Historia i kultura

Toksyczny pigment w grobach kobiet sprzed 2 tys. lat

Grób 155, w którym odkryto trzy bryłki cynobru. Fot. B. Polit
Grób 155, w którym odkryto trzy bryłki cynobru. Fot. B. Polit

W grobie kobiet pochowanych przed 2 tys. lat na cmentarzysku Czerwony Majak (Chervony Mayak), w południowej Ukrainie, zidentyfikowano grudki intensywnie czerwonego cynobru. Ten toksyczny pigment społeczności późnoscytyjskie mogły wykorzystywać do neutralizacji mikrobów lub spowolnienia rozkładu ciał zmarłych.

Cmentarzysko Czerwony Majak stanowi część kompleksu archeologicznego położonego na prawym brzegu Dniepru, w obwodzie chersońskim. Przypisuje się je kulturze późnoscytyjskiej, która rozwijała się na tym obszarze od II w. p.n.e. do połowy III wieku n.e.

Przedstawiciele tej kultury stosowali obrządek szkieletowy, a swoich bliskich chowali w grobach jamowych, niszowych i katakumbowych. Bardzo charakterystyczne dla obrzędowości kultury późnoscytyjskiej były groby zbiorowe. W początkowej fazie rozwoju społeczność ta mogła chować w jednym grobie od kilku do nawet kilkunastu zmarłych, układając ich ciała jedno na drugim i oddzielając je warstwami ziemi. Na jednym z cmentarzysk położonych na Półwyspie Krymskim odkryto grób późnoscytyjski, zawierający szczątki co najmniej 125 osób.

 

Cmentarzysko odkryto i po raz pierwszy przebadano w 1975 roku. Od tego czasu naukowcy z różnych instytucji prowadzili tam badania, odkrywając łącznie 177 grobów. W trzech z nich, zespół naukowców z Instytutu Archeologii Narodowej Akademii Nauk Ukrainy w Kijowie, kierowany przez prof. Oleksandra Symonenko odkrył grudki intensywnie czerwonego pigmentu.

Analizy tej nieokreślonej substancji pochodzącej z jednego z grobów przeprowadzone z udziałem badaczy z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Uniwersytetu Jagiellońskiego i Uniwersytetu Warszawskiego, opisano w publikacji na łamach Antiquity.

Przeprowadzone analizy jednoznacznie potwierdziły, że barwna substancja to cynober, czyli siarczek rtęci o charakterystycznej, intensywnej czerwonej barwie. Ponieważ zawiera rtęć, która może się z niego uwalniać jest on substancją toksyczną. Jak dotąd jest to pierwszy udokumentowany przypadek wykorzystania cynobru przez tę kulturę, potwierdzony badaniami archeometrycznymi.

- Pigmenty o różnych odcieniach czerwieni odkrywane są w grobach przypisywanych kulturze późnoscytyjskiej, jednak rzadko poddaje się je analizom archeometrycznym z wykorzystaniem specjalistycznego sprzętu. My mieliśmy dużo szczęścia, że udało się stworzyć międzynarodowy zespół, który dysponował odpowiednimi próbkami do analiz, właściwym sprzętem oraz niezbędną wiedzą – podkreśla dr Beata Polit z UMCS.

W badanej komorze grobowej pochowano dwie kobiety. Jedna z nich zmarła w wieku 18–20 lat. Drugi ze szkieletów, należał do osoby w wieku 35–45 lat. W pobliżu czaszki i górnej części klatki piersiowej tego szkieletu znaleziono trzy grudki czerwonego pigmentu. Na podstawie fragmentów naczynia, kolczyków z brązu i paciorków zespół badaczy datuje grób na okres od I wieku do pierwszej połowy II wieku n.e.

Jak opisała dr Polit, kobiety złożono w grobie w krótkim odstępie czasu. Ciało pochowanej jako pierwszej przesunięto od wejścia w stronę ściany komory grobowej. Znalezione przy niej grudki cynobru były nieduże. Ich umiejscowienie w okolicy czaszki i żeber jest bardzo częste, co sugeruje, że czerwony pigment pełnił w obrzędowości pogrzebowej określoną funkcję.

Obecnie nie można z całkowitą pewnością określić roli cynobru i innych czerwonych pigmentów znajdowanych w grobach późnoscytyjskich, jednak naukowcy przypuszczają, że ich złożenie do grobu jest celowe. W kontekście pogrzebowym pigmenty zawierające siarczki mogły pełnić funkcję oczyszczającą i bakteriobójczą.

- W celu pochowania kolejnego zmarłego należało otworzyć grób, a w komorze grobowej niewątpliwie znajdowały się różne, nieraz bardzo szkodliwe mikroby. Towarzyszył temu silny, nieprzyjemny zapach. Niewykluczone, że w kontekście grobów, do których zmarły był dokładany pigment mógł być wykorzystany między innymi do neutralizacji bakterii lub spowolnienia rozkładu ciała. To oczywiście tylko jedna z hipotez - opisała archeolożka.

Z drugiej strony niewielka liczba grudek w niektórych grobach może wskazywać na ich symboliczną funkcję ochronną. Pigmenty znajdowane czasem w pojemnikach lub muszlach mogły służyć jako kosmetyki lub składniki farb.

- Ówcześni ludzie na pewno zdawali sobie sprawę, czy to intuicyjnie, czy z doświadczenia, że pewne minerały, rośliny lub inne substancje mogą być szkodliwe dla organizmu, jednak jak sądzę nie posiadali naukowej wiedzy na temat stopnia ich toksyczności - zaznacza badaczka.

Nauka w Polsce, Ewelina Krajczyńska-Wujec

ekr/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Warmińsko-mazurskie/ Powstanie Europejskie Centrum Copernicus we Fromborku

  • 19.11.2025  PAP/Tytus Żmijewski

    Toruń/ Drewniane belki domu z XIII w. znalezione na dziedzińcu Domu Mikołaja Kopernika zostały wydobyte

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera