Większość młodych ludzi czerpie informacje i wiedzę o świecie z Internetu i mediów społecznościowych – gdzie trudniej o weryfikację informacji, stąd są szczególnie narażeni na dezinformację i fake newsy - podkreślają eksperci z Instytutu Nauk Politycznych Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego (UWM) w Olsztynie.
Naukowcy pod kierunkiem prof. Arkadiusza Żukowskiego, dyrektora Instytutu Nauk Politycznych UWM zakończyli właśnie realizację międzynarodowego projektu badawczego pt. „Edukacja społeczeństwa w zakresie dezinformacji: Polska, Litwa, Łotwa i Estonia" finansowanego w ramach konkursu Ministra Spraw Zagranicznych RP „Dyplomacja Publiczna 2024".
Prof. dr hab. Arkadiusz Żukowski w rozmowie z Nauka w Polsce podkreślił, że dezinformacja jest zjawiskiem charakterystycznym dla współczesnego świata, w którym informacje rozprzestrzeniają się bardzo szybko i w wymiarze globalnym.
„Percepcja społeczna różnorakich wydarzeń zależy w znacznej mierze od tego, jak są przedstawione w mediach masowych, w Internecie i mediach społecznościowych" - zaznaczył. Dodał, że podobnie może oddziaływać dezinformacja, która polega na zniekształceniu informacji, dodaniu do niej pół- i ćwierćprawd.
Dr hab. Krzysztof Żęgota, prof. UWM dodał, że „najczęściej dezinformację definiuje się jako wprowadzające w błąd treści rozpowszechniane w celu zapewnienia korzyści politycznych i gospodarczych, które mogą wyrządzić szkodę społeczeństwu, a tym samym stanowią zagrożenie dla systemów demokratycznych".
Jak wskazali politolodzy z UWM, dezinformacja występuje wszędzie tam, gdzie rozprzestrzeniana jest informacja. „Jest niejako odbiciem informacji" - zaznaczyli.
Ich zdaniem najczęściej dezinformacja rozprzestrzenia się jednak w Internecie, w tym w mediach społecznościowych, gdzie znacznie trudniej jest wdrażać różnego rodzaju mechanizmy kontrolne czy też narzędzia weryfikacji informacji. „Coraz częściej dezinformacja wspomagana jest przez sztuczną inteligencję" - zauważyli.
Młodzi ludzie celem działań dezinformacyjnych
Politolodzy zaznaczyli, że szczególnie narażeni na dezinformację i fake newsy są studenci, a to dlatego, iż zdecydowana większość młodych ludzi czerpie bieżące informacje i wiedzę o świecie z Internetu i mediów społecznościowych, gdzie trudniej o weryfikację informacji. Właśnie dlatego projekt UWM był skierowany szczególnie do młodych osób.
„Większość młodych ludzi nie korzysta z tradycyjnych mediów elektronicznych oraz prasy drukowanej. Ponadto młodzi ludzie nie posiadają jeszcze wypracowanych narzędzi i mechanizmów pozwalających na bardziej krytyczne spojrzenie na informacje. Wszystko to powoduje, że młodzi ludzie są celem działań dezinformacyjnych i stanowią wyzwanie dla inicjatyw i przedsięwzięć związanych ze zwalczaniem dezinformacji" - zaznaczył dr hab. Krzysztof Żęgota, prof. UWM.
Celem projektu było podniesienie poziomu wiedzy na temat dezinformacji wśród tej grupy, a także rozwój umiejętności analizy współczesnych mediów oraz krytycznego myślenia na temat znaczenia informacji we współczesnym świecie, w tym również zwiększenie świadomości społecznej w zakresie dezinformacji.
Badani przez naukowców z UWM studenci i uczniowie dostrzegają fakt istnienia problemu dezinformacji i fake newsów. Wskazali również, że stanowi to istotne wyzwanie we współczesnym zglobalizowanym świecie. „Zarazem optymistycznie wskazują, że potrafią posługiwać się narzędziami wychwytywania i zwalczania dezinformacji" - podkreślili politolodzy UWM.
Jak pokazały badania przeprowadzone w ramach projektu, większość młodzieży nie korzysta z mediów tradycyjnych. Wielu z nich nie ma telewizora i nie ogląda telewizji. Jak podali badacze, „zasadniczym źródłem pozyskiwania informacji są zatem źródła, które najtrudniej kontrolować: Internet i przede wszystkim media społecznościowe". 95 proc. badanych zadeklarowało, że to internet jest dla nich głównym źródłem informacji.
Okazało się, że świadomość młodych ludzi dotycząca dezinformacji, jej źródeł i sposobów manipulowania opinią publiczną jest duża. „Młodzież zna główne techniki powstawania dezinformacji oraz sposoby manipulowania informacją. Stanowi to dobre podłoże do edukowania młodych ludzi – nie trzeba ich przekonywać o znaczeniu zjawiska dezinformacji, a jedynie dostarczać im wiedzę na temat sposobów jej przeciwdziałania" - podkreślił dr hab. Krzysztof Żęgota, prof. UWM.
Na rosyjską propagandę bardziej narażone kraje bałtyckie niż Polska
Polska jest państwem pośrednio dotkniętym rosyjską agresją militarną wobec Ukrainy, dlatego – jak zauważyli eksperci - „najgroźniejsza wydaje się rosyjska propaganda dotycząca zarówno wojny w Ukrainie, jej przyczyn i przebiegu, jak i szerszego kontekstu rywalizacji Rosji z Zachodem".
Zaznaczyli jednocześnie, że z drugiej strony – np. w przeciwieństwie do państw bałtyckich – nie posiadamy znaczącej mniejszości rosyjskojęzycznej i – w ślad za tym – rozwiniętych mediów rosyjskojęzycznych, wobec tego rosyjskim propagandystom jest nieco trudniej oddziaływać na polską infosferę. Polska nie jest głównym odbiorcą tego przekazu.
„W Polsce inne doświadczenia historyczne i polityczne, inna struktura narodowościowa, a także współcześnie bariera językowa powodują, że rosyjskie media państwowe nie mogą w tak łatwy sposób oddziaływać na polskie społeczeństwo" - zaznaczyli badacze.
Podkreślili, że „ważnym rezultatem projektu było wypracowanie rekomendacji dotyczących edukacji w zakresie dezinformacji dla systemów edukacyjnych krajów partnerskich". Znajdą się one w publikacji w j. angielskim pt. "Public Diplomacy - Education of the society on disinformation: Poland, Lithuania, Latvia and Estonia" (red. Arkadiusz Żukowski).
W ramach projektu odbyła się konferencja naukowa oraz Międzynarodowy Okrągły Stół Młodzieży.
Politolodzy UWM podkreślili, że długofalowym rezultatem projektu jest wzrost współpracy międzynarodowej w zakresie walki z dezinformacją oraz kształtowania i przejawów dyplomacji publicznej.
W projekcie UWM współpracował z ośrodkami akademickimi z państw bałtyckich: Uniwersytetem Kłajpedzkim i Uniwersytetem Witolda Wielkiego w Kownie (Litwa), Uniwersytetem Łotwy w Rydze (Łotwa) oraz Uniwersytetem w Tartu (Estonia). Jak podali naukowcy, „współpraca polegała na wymianie informacji na temat infosfery, dezinformacji i fake news", a także przeglądzie głównych publikacji w tym obszarze.
Badania naukowe dotyczące społecznej percepcji dezinformacji, jak i działania edukacyjne i organizacyjne mają być kontynuowane.
Nauka w Polsce
wl/ agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.