Nauka dla Społeczeństwa

18.04.2024
PL EN
09.03.2015 aktualizacja 09.03.2015

WHO zaleca zmniejszenie spożycia cukrów prostych

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Wszyscy powinni zmniejszyć spożycie cukru do mniej niż 10 proc. zapotrzebowania na energię - zaleciła w środę Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Jest to konieczne, by zmniejszyć ryzyko otyłości i próchnicy zębów. Chodzi o ograniczenie cukrów prostych.

"Dysponujemy mocnymi dowodami, że ograniczenie spożycia cukrów prostych do mniej niż 10 proc. dziennego zapotrzebowania na energię redukuje ryzyko nadwagi, otyłości i próchnicy zębów" - podał w oświadczeniu Francesco Branca, który w WHO jest dyrektorem departamentu odżywiania na rzecz zdrowia i rozwoju.

Podkreślił on, że konsultacje w sprawie zalecanej ilości cukru trwały cały rok; przeanalizowano 170 specjalistycznych komentarzy.

"Jeśli zjadło się rano miseczkę muesli, wypiło puszkę napoju słodzonego i zjadło słodki jogurt, dzienny limit został już przekroczony" - zaznaczył Branca na konferencji prasowej w Genewie.

Eksperci WHO powiedzieli agencji Reutera, że zalecane zmniejszenie dziennego spożycia cukru oznacza, że można zjeść go nie więcej niż ok. 50 gramów dziennie, czyli 12 łyżeczek od herbaty w przypadku dorosłych. Jest to połowa przeciętnej ilości cukru spożywanego dziennie przez dorosłych w Ameryce Północnej i Południowej.

10 proc. dziennego zapotrzebowania na energię w przypadku dorosłych to około 200 kalorii, a w przypadku dzieci - 150 kalorii.

Zmniejszenie spożycia cukru do mniej niż 5 proc. dziennego zapotrzebowania na energię dałoby jeszcze lepsze rezultaty - dodają eksperci.

Według prof. Toma Sandersa, eksperta ds. żywienia w londyńskim King\'s College, "cel 10 proc. bardzo łatwo osiągnąć, unikając słodzonych napojów". Ale zmniejszenie spożycia cukru do 5 proc. jest o wiele trudniejsze - oznacza że nie można zjeść żadnego ciasteczka, herbatnika i nie wolno też pić słodkich napojów.

Walka z nadmierną konsumpcją cukru ma swoje uzasadnienie w zapobieganiu cywilizacyjnym chorobom przewlekłym, jak cukrzyca, choroby sercowo-naczyniowe (m.in. arterioskleroza), czy też rakowi. Choroby te są według WHO przyczyną przedwczesnej śmierci 16 mln ludzi rocznie.

WHO przypomniała, że ogromna część spożywanego obecnie cukru ukryta jest w produktach wcale nieuważanych za słodkie, a zawierających cukier. Jak wskazał Branca, "jedno z badań pokazuje, że w USA 80 proc. żywności sprzedawanej w sklepach wielkopowierzchniowych zawiera cukry ukryte".

W niektórych krajach rządy już zareagowały na problem, jakim jest nadmiar cukru w żywności. W Ekwadorze producenci muszą stosować kolorowe oznaczenia informujące nabywców o zawartości tłuszczu i cukru w produktach spożywczych.

WHO zaleca krajom członkowskim "podjęcie dialogu z przemysłem rolniczo-żywieniowym w celu zmniejszenia ilości cukrów ukrytych w składzie produktów". Chodzi o cukry dodawane w przemysłowej produkcji do produktów żywnościowych.

Spożycie cukru bardzo różni się na świecie. W niektórych krajach Europy, jak Węgry i Norwegia, wynosi ono 7-8 proc. dziennego zapotrzebowania. Z kolei w Hiszpanii i Wielkiej Brytanii sięga aż 16-17 proc. Wielkie znaczenie ma spożycie cukru w przypadku dzieci. W Danii, Słowenii i Szwecji wynosi ono 12 proc., podczas gdy w Portugalii sięga 25 proc.

Cukry proste to fruktoza i glukoza. W naturalny sposób obecne są one w owocach, ale występują one ponadto w cukrze inwertowanym (mieszanina fruktozy i glukozy) wykorzystywanym przez branżę cukierniczo–piekarniczą, w syropie glukozowo-fruktozowym obecnym m.in. w serkach, jogurtach, słodyczach, napojach, sokach, ketchupach, dżemach, batonach, czekoladzie, płatkach śniadaniowych, sosach, musztardach i przetworach owocowo-warzywnych. Syrop ten otrzymywany jest ze skrobi kukurydzianej.(PAP)

klm/ kar/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024