Okaleczonemu przez niedźwiedzia Li Guoxingowi z prowincji Yunnan 14 kwietnia przeszczepiono w wojskowym szpitalu w Xi\\'anie policzek, górną wargę, nos i brew pochodzące od jednego dawcy. Była to druga na świecie częściowa transplantacja twarzy po pionierskiej operacji we Francji, której w listopadzie 2005 r. poddano kobietę pogryzioną przez psa.

30-letni mężczyzna, którego w 2004 roku poranił czarny niedźwiedź i który od tego czasu żył w odosobnieniu ze względu na zniekształcenia i blizny, otrzymał dwie trzecie nowej twarzy podczas trwającej 14 godzin operacji. Odzyskanie czucia w zrekonstruowanej twarzy będzie trwało pół roku.

"Operacja była jeszcze bardziej skomplikowana niż pierwsza transplantacja twarzy dokonana w listopadzie we Francji" - powiedział Han Yan, zastępca szefa oddziału chirurgii plastycznej szpitala Xijing w Xian w prowincji Shaanxi.

W Chinach istnieje wielkie potencjalne zapotrzebowanie na takie operacje - wynika z informacji, które ukazywały się chińskich mediach jeszcze przed operacją. Co roku około miliona Chińczyków doznaje ciężkich obrażeń twarzy w wypadkach, a u co najmniej pięciu procent są one przyczyną zniekształceń.  

Transplantacje twarzy są jedną z najbardziej skomplikowanych operacji chirurgicznych. Wymagają mikrochirurgii nerwów i naczyń krwionośnych; wiążą się z dużym ryzykiem odrzucenia przeszczepu i szokiem psychologicznym u pacjenta, który otrzymuje w wyniku operacji inną niż znana mu własna twarz.

W szpitalu Xijing w grudniu przeprowadzono pomyślną transplantację skóry na pyszczku królika - podała Xinhua, dodając, że w dwa tygodnie po operacji zwierzątko miało się dobrze i mrugało okiem po stronie pyszczka poddanego przeszczepowi. KOG,KLM

PAP - Nauka w Polsce

jjj