Bez szczęścia nawet niezwykle koszto- i czasochłonne wyprawy poszukiwawcze zaginionych polarników nie przynoszą efektu, dlatego przypadkowe odnalezienie przez Polaków szczątków brytyjskiego badacza jest bezprecedensowe – komentuje dr inż. Szymon Oryński z IGF PAN.
Naukowcy pracujący na Polskiej Stacji Antarktycznej im. Henryka Arctowskiego odnaleźli w styczniu tego roku szczątki brytyjskiego badacza Dennisa „Tinka” Bella. Zaginął w 1959 r., w wieku 25 lat, podczas ekspedycji na Antarktydzie – poinformowała w poniedziałek BBC.
Naukowcy donieśli o rekordowym wzroście masy antarktycznej pokrywy lodowej w latach 2021-23. Eksperci mówią jednak o silnej niestabilności głównych obszarów lodowych.
Największa góra lodowa świata A23a osiadła na mieliźnie w południowej części Atlantyku, w pobliżu zamorskiej brytyjskiej wyspy Georgia Południowa, zamieszkanej przez miliony pingwinów i fok – podała we wtorek stacja BBC. Rybacy obawiają się wielkich brył lodu ograniczających dostęp do łowisk.
Jedyny owad na Antarktydzie ma wyjątkową strategie przetrwania. W czasie krótkiego życia nielotna muchówka dwukrotnie zapada w sen zimowy, ale za każdym razem nieco inny – wynika z nowych badań.
W czasie ostatnich czterech dekad powierzchnia porośnięta roślinnością zwiększyła się na Półwyspie Antarktycznym ponad dziesięciokrotnie. Co więcej, w ostatnich latach trend ten jeszcze znacząco przyspieszył.
Zmiany klimatyczne powodują, że Antarktyda zielenieje szybciej niż prognozowano – alarmują brytyjscy naukowcy, opierając się na zdjęciach satelitarnych. Zielone, czyli niepokryte śniegiem i lodem, części Antarktydy są obecnie 10 razy większe niż cztery dekady temu.
Naukowiec do szpiku kości, podróżnik, odkrywca, działacz, marzyciel, idealista – tak Henryka Arctowskiego opisują Dagmara Bożek i Katarzyna Dąbkowska w pierwszej pełnej biografii tego pioniera polskich badań polarnych. Książka pt. „Henryk Arctowski. W świecie myśli” ukaże się 11 września.
Antarktyda zmienia się szybciej niż oczekiwano – stwierdzili uczestnicy międzynarodowej konferencji dot. tego regionu. Według NASA pokrywa lodu jest na tyle duża, że może podnieść średni globalny poziom mórz nawet o 58 m. "To, co dzieje się na Antarktydzie, nie pozostaje na Antarktydzie" - zaalarmowali.
Nasilające się topnienie lodu morskiego sprawia, że dzięki pływającym organicznym i plastikowym śmieciom, gatunkom inwazyjnym z lądów południowej półkuli coraz łatwiej dostać się na Antarktydę - informuje pismo "Global Change Biology".