim mięsem przyniósł temu krajowi 5 mld dolarów dochodu. Jak podaje Greenpeace, od listopada 2007 do kwietnia 2008 roku japońskie jednostki planowały odstrzelenie 935 płetwali oraz 50 zagrożonych wyginięciem finwali i to pomimo istnienia (od 1994 r.) w obrębie Oceanu Południowego rezerwatu, na którym powinny być przestrzegane znaczne ograniczenia połowów. Połowy na dużą skalę prowadzą tam także Islandia, Norwegia oraz Wyspy Owcze.
Greenpeace podkreśla, że państwa te wykorzystują lukę prawną w przepisach, tłumacząc swoje połowy prowadzeniem działalności naukowej. "Jest to chyba jedyny na przypadek świecie, gdy obiekty badań naukowych są filetowane, pakowane i mrożone, aby w końcu trafić na półki w supermarketach, lub restauracyjne talerze - mówią przedstawiciele Greenpeace Polska. - Ujmując sprawę wprost - Japonia i Islandia prowadzą bardzo słabo zakamuflowane wielorybnictwo komercyjne. Kraje te stosują termin +badania naukowe+, aby wykorzystać lukę prawną, według której taka działalność nie podlega żadnej kontroli. Owe badania mogą więc trwać nawet pomimo światowego potępienia".
Dlatego tak ważne jest, aby jak najwięcej członków IWC stanowczo głosowało za całkowitym zakazem wielorybnictwa. Greenpeace Polska ma nadzieję, że także rząd RP opowie się po właściwej - ich zdaniem - stronie.
"Oczekujemy, że Polska na najbliższym spotkaniu IWC, które odbędzie się w czerwcu tego roku w Portugalii, będzie aktywnie wspierać kraje antywielorybnicze w dążeniu do zwiększenia ochrony wielorybów i dołoży wszelkich starań, aby rząd Japonii zrezygnował z krwawych polowań" - mówi Katarzyna Guzek.
PAP - Nauka w Polsce, Katarzyna Czechowicz
agt/bsz
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.