Dług honorowy, czyli amerykańscy lotnicy w wojnie polsko-radzieckiej

„Dług honorowy” to książka o amerykańskich pilotach-ochotnikach Eskadry Kościuszkowskiej, którzy brawurowymi atakami w 1920 roku od Kijowa po Lwów opóźniali marsz słynnej Armii Konnej Budionnego. Jest ona bogatym w fakty historyczne źródłem wiadomości o działaniach lotnictwa w wojnie polsko-radzieckiej.

Temat ten nie ma jak dotąd zbyt obfitej krajowej literatury (i nie wiadomo czy będzie miał, biorąc pod uwagę wiek uczestników tych wydarzeń oraz fakt, że w centrum zainteresowań polskich historyków lotnictwa znajduje się raczej II wojna światowa).
 
Wydawca postanowił połączyć współczesna książkę (właśnie „Dług honorowy” Roberta Karolevitza i Rossa Fenna) ze wspomnieniową publikacją jednego z pilotów Eskadry Kościuszkowskiej, późniejszego generała i reżysera filmowego Meriana Coopera. Jego opowieść, zaprezentowana w archaicznym tłumaczeniu sprzed ponad 80 lat, była jednym z głównych źródeł inspiracji do napisania części pierwszej, na co wskazuje podobieństwo w opisach poszczególnych epizodów oraz bezpośrednie cytaty.
 
Obie części czyta się wartko. To w znacznej mierze zasługa samego tematu, kojarzącego dwa dynamiczne elementy: akrobacyjno-kawaleryjskie lotnictwo bojowe epoki Albatrosów i Spadów oraz jedyną naprawdę wygraną polską wojnę ery nowożytnej.

Jako publikacja przygodowa „Dług honorowy” może więc liczyć na popularność. Jako dzieło historyczne – do czego pretenduje – zdaje egzamin nieco gorzej.
 
Misja amerykańskich lotników-ochotników jest tu faktycznie opisana od A do Z, z dużym  ładunkiem szczegółów nie tylko anegdotycznych, ale i całkiem ważkich. 

Czytelnik otrzymuje obraz taktyki lotniczej w walce z kawalerią (ówczesne novum w sztuce wojskowej) oraz funkcjonowania zaplecza technicznego eskadry w warunkach wojny manewrowej, gdzie amerykański zmysł organizacyjny święcił triumf na tle materialnego zacofania polskich Kresów.

Książka zawiera też prezentację używanych przez amerykańskich ochotników (i całe polskie ówczesne lotnictwo) samolotów, wraz z ich konstrukcyjnymi słabościami, wychodzącymi na jaw przy okazji dramatycznych przygód pilotów.
 
Eskadra Kościuszkowska i jej naziemni przeciwnicy są jednak jak gdyby wyizolowani z całego teatru wojny. Brakuje odniesień do całości ówczesnego polskiego lotnictwa, co uniemożliwia odpowiedź na pytanie, jaka była rzeczywista waga czynu ofiarnych Amerykanów? Po lekturze nadal nie wiemy, czy ich lotniczy kunszt i osobiste bohaterstwo miały dla polskiego zwycięstwa znaczenie równie istotne, jak rola polskich pilotów dla wygrania bitwy o Anglię. Czy można wytyczyć paralelę między Eskadrą Kościuszkowską i spadkobiercą jej bojowego znaku - Dywizjonem 303?
 
Niedostatkiem książki, zwłaszcza z punktu widzenia czytelnika polskiego, są też nieścisłości w prezentowaniu szerszego tła wydarzeń – tak jeśli chodzi o Polskę, jak i bolszewicką Rosję.

Odnosi się na przykład wrażenie, iż Piłsudski miał do czynienia z dwoma wrogami - zewnętrznym i wewnętrznym, w dodatku o tym samym nastawieniu ideologicznym. Autorzy ignorują fakt, że przeciw najazdowi Armii Czerwonej zjednoczyli się (poza zmarginalizowanymi komunistami) praktycznie wszyscy Polacy.

Piszą oni: „Polska musiała być przygotowana nie tylko na militarną inwazję ze wschodu; groźba wybuchu wewnętrznej rewolucji – której ziarna zasiali i pielęgnowali działający wśród polskich robotników agenci komunistyczni – sprawiała, że odrodzony kraj bardziej musiał dbać o wojenne miecze niż o pokojowe lemiesze”. Ówczesna Polska miała być, według nich, „podzielona komunistyczną propagandą”, ale na wtargnięcie wojsk Tuchaczewskiego pod Warszawę ”n a w e t  socjaliści i organizacje robotnicze odpowiedziały utworzeniem kilku lojalnych batalionów”.
 
Podobnie jest ze znajomością spraw rosyjskich. Sformułowanie, iż Armia Konna Budionnego „składała się z Kozaków - grabiących i niepiśmiennych nomadów”  może wprawić w lekkie zdumienie. Nieco dalej mamy wyjaśnienie: „Nazwa +Kozak+ pochodzi od tureckiego słowa kazach, oznaczającego buntownika, człowieka wyjętego spod prawa” – i dla amerykańskiego czytelnika wszystko staje się jasne.
 
Dla tego też czytelnika jest przeznaczony prolog książki - z syntezą pierwszych dziewięciu wieków dziejów Polski (zasadniczo ścisłą historycznie). Całość nieco psuje istotny błąd tłumaczeniowo-redakcyjny: czeska małżonka Mieszka I Dobrawa była bratanicą, a nie siostrzenicą św. Wacława (angielskie słowo „nephew” okazało się tutaj zbyt uniwersalne).
 
Są i inne potknięcia - rosyjscy monarchiści to „rojaliści”,  w odniesieniu do rosyjskiego lotnictwa przedrewolucyjnego używa się w nazwie oficjalnej wyrazu „Carskie” zamiast „Cesarskie”, zaś ówczesne lotnictwo amerykańskie określane jest konsekwentnie jako „Siły Powietrzne”, choć do roku 1926 była to „Służba Powietrzna Armii USA”.

Ale to i tak niewiele w porównaniu z licznymi błędami w części drugiej książki - rozczulającym  skądinąd swym archaizmem przekładzie wspomnień Coopera (tłumacz i wydawnictwo nieznani). Upolowanego jelenia piecze się na kiju, a w aeroplanach skautowych (ang. scout, tzn. rozpoznawczych) „im szybciej się jedzie, tem szybciej obraca się propeler i tem szybciej biją kulomioty; kule bowiem wypadają (sic!) pomiędzy śmigi propelera, czyli koła rozpędowego" – tak wyjaśniono działanie synchronizatora karabinu maszynowego, strzelającego przez tarczę śmigła.

I na koniec uwaga skierowana do polskiego wydawcy „Długu  honorowego” – szkoda, że nie zaopatrzono książki w kronikarską choćby informację, że podczas restaurowania lwowskiego Cmentarza Orląt odtworzono również pomnik nagrobny amerykańskich lotników.

PAP - Nauka w Polsce, Stanisław Dmitrewski 
reo

* * * 
Robert F. Karolevitz i Ross S. Fenn „Dług honorowy. Amerykańscy piloci Eskadry Myśliwskiej im. Kościuszki w wojnie polsko-bolszewickiej 1919-1920” („Flight of Eagles. The story of American Kościuszko Squadron in the Polish-Russian War 1919-1920”). Przekład Barbara Gadomska. Wydawnictwo A.M.F., Warszawa 2005.
 
W jednym tomie, wraz z „Długiem honorowym”, ukazał się reprint wydanej w 1922 roku w polskim tłumaczeniu książki „Faunt-le-Roy i jego eskadra w Polsce” - wspomnień zastępcy dowódcy Eskadry Kościuszkowskiej, Meriana C.Coopera.

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera