Wciąż mogą się zgłaszać wolontariusze do liczenia bocianów w gminach

Gorzów Wielkopolski, 23.04.2024. Platforma dla bocianów, które przez dwa dni bez powodzenia usiłowały zbudować gniazdo na słupie elektrycznym w Gorzowie Wielkopolskim (lm/jm) PAP/Lech Muszyński
Gorzów Wielkopolski, 23.04.2024. Platforma dla bocianów, które przez dwa dni bez powodzenia usiłowały zbudować gniazdo na słupie elektrycznym w Gorzowie Wielkopolskim (lm/jm) PAP/Lech Muszyński

Wielkie liczenie bocianów w Europie odbywa się tylko raz na dekadę. Akcja ruszy jeszcze w czerwcu. W polskich gminach wciąż potrzebni są wolontariusze. Do obsadzenia zostało np. 22 gminy w woj. mazowieckim.

Od kilku miesięcy naukowcy i przyrodnicy szykują się do międzynarodowego liczenia bocianów białych. W ramach dużego przedsięwzięcia, które realizowane jest co 10 lat, werbują wolontariuszy, którzy policzą gniazda w ponad 2,5 tysiącach polskich gmin. Dane pomogą lepiej chronić ten gatunek.

"Warto się zmobilizować" - mówi w rozmowie z serwisem Nauka w Polsce koordynator prac na Mazowszu, dr Ireneusz Kaługa z Grupy EkoLogicznej z Siedlec. - "Wiedza na temat liczebności bocianów jest nam bardzo potrzebna, żeby dobrze projektować ochronę tego gatunku, aby uwzględniać te kwestie przy różnych inwestycjach, np. drogowych, aby planować prace związane z kompensacjami czyli przenosinami gniazd. Jest nam do tego potrzebna wiedza nt. rozmieszczenia gniazd".

Koordynator prac na Mazowszu podkreśla, że w jego województwie - największym w Polsce, które liczy 314 gmin, do obsadzenia pozostały 22 gminy. Policzenie gniazd na całym terenie pozwoliłoby po raz pierwszy zebrać dokładne dane na temat bocianów.

"Dane z poprzedniego liczenia (w 2014 roku) są niepełne, obejmowały tylko część powiatów, gromadzono je przez dwa, a nawet trzy sezony, co nie dało konkretnej wiedzy związanej z województwem. Natomiast dane sprzed dwóch dekad (z 2004 roku) mówią o około siedmiu tysiącach par na terenie województwa mazowieckiego" - przypomniał dr Kaługa. - "Obecny rok jest szczególny - wydaje się, że będzie duży wzrost liczebności ptaków. Obserwatorzy z terenu dają znać, że bocianów jest dużo więcej, niż zwykle. Oceniam, że tylko na terenie powiatu siedleckiego będziemy mieć 50 nowych gniazd! A na terenie całego województwa mazowieckiego par może być nawet ponad osiem tysięcy - chcemy to potwierdzić".

Przyrodnik dodaje, że obecny rok wydaje się sprzyjać bocianom. "Od współpracujących z nami osób zaangażowanych w ochronę bocianów słyszymy, że na Opolszczyźnie jest co najmniej 50 nowych gniazd. Przylatują nowe bociany; na nowych gniazdach pojawiają się ptaki wyklute w latach 2019 i 2020 - kiedy dużo młodych ptaków opuściło gniazda. One teraz po raz pierwszy przystępują do lęgów. W ogóle wydaje się, że nałożyło się na siebie wiele okoliczności, które sprzyjają populacji bocianów - do lęgów przystępują liczne, młode roczniki. Warunki pokarmowe w Afryce przez ostatnie lata też musiały być bardzo dobre, a do tego wielu ptakom udało się szczęśliwie wrócić. I teraz budują nowe gniazda. To ciekawy moment - możemy się dowiedzieć, co się dzieje w momencie, gdy liczebność ptaków zwyżkuje. Można to będzie potem porównywać i odnosić do danych z kolejnych lat".

Liczebność ptaków, w tym właśnie bocianów, jest pochodną m.in. modelu rolnictwa, jaki dominuje na danym terenie. Generalnie zachodnie województwa Polski zdominowane są przez rolnictwo wielkoobszarowe, intensywne, które nie sprzyja różnorodności gatunkowej. Wschód to mniejsze i bardziej rozproszone gospodarstwa o dużym stopniu zróżnicowania. Taki model gospodarowania wyraźnie panują warunki sprzyjające obecności bocianów, a co za tym idzie, liczebność tych ptaków w tej części kraju jest jeszcze stosunowo wysoka" - mówi dr Kaługa.

Spis na terenie Polski, w poszczególnych województwach, koordynują naukowcy i ornitolodzy zajmujący się bocianami od lat, zrzeszeni w Grupie Badawczej Bociana Białego. Nadal rekrutują oni z całej Polski wolontariuszy, którzy ruszą w teren. Docelowo potrzeba ich ponad 2,5 tysiąca - bo tyle jest w Polsce gmin, które stanowią podstawową jednostkę powierzchniową, objęta liczeniem.

Wolontariusze zostaną zapoznani z metodą liczenia. Muszą mieć lornetkę i telefon komórkowy, aby dane przekazywać na bieżąco do ogólnopolskiej bazy (można też korzystać z formularzy papierowych). Dobrze mieć auto, aby sprawnie poruszać się po przydzielonym terenie. Tu nie chodzi tylko o policzenie gniazd. Trzeba też sprawdzić, czy gniazdo jest zajęte, i jaki jest efekt lęgu. To można zweryfikować tylko będąc na miejscu.

Liczenie potrwa od połowy czerwca do połowy lipca. Wolontariusze będą wtedy odwiedzać wszystkie gniazda w gminach i notować efekty lęgów. Wszystkie dane będą wpisywane do ogólnopolskiej bazy. 

Do piloczenia średniej gminy trzeba jednego dnia pracy zaangażowanej osoby, która objedzie teren i wpisze dane do bazy.

Informacje dotyczące potrzeb i pozostałych do obsadzenia gmin można znaleźć na Fb na profilu Grupy Badawczej Bociana Białego i VIII Międzynarodowego Spisu Bociana Białego oraz na TEJ stronie.

W ostatnich latach w Polsce bocianów ubywało, co wynika np. z monitoringu ptaków flagowych na terenie Polski. Również z modeli wynika, że między rokiem 2004 a 2014 bocianów w Polsce ubyło: z mniej więcej 52 tysięcy par do ok. 45-46 tysięcy par. Populacja zmniejsza się zwłaszcza na zachodzie.

W skali świata liczebność bocianów wzrasta. Dzieje się tak np. w Europie Zachodniej - tam, gdzie wcześniej zagęszczenia były bardzo niskie. Obecnie przyrosty wynoszą tam nawet 200-300 procent w skali kilkuletniej. Taki wzrost widać np. w niektórych niemieckich landach, gdzie jeszcze niedawno żyły jedynie po 1-2 pary bocianów. Wzrost ten wynika m.in. z tego, że część bocianów nie lata już na zimę do Afryki, tylko pozostaje na Półwyspie Iberyjskim, żerując na wysypiskach śmieci. Również w Polsce bociany nauczyły się żerować na śmietniskach.

Nauka w Polsce, Anna Ślązak

zan/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Adobe Stock

    Ekspertka: ciepły grudzień to większe ryzyko przeniesienia kleszcza wraz z choinką

  • W reakcji biorą udział występujący w naturze wodorosiarczek (HS-) oraz związek organiczny, zawierający pierścienie aromatyczne, zdolny do absorpcji promieniowania UV. Pod wpływem energii promieniowania UV następuje ultraszybki transfer elektronu z wodorosiarczku do związku organicznego, co prowadzi do dalszych selektywnych transformacji chemicznych. Fot. materiały prasowe

    Polacy opisali nowy typ reakcji chemicznej przy tworzeniu cegiełek DNA

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera