Finlandia w końcu obejmuje ochroną żmije zygzakowate

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

Od czerwca żmija zygzakowata będzie podlegać ochronie gatunkowej również na terenie Finlandii. Dotychczas kraj był jedynym w Europie Zachodniej, który nie chronił tego jadowitego węża.

Żmija zygzakowata jest znana niemal wszystkim Finom. W Finlandii żmije występują licznie, w lasach, nad jeziorami, nad zatokami, niemal na całym terytorium (z wyłączeniem dalekiej północy). Co roku zgłaszanych jest ok. 50-150 przypadków ukąszeń, a w każdej aptece dostępne są tabletki pierwszej pomocy łągodzące objawy wpływu szkodliwego jadu. W mediach nierzadko opisywane są historie o żmijach, które np. zalęgły się w saunie czy zostały przypadkiem przyniesione do domu w plecaku, czy namiocie z wycieczki po lesie.

Jak dotąd Finlandia była ostatnim spośród krajów zachodnich, w którym żmija zygzakowata nie podlegała ochronie. O zmianę tego stanu zabiegano w przeszłości wielokrotnie (już w latach 80.) i nawet z inicjatywy obywatelskiej.

"Objęcie ochroną jest szczególnie pozytywne i było oczekiwaną nowelizacją prawa" – przekazał w środę ekspert fińskiego oddziału WWF, Teemu Niinimäki. Dodał, że "największym wrogiem żmii są ludzie", a ich ilość zmniejszyła się w wielu rejonach m.in. z powodu prac budowlanych, zwiększonego ruchu drogowego oraz celowego tępienia tych gadów przez człowieka.

Dotychczas żmije można było zabijać dowolnie, kiedykolwiek i gdziekolwiek. Zgodnie z nowym prawem, które wchodzi w życie 1 czerwca, jest to możliwe tylko w przypadku "zagrożenia dla ludzi lub zwierząt domowych, o ile nie da się schwytać i usunąć żmii", np. z własnego podwórka czy domu.

Ekolodzy i przedstawiciele organizacji ochrony zwierząt uważają jednak, że prawo nie powinno przewidywać żadnych wyjątków, a dana przez ustawodawcę "furtka", może być szeroko interpretowana, na zasadzie, że każdą sytuację można uznać za niebezpieczną. Żmije można przenieść np. grabiami – radzą eksperci. Jeśli ktoś nie odważy się tego zrobić, może wezwać pomoc. W kraju lokalne służby ratunkowe interweniują w przypadkach obecności żmii po kilkanaście, kilkadziesiąt razy każdego roku, najczęściej latem.

Ostatni śmiertelny przypadek spowodowany ukąszeniem żmii w Finlandii odnotowano 25 lat temu.

Z Helsinek Przemysław Molik

pmo/ zan/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Grzyb shiitake hamuje postęp włóknienia wątroby

  • Fot. Adobe Stock

    Naukowcy zbadali podziemne skupiska mikroorganizmów

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera