Koty przeżywają śmierć innych zwierząt domowych, w tym nawet psów - wykazały badaczki z Uniwersytetu w Oklahomie. Wyniki właśnie opublikowano w czasopiśmie Applied Animal Behaviour Science.
Badacze Uniwersytetu Jagiellońskiego opracowali lek na koci katar - uważany za jedną z częstych przyczyn śmierci kotów w schroniskach i hodowlach - poinformowała uczelnia. Naukowcy przekazali, że badania terenowe przeprowadzone na chorych zwierzętach wykazały poprawę u wielu z nich.
Domowe koty mogą być zwierzęcymi modelami do badań nad pochodzeniem i leczeniem otyłości u ludzi – sugerują badania kocich bakterii jelitowych, o których informuje pismo „Scientific Reports”.
Nowe badania koncentrują się nad zapobieganiu szkodom, jakie wyrządzają meblom drapiące koty – informuje pismo „Frontiers in Veterinary Science”. Naukowcy sprawdzili, co wpływa na zakres drapania.
Wszyscy pracownicy mediolańskiego uniwersytetu Bicocca, zarówno wykładowcy, jak i bibliotekarze oraz przedstawiciele administracji i pionu technicznego, mogą przychodzić do pracy z psem lub kotem. Regulamin w tej sprawie wszedł w życie - poinformowały media.
Naukowcy po raz pierwszy podjęli próbę sporządzenia wyczerpującego wykazu zwierząt zjadanych przez koty domowe. Na razie zidentyfikowano ponad 2000 gatunków, w tym wiele zagrożonych – informuje „Nature Communications”.
Badanie przeprowadzone w trzech krajach pokazuje, że ludzie generalnie bardziej troszczą się o psy, niż o koty. Widać jednak duże różnice między krajami, a najbardziej psy faworyzują Duńczycy.
Nigdy dotąd nie potwierdzono przypadku transmisji wirusa ptasiej grypy H5N1 pomiędzy kotami i z kotów na człowieka - mówi w rozmowie z PAP dr hab. Piotr Rzymski, profesor UM im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu. Zastrzega jednak, że wirus ptasiej grypy potrafi dynamicznie się zmieniać, na świecie notuje się coraz więcej gatunków ssaków, które zakaził, a rok temu dowiedziono, że rozprzestrzeniał się pomiędzy norkami na hiszpańskiej fermie.
Pojedynczy zastrzyk z terapii genowej zapobiegł ciąży u kotów. Wyniki badania amerykańskich naukowców zostały opublikowane we wtorek w „Nature Communications”.