Wiceminister nauki Maciej Gdula powiedział PAP, że liczy na szybkie rozpatrzenie sprawy Instytutu Filozofii i Socjologii PAN przez Naczelny Sąd Administracyjny dotyczącej niskiej oceny jednostki przyznanej za czasów ministra Przemysława Czarnka. Brak wyroku blokuje ruchy resortu nauki i instytutu.
Wiceminister nauki Maciej Gdula uporządkował podczas rozmowy z PAP informacje dotyczące problemów Instytutu Filozofii i Socjologii PAN (IFiS PAN) związanych z przyznaniem jednostce kategorii naukowej B. W opinii Gduli problemy są efektem zaniedbań IFiS PAN w systemie raportowania i wynikających z tego naruszeń procedur. Jednak w części przekazów medialnych są często błędnie łączone z osobą Przemysława Czarnka i czasem, kiedy - sprawując funkcję ministra edukacji i nauki - publicznie krytykował on jedną z badaczek instytutu, prof. Barbarę Engelking.
"Decyzję o przyznaniu kategorii naukowych podejmuje minister. W przypadku IFiS PAN była to decyzja zgodna z uchwałą Komisji Ewaluacji Nauki. Instytut otrzymał kategorię B dla filozofii. Czasem można usłyszeć głosy, że ta ocena była karą za wypowiedź prof. Engelking dotyczącą stosunków polsko-żydowskich w czasie okupacji. Atak na prof. Engelking ze strony Przemysława Czarnka był naruszeniem podstawowej zasady swobody ogłaszania wyników badań naukowych i zasługuje na potępienie. Trzeba jednak zauważyć, że uchwała KEN dotycząca kategorii dla IFiS PAN została przyjęta 9 czerwca 2022 r., czyli niemal rok przed wypowiedzią Engelking" - powiedział PAP wiceminister nauki Maciej Gdula.
W kwietniu 2023 r. Barbara Engelking na antenie telewizji TVN24 streściła wyniki swoich badań dotyczących stosunków polsko-żydowskich. Wskazała, że Żydzi "nieprawdopodobnie rozczarowali się co do Polaków w czasie wojny". „Żydzi wiedzieli, czego od Niemców się spodziewać. Niemiec był wrogiem i ta relacja była bardzo klarowna. Relacja z Polakami była dużo bardziej złożona, ponieważ Polacy mieli potencjał, żeby stać się sojusznikami Żydów. Można było mieć nadzieję, że będą się inaczej zachowywać” – powiedziała w programie telewizyjnym Engelking. Właśnie za tę wypowiedź była publicznie krytykowana przez ówczesnego ministra nauki Przemysława Czarnka.
Maciej Gdula podkreślił, że niska kategoria dla IFiS "nie była przypadkiem", a władze instytutu "były świadome, że na podstawie nieuzupełnionych danych instytucja może otrzymać niską kategorię".
"Dlatego IFiS powinien w terminie uzupełnić braki danych i zadbać o dostarczenie pełnej informacji na temat swojej działalności naukowej. Nie zrobił tego. Potem wniósł jednak skargę na decyzję ministra do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Miał do tego oczywiście prawo. Sąd przychylił się do wniosku złożonego przez Instytut i stwierdził, że miały miejsce uchybienia w procesie ewaluacyjnym. Ministerstwo z kolei przyjęło, że nie było takich uchybień i dlatego wniosło o kasację wyroku do Naczelnego Sądu Administracyjnego” – przypomniał bieg wydarzeń Gdula.
Jednocześnie wiceminister podkreślił, że IFiS PAN to jest bardzo dobry instytut, w którym są wybitne osobowości naukowe – ludzie, którzy tworzą artykuły i książki na najwyższym poziomie. "Patrząc na moją indywidualną, subiektywną ewaluację, ten instytut zasługuje na wyższą kategorię naukową. Biorąc pod uwagę, że 70 proc. dyscyplin naukowych ma kategorię B plus – to to, że nie ma w tym gronie IFiS, jest niefortunne” – zaznaczył Gdula.
„Ale jest pytanie, po czyjej stronie był ten błąd. W ministerstwie jest przekonanie, że błąd nie był po stronie procesów ewaluacji, tylko po stronie IFiS PAN” - dodał Gdula.
Sprawa jest ciągle w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Wiceminister Gdula liczy na szybkie jej rozpatrzenie, bo brak wyroku blokuje działalność zarówno ministerstwa, jak i samego instytutu.
„Dopóki nie ma tego wyroku, to w zasadzie wszystko jest zamrożone. Minister nie może obecnie podwyższyć kategorii instytutu” – powiedział wiceminister.
Na pytanie, dlaczego resort nauki nie chce wycofać wniosku kasacyjnego, Gdula odpowiedział, że miałoby to daleko idące konsekwencje.
„W przypadku decyzji urzędniczych należy wyczerpać drogę prawną. Po drugie, ministerstwo nie wycofało wniosku kasacyjnego z obawy, że utrzymanie się wyroku mogłoby podważyć wyniki ewaluacji dotyczące innych jednostek. Byłby to precedens, który by przesądził o tym, że inne jednostki, powołując się na ten wyrok, stwierdziłyby, że należy unieważnić ich ewaluację" - uzasadnił Gdula.
"Warto dodać, że było to jedyne rozstrzygnięcie, w którym WSA tak podszedł do procedury oceny i przepisów, na podstawie których ewaluacja została przeprowadzona, a w pozostałych sprawach takich zastrzeżeń nie przedstawiał” - powiedział wiceminister. I zapewnił jednocześnie, że oczekiwanie na wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego nie wpływa na sytuację finansową Instytutu Filozofii i Socjologii PAN, która jest obecnie stabilna.(PAP)
Urszula Kaczorowska
uka/ bar/ amac/ amac/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.