
<p><strong>Wielcy mistrzowie flamandzcy upodobali sobie drewno z polskich dębów. Na nich malowali cenne obrazy i rzeźbili figury do ołtarzy - odkryli niedawo naukowcy.</strong> Badania dotyczące drewna służącego flamandzkim mistrzom prowadzi Kristof Haneca z uniwersytetu w Gandawie i dwóch innych badaczy belgijskich. Bierze w nich także udział polski naukowiec, dr hab. Tomasz Ważny z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.</p>
Z POMORZA I MAZOWSZA DO BRUGII I ANTWERPII
Wśród mistrzów ceniących polskie drewno byli m.in. Pieter Paul Rubens, Rick van der Weyden, Dirk Bouts i Hans Memling - pisze Andrzej Hołdys w dzienniku "Gazeta Wyborcza".
Jak mówi dr hab. Tomasz Ważny, drewno przywożono z Pomorza Gdańskiego, Warmii i Mazur, Mazowsza oraz Podlasia do portów w Brugii i Antwerpii.
Naukowiec od lat zajmuje się dendrochronologią - odczytuje przeszłość ze słojów, które zachowały się w drewnie znalezionym na stanowiskach archeologicznych oraz pochodzących z historycznych obiektów.
Badania takie pozwalają określić - z dokładnością do roku - moment ścięcia drzewa, z którego wykonano określony historyczny obiekt, a nawet stwierdzić, w jakiej porze roku ścięto drzewo.
NA PÓŁNOCNYM-ZACHODZIE BRAKOWAŁO DRZEW
Jak wyjaśnia w swoim artykule Andrzej Hołdys, w XIV wieku w północno-zachodniej Europie nie było surowca, z którego ludzie mogliby wznosić domy, kościoły lub budować statki. Spowodowane to było wycięciem najcenniejszych lasów. Pozostałe resztki drewna nadawały się jedynie na opał lub budowę prostych mebli.
Poszukiwania cennego drewna rozpoczęto na wschodzie. Znaleziono tu w olbrzymich ilościach drewno dębowe, które miało, jak pisze autor, doskonałą, niespotykaną w zachodnich drzewostanach fakturę. Było lekkie, regularnie zbudowane, nie pękało i było trwałe.
O CZYM MOGĄ ŚWIADCZYĆ SŁOJE W DREWNIE
Uczeni wybrali do badań 540 dzieł sztuki, które powstały od XIV do XVII wieku. Było wśród nich 321 obrazów, namalowanych na podłożach dębowych i 219 fragmentów rzeźb - pisze Hołdys.
Jak wynika z badań, które wkrótce zostaną opublikowane w prestiżowym "Journal of Archaeological Science", w ok. 80 proc. badanych przypadków wykorzystano drewno pochodzenia bałtyckiego.
Polski naukowiec porównywał układy słojów w drewnie, z którego korzystali flamandzcy artyści z rozkładami pierścieni we fragmentach drewna znalezionych na kilkudziesięciu stanowiskach archeologicznych w Polsce północnej i w dorzeczu Wisły. Idealnie trafił w przypadku 31 dzieł.
RUBENSOWSKI TRYPTYK NA DESCE Z PODLASIA
Jednym z nich jest namalowany przez Rubensa tryptyk "Podniesienie krzyża". Jak uważa Tomasz Ważny, drewno podłoża tego tryptyku pochodzi z północnej części Podlasia, a struktura słojów jest prawie identyczna ze strukturą drewna dłubanki, którą wydobyto z koryta Biebrzy i która znajduje się w zbiorach Białostockiego Muzeum Wsi.
Tomasz Ważny stwierdził także, że malarze tworzący w XIV i XV wieku - jak Hans Memling czy Dirk Bouts - w większości malowali na deskach pochodzących z północno-wschodniej Polski.
Zasada była taka, że im później tworzył dany artysta, tym dalej od Gdańska rósł dąb, z którego wykonano podłoża do jego obrazów - pisze Hołdys.
W miarę stopniowego wycinania lasów wokół Gdańska, drwale przesuwali się z wyrębem na południe i wschód. Drzewa cięto przeważnie zimą. Ich wiek wynosił około 200-300 lat.
Wiosną spławiano w kierunku Bałtyku bale drewna lub obrobione w tartakach półprodukty. Następnie z Gdańska płynęły one na zachód przez Ciśniny Duńskie.
Popyt na polskie drewno skończył się w I połowie XVII wieku, kiedy głównymi portami, skąd wywożono dębinę, stały się Ryga i Królewiec. Około 1660 roku w wyniku nadmiernego wyeksploatowania polskich lasów i potopu szwedzkiego, polski handel drewnem załamał się całkowicie.
PAP - Nauka w Polsce, Bogusława Szumiec
reo
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.