Kryzys w polskiej pedagogice

Polska pedagogika przeżywa kryzys - alarmuje na łamach najnowszegonumeru kwartalnika \"Nauka\" Polskiej Akademii Nauk http://www.pan.pl prof. Zbigniew Kwieciński z Instytutu Nauk o Wychowaniu http://www.uwm.edu.pl/wpiwa/inow/inow.htm Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.

Przejawem kryzysu jest m.in. to, że programy szkolne tworzą ludzie wyłączeni z życia naukowego.

Kto może ten kryzys przezwyciężyć? W ocenie prof. Kwiecińskiego, sprawę powinni wziąć w swoje ręce sami pedagodzy akademiccy.

UKRYTY PROGRAM

W pedagogice funkcjonuje pojęcie \"ukrytego programu\".

Według definicji przytoczonej przez prof. Kwiecińskiego, są to \"wszelkie efekty uczenia się w szkole, które powstały bez i poza intencjonalnym oddziaływaniem nauczyciela, ale nie są one otwarcie przypisywane i uświadamiane uczniom\".

Te programowe \"białe plamy\", skrywane przed nauczycielami, nie pozostają bez znaczenia w kształceniu. Wręcz przeciwnie - często są przyczyną ograniczenia naszych perspektyw myślowych.

Luki w szkolnym programie wypełnia środowisko rodzinne. Jeśli rodzice mają świadomość braków w programie nauczania, mogą samodzielnie próbować je uzupełniać. Nie wszyscy jednak to potrafią.

Rodzi się zatem pytanie: kto tworzy programy szkolne? Okazuje się, że zajmują się tym ludzie wyłączeni z życia naukowego.

\"Bywa, że nawet nie wiedzą, że wiele kanonicznych składników wiedzy szkolnej już od dawna się zdezaktualizowało\" - zwraca uwagę naukowiec.

MIT POZIOMEJ SOLIDARNOŚCI

Według przywołanego przez prof. Kwiecińskiego Basila Bernsteina, te \"kalekie\" programy służą podtrzymywaniu \"mitu poziomej solidarności\".

\"W klasie szkolnej wszyscy są równi, mają tych samych nauczycieli, te same źródła uczenia się. Każdy dostaje to, na co zasłużył, zdolniejsi, pracowitsi i grzeczni - szóstki, słabsi umysłowo, leniwi i krnąbrni - pały\" - pisze autor artykułu.

Różnice w wykształceniu przekładają się na późniejszą jakość życia. Egzystencja ludzi niewykształconych pozbawiona jest \"smaku wolności\". A smak wolności to możliwość wyboru - podaje za Pierre Bourdieu prof. Kwieciński.

Pracownicy fizyczni nie wiedzą, jak żyć. Większość swoich zasobów poświęcają na jedzenie - jak najcięższe, jak najbardziej kaloryczne. Najmniej wydają na stroje i kosmetyki. Nie wiedzą, jak odpoczywać, bo zawsze mają coś do roboty.

Zdaniem prof. Kwiecińskiego, to postmodernizm winny jest temu, że ludzie mają kłopoty z ustaleniem granicy rzeczywistości. Nie przejmujemy się AIDS, samozagładą ekologiczną, tylko tym czy Huan Carlos ożeni się z dobrą Izabelą, czy złą Klaudią.

PŁODNE ZERO

Zero to nie tylko pustka, nic, nieistnienie, brak. To także początek drogi, sygnał wielkiego wydarzenia. To też kres, zanik, śmierć. Ale też przełom, punkt, moment przesilenia, odwrócenia, nawrócenia - wymienia prof. Kwieciński.

Wyznacza to nowe pola działań dla pedagogiki. Śmierć własnego dziecka, porzucenie dziecka przez rodziców, zerwanie więzi z niepełnosprawną matką, bezdomność i samotność - wyłania się tu cały obszar badań dla pedagogiki.

Jak przypomina prof. Kwieciński, w myśleniu utopijnym punkt zerowy to moment zerwania ze złą przeszłością i rozpoczęcia pozytywnego myślenia o przyszłości. Z takiego myślenia wywodzi się ruch antypedagogiki.

Zwolennicy antypedagogiki zastanawiają się nad tym, czy można się obyć bez szkoły, bez szkodliwego wychowania, bez nieskutecznych i szkodliwych wychowawców, w końcu bez samej pedagogiki.

Antypedagodzy uważają, że szkoła demoralizuje dzieci i młodzież, dokonuje na nich gwałtu, pozbawia ich samodzielności decyzji, zabija w nich indywidualność.

RZETELNE I NIERZETELNE ANALIZY

Atak antypedagogów na szkoły przyniósł sporo rzetelnych analiz procesów wewnątrzszkolnych.

Dzięki niemu, jak zauważa prof. Kwieciński, potwierdziła się powszechna w szkołach przemoc psychiczna i symboliczna, rozległe praktyki separacyjne, naznaczające i piętnujące dzieci; marnotrawstwo nie tylko czasu i okazji do uczenia się, ale też środków publicznych wydawanych na programy naprawcze i wyrównawcze.

Tak więc w przypadku antypedagogiki wyzerowanie (a więc pytanie o sens niekwestionowanych wcześniej instytucji) dało bardzo twórcze owoce.

Nie można tego samego powiedzieć o innej odmianie pedagogiki radykalnej, która zasadza się na wyzerowaniu dotychczasowej tradycji - stwierdza prof. Kwieciński.

Pedagogika radykalna upomina się o prawa mniejszości, słabszych, odsuniętych, \"gorzej urodzonych\".

Okazuje się, że uczniowie z upośledzonych kulturowo środowisk rodzinnych stawiających opór szkole skazują się na jeszcze głębszą marginalizację, jaka ich czeka i bez tego oporu - powołuje się na Petera McLarena prof. Kwieciński.

TRZY DROGI

Zero to symbol końca kryzysu niewydolnego, odrzuconego systemu, ale zarazem moment nowego ładu. Jest więc rzeczą naturalną, że pedagodzy zastanawiają się nad celem, charakterem i treścią nowego ładu, który ma zastąpić stary.

Prof. Kwieciński przytacza i krytycznie odnosi się do trzech koncepcji budowania nowego ładu.

Pierwsza to powrót do źródeł, do fundamentalizmu i konserwatywnego radykalizmu, a ostatecznie do dogmatyzmu, autorytaryzmu i do izolacji szkoły od potrzeb dzieci i społeczności. Jednym słowem to droga donikąd.

\"Droga druga to przebudowa wszystkiego na nowo, od początku do końca, w sposób zaplanowany, z udziałem nowej oświaty i nowych ludzi. To droga prowadząca do zdławienia indywidualności i wolności, do wynaturzeń władzy\" - ocenia pedagog.

Trzecia możliwość - czerpanie wzorów z doświadczonego Zachodu, zdaniem prof. Kwiecińskiego, również prowadzi donikąd. W demokracji każde stanowisko jest równoprawne. Prowadzi to do wykluczenia ocen etycznych z życia społecznego, gospodarczego i kultury.

DEMOKRACJA W POLSKIM WYDANIU

Moment zerowy pomiędzy starym systemem a nowym porządkiem to początek demokracji w Polsce. Wiązano z nią duże nadzieje. Wraz z demokracją miała nastąpić gruntowna odnowa umysłowa i kulturalna.

Jak zauważa prof. Kwieciński, w Polsce ta era jednak nie nadeszła. \"Nastąpiło natomiast na skalę masową zjawisko nazwane przez (Dietera) Baacke\\'ego +samowyłączeniem się+ z polityki, z możliwości samodzielnego stanowienia o nowym rozdziale historii\" - pisze.

Zastanawiający jest brak reakcji polskiej młodzieży na decyzję o wysłaniu naszych wojsk na wojnę w Iraku. To wydarzenie poruszyło młodych ludzi na całym świecie, polska młodzież zbyła je milczeniem - stwierdza prof. Kwieciński.

\"Na miejsce powszechnego oświecenia mamy +kapitalizm reputacyjny+: każdy może sobie kupić jakiś ładny dyplom\" - ironizuje pedagog.

Polskie szkolnictwo przeżywa kryzys. \"Nie ma systemu kształcenia dla dorosłych, nie ma systemu kształcenia zawodowego, nie ma systemu ponownej alfabetyzacji, choć szkoły podstawowe opuszcza co roku 20 proc. analfabetów\" - bije na alarm prof. Kwieciński.

Demokracja zamiast oświecenia wprowadziła od-świecenie - prof. Kwieciński przywołuje wyrażenie Noama Chomsky\\'ego.

ZERA KTÓRE CIESZĄ

Zero dodane do jakiegoś zbioru nie powiększa go. \"Jednak zero dopisane do jakiejś liczby uwzniośla ją i podnosi do poziomu magicznej granicy, po przekroczeniu której wszystko może się zdarzyć\" - pisze prof. Kwieciński.

Pedagog przywołuje nasze lęki sprzed czterech lat. - \"Zbliżanie się do daty z trzema zerami wywołało erupcję skrajnie przeciwstawnych proroctw, choć ich wspólnym językiem był kres, dojście do zera\".

Triumfalnie ogłoszono zrealizowanie marzeń ludzkości w demokracji i gospodarce amerykańskiej. Już nie musimy niczego wymyślać. Możemy tylko naśladować i przyłączać się.

Ogłoszono koniec geografii - dzięki szybkiemu rozwojowi powszechnie dostępnej komunikacji informatycznej oraz lotniczej żyjemy we wspólnej globalnej wiosce - wymienia prof. Kwieciński.

\"Jednocześnie potwierdzono, iż czeka nas regres człowieczeństwa i śmierć ekologiczna, że ludzkość wkrótce umrze we własnych odpadach i śmieciach, jeśli mieszkańcy Ziemi nie zrozumieją, że Ziemia nie jest im dana do eksploatacji, lecz pod ich opiekę\" - zwraca uwagę prof. Kwieciński.

Wraz z nadejściem nowego tysiąclecia mówi się o kresie wysokiej kultury, triumfie techniki nad kulturą, kryzysie inteligencji, głodzie ducha. Miliony telewidzów uwielbiają podglądanie i \"reality shows\".

Zapowiedziano też koniec pracy - powołuje się na Jeremy\\'ego Rywkina prof. Kwieciński. Już nigdy nie będzie pracy dla wszystkich. Dla młodzieży oznacza to stałą niepewność w myśleniu o przyszłości.

ZDZIECINNIALI DOROŚLI

Prof. Kwieciński mówi o kresie tożsamości. Młodzi ludzie nie mają żadnego stabilnego układu odniesień, autorytetów i wzorców do naśladowania. \"Młodzież wpatrzona jest w płynną i zmienną masę migotliwych tysięcy wzorów, idoli, ikon\".

Badania socjologiczne przeczą jednak takiemu postawieniu sprawy. Typowo młodzieńcze problemy - poszukiwanie sensu życia i identyfikacji przesuwają się obecnie na całe dorosłe życie.

Można mówić nawet o ludziach posiadających kilka tożsamości. \"Jestem Polakiem pośród obcych. Chcę i muszę być dobrym obywatelem USA\" - cytuje za Marią Urlińską prof. Kwieciński.

Bohaterowie Gombrowicza - wiecznie niedojrzali, stale wyzwalający się z narzucanej im Formy i Gęby - to współcześni dorośli.

KTO POZOSTANIE NA PLACU BOJU?

W ostatnich latach powszechna jest opinia, że uczyć może każdy.

Prof. Kwieciński zastanawia się, czy można \"uprawiać pedagogikę płodnie naukowo i nauczycielsko znacząco bez wcześniejszego opracowania jej kanonu, z zerową wiedzą u początku kariery akademickiej?\"

Jednoznaczna odpowiedź na to pytanie nie jest możliwa. Okazuje się bowiem, że przybycie do pedagogiki z zewnątrz, bez studiów podstawowych z tej dyscypliny umożliwia twórczy wkład do niej i otwieranie nowych pól problemowych.

Jednocześnie prof. Kwieciński po bliższym zaznajomieniu się z pracą takich osób stwierdza, że bez znajomości pedagogiki efekty pracy tych ludzi są dosyć nikłe.

\"Zaczynali oni od zera, od początku, doszli daleko bliżej niż ich nieznani im poprzednicy, co nie przeszkodziło im ferować negatywnych ocen stanu pedagogiki w Polsce\" - ocenia.

Podsumowując prof. Kwieciński stwierdza, że \"kryzys wewnętrzny (pedagogiki) mogą przezwyciężyć tylko sami pedagodzy akademiccy, w przeciwnym razie w ważnych decyzjach wyręczą ich kadencyjni politycy, którzy w sprawach edukacji są dyletantami i myślą na długość własnej teki\".

* Nauka w Polsce - Katarzyna Knap *

2 sierpnia 2004

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera