Szef NASA: USA muszą wygrać z Chinami wyścig o Księżyc

EPA/Graeme Jennings  21.04.2021
EPA/Graeme Jennings 21.04.2021

USA muszą wygrać z Chinami wyścig o Księżyc, na którym Pekin chce stworzyć bazę i zyskać kontrolę nad jego cennymi zasobami, a przede wszystkim wyprzedzić program kosmiczny Ameryki - powiedział szef NASA Bill Nelson w opublikowanym w poniedziałek wywiadzie dla portalu Politico.

"To fakt: uczestniczymy w wyścigu w przestrzeni kosmicznej" - mówi Nelson, który jest też byłym astronautą i byłym senatorem z Florydy. "I prawdą jest, że powinniśmy uważać, by (Chińczycy) nie zajęli jakiegoś miejsca na Księżycu pod pozorem badań naukowych. Nie jest to całkiem niemożliwe, że (wtedy) powiedzą nam +trzymajcie się z dala, to nasze terytorium+" - dodaje szef NASA.

Politico przypomina, że 11 grudnia na Ziemię wróciła bezzałogowa kapsuła Orion, wysłana przez NASA w podróż na Księżyc w ramach programu Artemis, co było pierwszym udanym krokiem ku powrotowi człowieka na Księżyc po ponad 50 latach i misji Apollo 17. Co więcej program ten ma doprowadzić do stworzenia warunków dla "obecności ludzkiej o bardziej stałym charakterze" na Księżycu, a może to nastąpić już w 2025 roku - podaje portal.

Jednak USA muszą wziąć pod uwagę coraz bardziej ambitny i szeroko zakrojony program kosmiczny Chin, które zapowiadają, że ich tajkonauci wylądują na Księżycu pod koniec obecnej dekady.

W połowie grudnia, po sześciu miesiącach spędzonych na chińskiej orbitalnej stacji kosmicznej Tiangong troje tajkonautów wylądowało na Ziemi. W czasie pobytu w kosmosie nadzorowali oni montaż ostatniego z trzech modułów stacji Tiangong. Również w grudniu Pekin zapowiedział, że ma kolejne plany "budowy infrastruktury w przestrzeni kosmicznej" - relacjonuje Politico.

Postępy poczynione przez Chiny niepokoją także Pentagon, który uważnie śledzi ich działania. "Jest całkiem możliwe, że nas dogonią, a nawet wyprzedzą" - powiedziała porucznik Nina Armagno z Sił Kosmicznych USA.

Nelson wierzy jednak, że zgodnie z harmonogramem USA zdołają w ramach misji Artemis II wysłać astronautów na orbitę Księżyca już w 2024 roku.

Jego obawy dotyczące rywalizacji z Pekinem w przestrzeni kosmicznej skłoniły ambasadę Chin do reakcji. Jej rzecznik Liu Pengyu wydał komunikat, w którym oznajmił, że "pewni amerykańscy urzędnicy przedstawiają w sposób nieodpowiedzialny normalne i legalne przedsięwzięcia Chin w przestrzeni kosmicznej".

Stacja Tiangong jest częścią chińskich planów dotyczących stałej obecności człowieka na orbicie okołoziemskiej. Chiny wybudowały własną stację kosmiczną po wykluczeniu z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), głównie z powodu amerykańskich obiekcji wobec bliskich powiązań chińskich programów kosmicznych z Chińską Armią Ludowo-Wyzwoleńczą, będącą pod kontrolą rządzącej Komunistycznej Partii Chin.

Tiangong, która według szacunków będzie funkcjonować w kosmosie przez 10 do 15 lat, może zostać jedyną działającą stacją kosmiczną, jeśli - jak przewidują naukowcy - ISS zakończy swoją pracę w drugiej połowie lat dwudziestych XXI wieku. (PAP)

fit/ adj/

arch.

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Najczęściej cytowany artykuł dotyczący Covid-19 wycofany po czteroletnim sporze

  • Fot. Adobe Stock

    Roślinne napoje nie tak odżywcze, jak się wydają

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera