![Fot. Adobe Stock](/sites/default/files/styles/strona_glowna_slider_750x420/public/202502/50811217_50811204.jpg.webp?itok=3avVRUol)
Bakterie z rodzaju paciorkowców, zasiedlające jamę ustną i jelita ludzi, mogą mieć związek z wyższym ryzykiem udaru mózgu oraz z gorszymi rokowaniami po jego wystąpieniu, w tym z wyższym ryzykiem zgonu – wynika z najnowszych badań. Dobra higiena jamy ustnej może pomóc je obniżyć.
Wyniki badań na ten temat zostały zaprezentowane na kongresie American Stroke Association, odbywającym się w Los Angeles w dniach 5-7 lutego. Ich autorzy zaznaczają, że nie zostały jeszcze opublikowane w recenzowanym czasopiśmie.
Nasz układ pokarmowy, w tym jama ustna i jelita, jest zasiedlony przez biliony mikroorganizmów – tzw. mikrobiotę. Większość z nich wpływa pozytywnie na nasze zdrowie, jednak jeśli z jakichś powodów dojdzie do zaburzenia składu i równowagi gatunkowej tej mikroflory, mogą rozwijać się różne choroby.
Naukowcy z wydziały neurologii Narodowego Centrum Mózgu i Układu Sercowo-naczyniowego w Osace (Japonia) przeanalizowali dane zebrane w grupie 189 pacjentów, którzy niedawno przebyli udar mózgu oraz 55 osób, które były w podobnym wieku, ale nie miały udaru.
Okazało się, że w jelitach i ślinie pacjentów po udarze występowały w dużych ilościach bakterie za rodzaju paciorkowców – gatunek Streptococcus anginosus.
Powszechnie zasiedlają one układ pokarmowy ludzi – jamę ustną i jelita. Przeważnie żyją z nami w symbiozie, jednak w określonych sytuacjach mogą ujawnić zdolności chorobotwórcze. Wywołują m.in. infekcyjne zapalenie wsierdzia oraz infekcje kości i stawów. Zakażenia S. anginosus mogą mieć gwałtowny przebieg.
Badacze obliczyli, że duże ilości S. anginosus w układzie pokarmowym miały związek z wyższym o 20 proc. ryzykiem udaru mózgu, nawet po uwzględnieniu innych czynników ryzyka zdarzeń sercowo-naczyniowych. Co ciekawe, obecność korzystnych bakterii, takich jak Anaerostipes hadrus czy Bacteroides plebeius (powszechna w populacji japońskiej) wiązała się ze zmniejszeniem ryzyka udaru – odpowiednio o 18 proc. i 14 proc.
W ciągu kolejnych dwóch lat pacjenci po udarze ze znacznymi ilościami S. anginosus w układzie pokarmowym mieli wyższe prawdopodobieństwo zgonu, bądź ryzyko wystąpienia innego dużego zdarzenia sercowo-naczyniowego, jak np. zawał serca, niż osoby z grupy kontrolnej.
Nie stwierdzono podobnego ryzyka u pacjentów po udarze, którzy mieli duże ilości korzystnych bakterii w jelitach (A. hadrus lub B. plebeius).
Zdaniem naukowców wyniki te wskazują, że badanie składu mikroflory jelitowej może w przyszłości pomóc oceniać ryzyko udaru mózgu.
„W przyszłości, gdyby istniał szybki test pozwalający wykrywać szkodliwe bakterie w jamie ustnej i jelitach, moglibyśmy wykorzystywać te informacje do obliczania ryzyka udaru mózgu” - skomentował główny autor pracy Shuichi Tonomura. W jego opinii eliminowanie szkodliwych bakterii przy pomocy nowych terapii oraz właściwej higieny jamy ustnej mogłoby pomoc w profilaktyce udaru.
We wcześniejszych badaniach zespół Tonomury powiązał bakterie przyczyniające się do rozwoju próchnicy, tj. Streptococcus mutans, z wyższym ryzykiem krwawień śródmózgowych.
"Zarówno Streptococcus mutans, jak i Streptococcus anginosus są bakteriami, które przyczyniają się do rozwoju próchnicy poprzez produkcję kwasów rozkładających szkliwo zębów. To podkreśla, jak ważne jest zapobieganie próchnicy, co można osiągnąć poprzez zmniejszenie spożycia cukru oraz stosowanie pasty do zębów zwalczającej te bakterie. Utrzymanie właściwej higieny jamy ustnej jest niezwykle istotne” – powiedział Tonomura.
Badacz zaznaczył, że wyniki uzyskane przez jego zespół mogą nie odnosić się w pełni do innych populacji. Wynika to z faktu, że skład mikrobioty w jamie ustnej i jelitach jest silnie uzależniony od stylu życia. Dlatego w innych krajach ryzyko udaru mózgu może mieć związek z obecnością innych gatunków bakterii.
Niebiorąca udziału w badaniu dr Louise D. McCullough z McGovern Medical School w Houston oceniła, że w przyszłości warto przeprowadzić podobne badanie w większej grupie osób, które nie przebyły jeszcze udaru mózgu, ale mogą być nim zagrożone. „To może pogłębić naszą wiedzę na temat związku tych bakterii z ryzykiem udaru i pozwoli udoskonalić strategie zapobiegawcze” – powiedziała.
O tym, że prawidłowa higiena jamy ustnej ma ogromne znaczenie w prewencji udaru mózgu świadczą wstępne wyniki innego badania zaprezentowanego na kongresie American Stroke Association.
Naukowcy z Uniwersytetu Południowej Karoliny w Columbia (USA) wykazali, że regularne (co najmniej raz w tygodniu) stosowanie nici dentystycznych zmniejsza ryzyko niedokrwiennego udaru mózgu związanego z zakrzepami i arytmią serca określaną jako migotanie przedsionków.
Korzyści z nitkowania zębów wydają się być niezależne od szczotkowania i innych zabiegów higienicznych jamy ustnej.
Badaniem objęto 6258 osób – uczestników długofalowego studium pt. Atherosclerosis Risk in Communities (ARIC). Dane na temat stosowania nici dentystycznych do czyszczenia przestrzeni międzyzębowych zbierano przy pomocy ankiety. Dodatkowo badani udzielali informacji nt. występowania nadciśnienia tętniczego, cukrzycy, wysokiego poziomu cholesterolu, palenia papierosów, wskaźnika masy ciała (BMI), wykształcenia oraz codziennego szczotkowania zębów i wizyt u dentysty. Stan ich zdrowia monitorowano przez 25 lat.
Z analizy wykluczono osoby, które straciły wszystkie zęby, miały implanty dentystyczne, chorobę układu sercowo-naczyniowego na początku badania, przeszły operację przeszczepienia narządu, wszczepienia protezy stawu, zastawki serca czy protezy naczyniowej (tzw. stentu), albo przebyły dużą operację chirurgiczną.
Okazało się, że regularne nitkowanie zębów wiązało się z niższym o 22 proc. ryzykiem niedokrwiennego udaru mózgu, o 44 proc. niższym ryzykiem udaru tzw. kardiogennego (niedokrwienny udar mózgu związany za zakrzepem pochodzącym z serca, jak w przypadku migotania przedsionków) oraz o 12 proc. niższe ryzyko migotania przedsionków.
Spadek ryzyka związany z nitkowaniem był niezależny od szczotkowani i innych nawyków w związanych z higieną jamy ustnej, jak np. wizyty u stomatologa.
Stosowanie nici dentystycznych do czyszczenia zębów wiązało się ponadto z mniejszym prawdopodobieństwem próchnicy oraz zapalenia dziąseł i innych tkanek przyzębia (parodontoza).
Główny autor pracy Souvik Sen z University of South Carolina przypomniał, że zła higiena może prowadzić do występowania przewlekłego stanu zapalnego w jamie ustnej oraz stwardnienia ścian tętnic. W ten sposób przyczynia się do wzrostu ryzyka udaru mózgu.
„Nitkowanie zębów może zmniejszać ryzyko udaru poprzez ograniczenie infekcji i stanu zapalnego w jamie ustnej” – wyjaśnił badacz. Dodał, że jest to zdrowy nawyk, łatwy do wdrożenia, niedrogi i dostępny dla każdego.
Sen przypomniał, że z ostatnich danych nt. zdrowia globalnej populacji ludzi wynika, iż choroby jamy ustnej – w tym próchnica i parodontoza – dotyczyły w 2022 r. aż 3,5 mld ludzi. To czyni je najpowszechniejszymi schorzeniami.
Zdaniem dr. Daniela T. Lackland z Medical University of South Carolina w Charleston - który nie brał udziału w badaniach - jeśli najnowsze wyniki zostaną potwierdzone w przyszłości, to dbanie o higienę jamy ustnej powinno być włączone na listę tzw. wielkiej ósemki dla serca (Life's Essential 8). Jest to lista zaleceń opracowanych przez American Heart Association (Amerykańskie Towarzystwo Kardiologiczne) , od których zależy zdrowie naszego układu sercowo-naczyniowego. Znajdują się na niej: zdrowa dieta, aktywność fizyczna, unikanie narażenia na nikotynę, zdrowy sen, prawidłowy wskaźnik masy ciała, prawidłowe ciśnienie tętnicze, poziom glukozy we krwi oraz poziom lipidów (w tym cholesterolu). (PAP)
jjj/ agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.