Za nami rekordowo ciepły luty, zimę zastąpi pora chłodna - twierdzą eksperci

29.02.2024. Krokusy na łące w Tatrach, 29 bm. Pojawiły się pierwsze kwitnące krokusy na tatrzańskich łąkach, jest to niezwykle rzadkie zjawisko o tej porze roku. PAP/Grzegorz Momot
29.02.2024. Krokusy na łące w Tatrach, 29 bm. Pojawiły się pierwsze kwitnące krokusy na tatrzańskich łąkach, jest to niezwykle rzadkie zjawisko o tej porze roku. PAP/Grzegorz Momot

Już miesiąc temu na drzewach pojawiły się pąki. Obudziły się jeże i niedźwiedzie, mijający właśnie luty jest najcieplejszy od ponad 100 lat. Według specjalisty, to efekt ocieplenia klimatu, a śnieżne i mroźne zimy to już przeszłość.

Od kilku dni panują wiosenne temperatury, choć to dopiero przełom lutego i marca. Leszczyna zaczęła kwitnąć już w pierwszych dniach lutego, pojawił się też mniszek lekarski.

Według Grzegorza Walijewskiego, rzecznika prasowego Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Państwowego Instytutu Badawczego, mijający właśnie miesiąc był ekstremalnie ciepły, najcieplejszy od ponad 100 lat. Co prawda rekord temperatury lutego nie został pobity, wynosi on 22,1 st. Celsjusza i został ustanowiony w 2021 r. w Makowie Podhalańskim, ale średnia temperatura była aż o 5,9 st. C. wyższa od normy. Do tej pory rekordowy był luty w 1990 roku, kiedy średnia temperatura była wyższa o 5 st. C. od normy.

Z analiz ostatnich 30 wiosen, przeprowadzonych przez naukowców z IMGW-PIB wynika, że zdecydowanie częściej nadchodzą one o kilka dni wcześniej, niż to było w latach 70. czy 80.

"Zazwyczaj wiosna pojawiała się u nas około 20 marca, natomiast w ostatnich latach ten dzień przypada mniej więcej 9 marca. W tym roku pojawiła się jeszcze szybciej. Właściwie można powiedzieć, że nie tyle wiosna przychodzi wcześniej, co skraca się zima. Zaczyna się ona później i kończy wcześniej" - powiedział Walijewski.

Ekspert twierdzi, że wszystkiemu winne są zmiany klimatyczne. Coraz cieplejsza atmosfera powoduje, że ociepla się Atlantyk, nad którym tworzą się układy niskiego ciśnienia, a te wędrują do Europy, sprowadzając bardzo ciepłe masy powietrza.

Specjaliści z Międzynarodowej Organizacji Meteorologicznej przewidują, że w centralnej części Europy będą tylko dwie pory roku: chłodna i ciepła.

"Może się zdarzyć, że pora chłodna będzie bez mrozu i opadów śniegu, ale to nie oznacza, że już każda zima będzie ich pozbawiona. Mróz i śnieg będą się pojawiały albo incydentalnie, albo gdy nawet spadnie większa ilość śniegu, to za chwilkę się roztopi. Tak samo z mrozem. To już nie będzie to, co kiedyś, gdy temperatura ujemna utrzymywała się kilkanaście czy kilkadziesiąt dni. To już się zmieniło" - podkreślił Grzegorz Walijewski.(PAP)

Paweł Stępniewski

 

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Badanie: mniej Polaków obawia się zmian klimatycznych

  • Fot. Archiwum prywatne dra Jędrzeja Majewskiego

    Polskie badania śladów dawnych tsunami zwiększają wiedzę o geozagrożeniach

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera