Naziemne planetarne systemy radarowe bardzo dobrze informują o zagrażających Ziemi asteroidach i kometach – oceniają naukowcy. To ważne, bo testy NASA potwierdziły, że umiemy zmieniać trajektorię niebezpiecznych obiektów w pobliżu naszej planety.
Największa próbka asteroidy, jaką kiedykolwiek zebrano, wylądowała w Stanach Zjednoczonych na pustyni w Utah - poinformowała w niedzielę NASA.
Ryzyko uderzenia groźnej dla cywilizacji asteroidy jest znikome, ale nie można go wykluczyć. Naukowcy dopracowują metody wykrywania i przewidywania trajektorii takich ciał. Powstają też metody ewentualnej obrony - mówią w rozmowie z PAP dr Tomasz Barciński i dr hab. Małgorzata Królikowska-Sołtan z Centrum Badań Kosmicznych PAN.
Niewielkie asteroidy są dla ludzkości większym zagrożeniem, niż duże obiekty, bo trudniej je w kosmosie wypatrzeć. Ślady po ich uderzeniach mogą wyjaśnić, jak często się zdarzają i jakie mogą być ich konsekwencje. Sposób na wyszukiwanie takich kraterów znalazł międzynarodowy zespół kierowany przez Polkę.
Jednym z największych osiągnięć ludzkości w 2021 roku w dziedzinie badania kosmosu było podjęcie przez NASA misji DART - planu obrony Ziemi przed zagrażającymi jej asteroidami - mówi w rozmowie z PAP dr Kacper Wierzchoś, pochodzący z Lublina 33-letni polski astronom, określający siebie jako "łowcę komet i asteroid".
Popularnym tematem filmów katastroficznych jest groźba upadku planetoidy (asteroidy) na Ziemię. Jednak najnowsze wyniki badań pokazują, że obiekty te wcale nie jest tak łatwo zniszczyć, jak wynika z wyobraźni filmowców, a nawet z wcześniejszych symulacji naukowych – informuje amerykański Johns Hopkins University.
Amerykańska Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA) zamierza znaleźć wszystkie asteroidy potencjalnie zagrażające Ziemi i jej mieszkańcom – poinformowano na oficjalnym portalu Agencji. W przedsięwzięcie, nazwane Wielkim Wyzwaniem (ang. Grand Challenge) ma być zaangażowanych wiele organizacji rządowych i pozarządowych.