
Są osoby, które czasem za punkt honoru stawiają sobie rozśmieszanie innych. Strategie stosowane w komicznym stylu autoprezentacji opisała badaczka humoru dr Agnieszka Fanslau. Jej zdaniem śmiech i rozśmieszanie pełnią ważne funkcje: pozwalają utrzymać kontrolę nad przebiegiem interakcji i tworzą poczucie przynależności.
Klasowy błazen, który woli dostać obniżoną ocenę z zachowania niż stracić okazję, by rozśmieszyć klasę; koleżanka - dusza towarzystwa, która ma niezwykły dar do obracania w żart sytuacji pełnych napięcia; wujek, który przy stole „raczy” rodzinę anegdotkami; miłośnicy prima aprilis, którzy planują swoje figle z dużym wyprzedzeniem… O wszystkich tych osobach można powiedzieć, że prezentują w swoich zachowaniach histrioniczny (od łac. "histrio" - aktor) - a prościej - komiczny styl autoprezentacji.
Ten właśnie styl wzięli na warsztat psychologowie z Polski, Kanady i Wielkiej Brytanii w swoich nowych badaniach opublikowanych w czasopiśmie naukowym “Humor” https://doi.org/10.1515/humor-2023-0116. Postanowili lepiej zrozumieć strategie, jakie ludzie najczęściej stosują w takich sytuacjach.
“Ludzie, którzy przejawiają histrioniczny styl autoprezentacji, demonstrują pewne zachowania typu ‘jak gdyby’ (ang. ‘as if’), obejmujące udawanie i odgrywanie ról w swoich codziennych interakcjach, aby zwrócić na siebie uwagę i rozbawić innych” - zauważyli badacze w swojej publikacji. Elementami składowymi takich zachowań jest tworzenie napięcia (przyciąganie uwagi) i rozładowywanie go, aby zapewnić publiczności rozrywkę.
"W autoprezentacji chodzi o to, by wywrzeć na innych takie wrażenie, które odpowiada naszym zamiarom" - wyjaśniła w rozmowie z PAP wiodąca autorka publikacji, psycholog dr Agnieszka Fanslau z Uniwersytetu Gdańskiego. Niektórym może zależeć na tym, żeby ludzie odbierali ich jako osobę atrakcyjną, a innym - jako groźną, kompetentną, bezradną, lojalną, sympatyczną albo wreszcie - zabawną. Stąd też taktyki stosowane w autoprezentacji mogą różnić się i różnią się od siebie. W zależności od sytuacji mogą być to: przechwalanie się, fałszywa skromność, groźby, prawienie innym komplementów, narzekanie, czy właśnie rozśmieszanie.
Które style komediowe są najsilniej związane z histrionicznym stylem autoprezentacji? W jednej z koncepcji opisanej przez niemieckich psychologów jest osiem stylów komediowych. Cztery z nich są jaśniejsze, wspólnotowe, nieagresywne. Są wśród nich zabawa - żarty praktyczne i pajacowanie; dowcip - riposty i gry słowne; humor życzliwy – dobroduszne spojrzenie na niedoskonałość świata i ludzi oraz nonsens – umiłowanie absurdu. A cztery ciemniejsze style to: To satyra – parodiowanie innych; ironia – komunikowanie się oparte na zamierzonej niezgodności; sarkazm – kpina i drwina; cynizm – powątpiewający stosunek do wartości. Okazało się, że trzy spośród nich w sposób szczególny wiążą się z histrionicznym stylem autoprezentacji. Są to: zabawa, dowcip i satyra.
W zabawie dominują tzw. dowcipy praktyczne: płatanie figli, zachowywanie się jak klaun, robienie niewinnych sztuczek i pajacowanie. W satyrze natomiast, poza jej wyraźnie moralnym wydźwiękiem, bardzo mocno podkreślone są udawanie i pewna pozorność, które wyrażają się w sformułowaniach: „w zabawny sposób karykaturuję przewinienia moich bliźnich, aby delikatnie nakłonić ich do zmiany”, czy „parodiuję złe ludzkie nawyki, żeby przeciwstawić się złym i głupim zachowaniom”. Na koniec, silnie związany z intelektem błyskotliwy dowcip – odpowiada przyciągającym uwagę motywom teatralnych zachowań „jak gdyby”, by zaskoczyć innych zabawnymi uwagami, trafnie puentować nieoczywiste rzeczy lub łączyć ze sobą odległe myśli lub idee dla humorystycznego efektu.
Dr Fanslau zwróciła uwagę, że celem histrionicznego stylu autoprezentacji jest realizowanie potrzeby przynależności – kontaktu z innymi, utrzymywania dobrych relacji. Stąd też ten rodzaj autoprezentacji nie jest szczególnie „wysycony” ciemniejszymi stylami humoru, które raczej dzielą niż łączą.
Dotychczasowe badania pokazały, że mężczyźni znacznie wyżej niż kobiety oceniają swój komiczny styl autoprezentacji. "Wytłumaczenia dostarcza teoria ewolucyjna: ten rodzaj kompetencji społecznych jest bowiem efektywnie wykorzystywany w zalotach – mężczyźni wykorzystują dowcip i humor, by przyciągnąć kobiety, a te są bardziej otwarte na mężczyzn, którzy potrafią dostarczyć jego wysoką jakość! To sygnalizowanie ciepła i życzliwości, ale też inteligencji i wysokich kompetencji społecznych" - tłumaczy dr Fanslau.
Badane osoby (a było ich prawie 1000), mimo że pochodziły z różnych kultur, to nie różniły się w poziomie (deklarowanego) histrionicznego stylu autoprezentacji. „Wygląda na to, że chociaż Polska wypada bardzo blado na wymiarze „pobłażania sobie” (związanym z dobrą zabawą, optymizmem i cieszeniem się życiem) na tle kultur uśmiechu, do których Wielka Brytania i Kanada niewątpliwie należą, to jej młodzi mieszkańcy podobnie cenią sobie humorystyczne autoprezentacje, a sam humor kojarzy im się z pozytywnością, talentem i idealną cechą osobowości przeciętnego człowieka” – podsumowała badaczka.
Nauka w Polsce, Ludwika Tomala (PAP)
lt/ agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.