Pytony połykają dużo większe zwierzęta niż sądzono

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

Otwór gębowy pytona birmańskiego może mieć obwód ponad 80 cm i węże te mogą połknąć nawet duże zwierzęta – donoszą naukowcy z University of Cincinnati. Rozprzestrzeniając się na Florydzie (USA), węże te stwarzają zagrożenie dla różnych gatunków.

Prof. Bruce Jayne i jego zespół stwierdził właśnie, że największe pytony birmańskie schwytane w rejonie Everglades National Park mają większe otwory gębowe niż wskazywały matematyczne modele (http://dx.doi.org/10.17161/randa.v31i1.21867).

Badacze wykonali pomiary na trzech pytonach o długości 4,5, 5 i 5,7 metra.

Wcześniej badali pytony o rozwarciu pyska o średnicy 22 centymetrów. Jednak największy z węży, które teraz schwytali, miał maksymalne rozwarcie wynoszące 26 centymetrów.

„Nie wydaje się to wiele - tylko o 18 proc. więcej. Jednak całkowita powierzchnia rozwarcia wzrosła aż o 40 proc.” - mówi prof. Jayne. Największe węże miały obwód pyska przekraczający 81 centymetrów, co można porównać do spodni o rozmiarze 32 cali – opisują naukowcy.

Na podstawie resztek znalezionych wewnątrz pytonów birmańskich badacze wiedzą już, że węże te zabijają i konsumują zwierzęta niemal zbyt duże, by mogły je połknąć.

W jednym zaobserwowanym przypadku wąż zjadł jelenia ważącego 35 kilogramów, co stanowiło dwie trzecie masy ciała samego węża.

„Obserwowanie inwazyjnego drapieżnika szczytowego połykającego dorosłego jelenia to coś, czego nigdy się nie zapomni. Wpływ, jaki pyton birmański wywiera na rodzime gatunki, jest niezaprzeczalny. To jest jedno z najważniejszych zagadnień przyrodniczych naszych czasów dla ekosystemu Greater Everglades” – mówi współpracujący z naukowcami Ian Bartoszek z Conservancy of Southwest Florida.

Pytony birmańskie pochodzą z lasów deszczowych Azji Południowo-Wschodniej i zostały wprowadzone na Florydę poprzez handel zwierzętami domowymi. Niektóre uciekły, niektóre zostały celowo wypuszczone przez nieodpowiedzialnych właścicieli.

To, co daje pytonom zdolność połykania tak dużych zwierząt, to ich szczególna budowa pyska. Dolna kość szczęki nie jest zrośnięta z przodu, co pozwala na jej wyjątkowo szerokie rozwarcie. Skóra jest przy tym bardzo miękka i niezwykle rozciągliwa, dzięki czemu pytony mogą połykać ofiary aż sześciokrotnie większe niż inne gatunki węży o podobnej wielkości.

Gdy się wykluwają, pytony birmańskie mają tylko około 60 centymetrów długości i ważą około 110 gramów. Jednak szybko rosną - w ciągu roku mogą podwoić swoją długość i masę ciała, a największe dorosłe osobniki mogą osiągać prawie 6 metrów długości i ważyć ponad 90 kilogramów.

Tak duże sztuki zdarzają się jednak rzadko.

„Duże pytony, dłuższe niż 4,8 metra są bardzo rzadkie. Spośród ponad 9 tys. pytonów schwytanych na Florydzie, mniej niż 1 proc. osiągało tak ekstremalny rozmiar” - zauważa Jayne.

Badacz i jego zespół śledzili ruchy 120 dorosłych pytonów z nadajnikami radiowymi, aby lepiej zrozumieć tę inwazyjną populację. Głównym ich celem jest stworzenie bazy danych dotyczącej zachowań i siedlisk węży, aby lepiej poznać ich aktywność.

Badania te pomagają bowiem zdobyć informacje cenne dla osób decyzyjnych, biologów i zarządców miejscowych terenów, potrzebne w opracowywaniu skuteczniejszych strategii kontrolowania populacji tych niebezpiecznych zwierząt.

Bartoszek i jego zespół usunęli 770 pytonów, które łącznie ważyły ponad 15 ton i miały długość co najmniej 2 metrów, co pozwala im połykać zwierzęta przynajmniej wielkości młodego jelenia.

Jeśli każdy z tych węży połknąłby tylko jednego jelenia o maksymalnym rozmiarze, jaki może przełknąć, oznaczałoby to prawie 6 ton zjedzonej zdobyczy.

Jeśli pytony rozprzestrzenią się szerzej na Florydę czy nawet na inne rejony południowego zachodu, czego nie można wykluczyć, może to oznaczać duże kłopoty dla miejscowych ekosystemów - uważają naukowcy.(PAP)

Marek Matacz

mat/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    USA/ Po Covidzie siedzenie w domu stało się normą

  • Adobe Stock

    Problemy z koncentracją w dzieciństwie i czynniki genetyczne mogą wskazywać na ryzyko psychozy

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera