Nadwiślańskie łęgi wkrótce znikną

legi_130.jpg
legi_130.jpg

<p><strong>10 tysięcy drzew, rosnących nad Wisłą między mostami Siekierkowskim i Poniatowskiego, tworzy &#8222;korytarz ekologiczny&#8221;,</strong> objęty siecią <a href="http://natura2000.mos.gov.pl/natura2000/index.php">Natura 2000</a>. Ten łęgowy las ma zimą zginąć &#8211; zdecydowali urzędnicy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej (RZGW),&nbsp; uznając go&nbsp; za poważne zagrożenie powodziowe. </p>

Tymczasem ekologowie podkreślają, że niebezpieczeństwo powodzi, wynikające z zarastania koryta przez zadrzewienie, można zniwelować poprzez odpowiednie zagospodarowanie zieleni na tym obszarze, nie zaś poprzez całkowite jej wyeliminowanie.

Tereny, o których mowa, są łęgowym lasem, stanowiącym bardzo ważny korytarz ekologiczny, czyli ciąg dzikiej roślinności, który łącząc się z innymi takimi pasami stanowi schronienie dla zwierząt. W Warszawie stanowi on też siedlisko gatunków, których próżno by szukać w tych miastach, gdzie koryta rzeczne „wyprostowano” i wybetonowano.

Obrońcy przyrody wyrażają wątpliwość, czy zasadne jest wycinanie drzew na terenie, mającym nieprzeciętny potencjał rekreacyjno–wypoczynkowy, na którym miał powstać Wiślany Park Przyrodniczy.  O tym, jaki sens mają plany RZGW,  rozmawiali z Jerzym Zielińskim, zastępcą dyrektora tego urzędu na spotkaniu zorganizowanym przez Przemysława Paska, prezesa fundacji Ja Wisła.

Według Zielińskiego, z powodu braku funduszy RZGW nie jest w stanie stworzyć projektu alternatywnego dla wycinki, natomiast główne zagrożenie powodziowe powodowane przez drzewa stanowi  możliwość zatrzymywania przez nie śmieci niesionych nurtem rzeki.

Ekolodzy nie zgadzają się z tym. Ich  zdaniem, Prawo Wodne czyniące z RZGW instytucję o nieograniczonej władzy nad rzeką, jest ustawą przestarzałą i  nieadekwatną do  zasady zrównoważonego rozwoju, zapisanej w konstytucji Polski.

W niedzielę 5 listopada Fundacja Ja Wisła zorganizowała spacer mokotowskim brzegiem Wisły w miejscu, gdzie wkrótce drzewa mają zostać wycięte. Jak podkreśla Pasek, może to być ostatnia okazja do zobaczenia drzew nad rzeką.

PAP – Nauka w Polsce, Marta Stankiewicz
reo

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Żurawie powróciły do Poleskiego Parku Narodowego; za miesiąc wyklują się młode

  • Kapturka. Fot. Adobe Stock

    Ornitolog: ptaki przylatują do Polski wcześniej niż przez laty

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera