Ludzie mogli pojawić się w okolicy Grąbczyna nad jeziorem Wierzchowo (woj. zachodniopomorskie) znacznie wcześniej, niż sądzono: już w mezolicie - sugerują archeolodzy pracujący na pomorskim grodzisku w Grąbczynie. Przemawia za tym mnogość zabytków krzemiennych odkrytych w trakcie tegorocznych badań.
Uczestnicy piątkowego pikniku jako pierwsi będą mogli zwiedzić zrekonstruowane zgodnie z realiami XIII w. średniowieczne grodzisko w Tumie pod Łęczycą (Łódzkie). W perle romańskiej architektury odtworzono m.in. studnię, bramę wjazdową, wieżę wartowniczo-widokową oraz pomost.
Tysiące fragmentów naczyń ceramicznych, monety, amulety i ofiara w postaci czaszki psa pod progiem domu - to najciekawsze odkrycia dokonane w tym roku na średniowiecznym grodzisku w Owidzu (Pomorskie).
Relikty grodziska sprzed ponad tysiąca lat badają archeolodzy w Dąbrówce pod Poznaniem. Podobnych badań do tej pory na terenie Wielkopolski nie przeprowadzono - poinformował PAP kierownik wykopalisk, Paweł Pawlak.
Datowane wstępnie na około trzy tysiące lat grodzisko odkryli w ostatnich dniach w Krajowicach koło Jasła (Podkarpackie) archeolodzy z Muzeum Podkarpackiego w Krośnie. Grodzisko mogła zajmować ludność, która przywędrowała tutaj zza południowej strony Karpat.
Pierwszy w Polsce most prowadzący do grodziska stożkowatego odkryli archeolodzy badający Kopiec Św. Jana we Włoszczowie (Świętokrzyskie). Dr Czasław Hadamik z Kielc odnalazł właśnie elementy konstrukcyjne przeprawy nad dawną fosą.