
<strong>Co wspólnego mają nasze ręce ze skrzydłami much? Co łączy piersi, gruczoły potowe i łuski ryb? Dlaczego wyglądamy tak jak wyglądamy? To niektóre z pytań, jakie stawia Neil Shubin w książce "Nasza wewnętrzna menażeria. Podróż w głąb 3,5 miliarda lat naszych dziejów".</strong> Publikacja ukazała się w serii "Na ścieżkach nauki" Wydawnictwa Prószyński i S-ka. "Ta książka powstała wskutek pewnego niezwykłego wydarzenia w moim życiu. W wyniku przetasowań administracyjnych wylądowałem jako wykładowca anatomii człowieka na wydziale medycznym uniwersytetu w Chicago.(...) Na pierwszy rzut oka trudno się oprzeć wrażeniu, że wyjątkowo kiepsko nadawałem się na wykładowcę dla medyków: jestem paleontologiem, a niemal całą swoją karierę naukową spędziłem na studiowaniu ryb" - mówi autor książki. Jednak, zdaniem Shubina, paleontologia znakomicie przygotowuje do nauczania ludzkiej anatomii. "Najlepszą drogą do poznania naszego ciała jest przyjrzenie się ciałom innych zwierząt" - uważa naukowiec.
"Po jednym z uderzeń, gdy lód pękł, ujrzałem coś, czego nigdy nie zapomnę: nagromadzenie skamieniałych łusek niepodobnych do niczego, co widzieliśmy wcześniej. Odsłaniając kolejny fragment skały, dotarłem do pokrytej lodem wyniosłości, gdzie tkwiła para szczęk - też niepodobnych do żadnych innych na tym cmentarzysku. Wyglądało na to, że mogły pasować tylko do płaskiej czaszki" - opisuje znalezisko. Przez następne miesiące laboranci delikatnie usuwali osad skalny, aby wydobyć szkielet zwierzęcia.
Naukowcom udało się znaleźć nie tylko "okaz niemal idealnie +przejściowy+", ale występujący także w "odpowiednim czasie i odpowiednim (paleo)środowisku". "Odpowiedź na wiele dręczących pytań tkwiła w bloku skalnym sprzed 375 milionów lat, powstałym na dnie dawnej rzeki" - mówi Szubin. Informacja o odkryciu ogniwa pomiędzy rybami a kręgowcami lądowymi pojawiła się w prasie w kwietniu 2006 roku. Nowo odkryte zwierzę nazwano Tiktaalik Roseau. Tiktaalik oznacza w języku Inuktitut "wielką rybę z wód słodkich". Znalezione okazy zachowały się w bardzo dobrym stanie. Naukowcy zbadali budowę kończyn i zakres ich ruchów. Skamieniałe zwierzę odkryte w kanadyjskiej Arktyce, podobnie jak ryby, miało łuski na grzbiecie i błoniaste płetwy zamiast kończyn. Lecz zarazem - tak jak zwierzęta lądowe - miało płaską głowę osadzoną na szyi.
"Patrząc z bliska na jego płetwy, można było dostrzec kości tworzące strukturę przypominającą kończyny - były tam kości ramienne i udowe, a nawet fragmenty nadgarstka. I były też łączące je stawy - barkowy, łokciowy i nadgarstkowy. A wszystko to w ramach typowo rybiej płetwy" -opisuje Tiktaalika badacz.
Jego zdaniem, stare kości ryb pomagają nam zrozumieć, kim jesteśmy i jak doszliśmy do stanu, w którym obecnie się znajdujemy. By poznać nasze ciała, musimy prowadzić badania pozornie najdziwniejszych obiektów - od takich, jak skamieniałe szczątki ryb, czy robaków z całego świata aż po geny wszystkich właściwie zwierząt żyjących dziś na Ziemi.
Według Neila Shubina, żyjemy w wieku wielkich odkryć, w którym nauka odsłania przed nami najgłębsze tajemnice żywych stworzeń. Dzień, w którym poznamy odpowiedź na jedno z najtrudniejszych pytań nauki - co tak naprawdę różni człowieka od innych żywych istot wydaje się już bliski - uważa.
"Najważniejsze odkrycia paleontologiczne, nowe skamieniałości i nowe metody ich analizy, które ujrzały światło dzienne w ciągu ostatnich dwudziestu lat, sprawiły, że potrafimy dziś odtwarzać nasze ewolucyjne dzieje z coraz większą precyzją. Spoglądając wstecz na miliardy lat tej historii, widzimy, że wszystkie formy i pozornie jednostkowe wynalazki życia rodziły się z przerabiania, przetwarzania, modyfikowania i dostosowywania do nowych potrzeb tego, co istniało wcześniej. Nasze zmysły, nasze narządy, całe nasze ciała są dziedzictwem niezatartej, choć nieraz bardzo odległej przeszłości" - zauważa autor.
Neil Shubin jest wicedyrektorem The Field Museum i profesorem anatomii na uniwersytecie w Chicago, gdzie pełni też funkcję dziekana. Studiował na Uniwersytecie Columbia, naáHarvardzie i w Berkeley. Mieszka w Chicago.ESZ
PAP - Nauka w Polsce
agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.