Polski naukowiec wybrany przez ESA do rezerwy astronautów

Sławosz Uznański. Fot. Tomek Gola. Źródło: POLSA
Sławosz Uznański. Fot. Tomek Gola. Źródło: POLSA

Polski naukowiec Sławosz Uznański został wybrany przez Europejską Agencję Kosmiczną do Rezerwy Astronautów ESA. Oprócz 11 rezerwowych ESA wyłoniła też sześciu astronautów korpusu podstawowego. Ich nazwiska ogłoszono w środę w Paryżu.

Kontrakty ESA otrzyma 6 astronautów korpusu podstawowego - w tym jeden z niepełnosprawnością - i 11 rezerwowych. Według informacji przekazanej przez Polską Agencję Kosmiczną POLSA ci pierwsi mają praktycznie zagwarantowane loty na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS), a może nawet na którąś z misji księżycowych NASA realizowanych z udziałem ESA. Rezerwowi w każdej chwili mogą do nich dołączyć i rozpocząć intensywne szkolenie, jeśli ESA rozszerzy programy załogowe, w szczególności wykorzystanie ISS - przekazała w informacji prasowej POLSA.

Wyniki naboru na astronautki i astronautów ESA zostały ogłoszone w środę w Grand Palais Éphémère w Paryżu, podczas ostatniego dnia posiedzenia Rady ESA na szczeblu ministrów. Grupę astronautów przedstawił dyrektor generalny ESA Josef Aschbacher.

Sławosz Uznański pokonał ponad 22 tysiące kandydatów z całej Europy w trwających półtora roku eliminacjach ESA. Kandydaci przechodzili różnorodne testy wiedzy o kosmosie i technologiach kosmicznych, inteligencji i sprawności obliczeniowej, umiejętności rozwiązywania złożonych, nietypowych problemów pod presją czasu, odporności psychicznej i zachowania zimnej krwi w warunkach stresu. Poddani byli szczegółowym badaniom medycznym i przeszli szereg rozmów kwalifikacyjnych.

"Moja praca w CERN nie zmieni się po nominacji do Rezerwy Astronautów ESA. Nadal będę projektował systemy, które projektowałem" – powiedział PAP Uznański podczas konferencji online, zorganizowanej przez POLSĘ. - "Jako astronauta rezerwowy będę miał szkolenie do 20 dni zakontraktowanych w Europejskiej Agencji Kosmicznej. Będę przechodził badania medyczne, jak również pewną małą część szkolenia. Cała reszta jest zupełnie otwarta. Jeżeli byłaby taka potrzeba – my jako Polska znaleźlibyśmy wspólnie z ESA misję, która odpowiadałaby mojemu doświadczeniu, mógłbym dołączyć do astronautów ESA, którzy będą szkoleni od 1 kwietnia, po to żeby polecieć i wykonać swoją misję w kosmosie.

Dodatkową przewagę Polakowi dało doświadczenie nabyte w Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych (CERN) w Genewie, gdzie pracuje jako operator Wielkiego Zderzacza Hadronów LHC. Jest to urządzenie równie złożone i zaawansowane technologicznie, jak Stacja Kosmiczna. Dr Uznański zajmuje się też projektowaniem elektroniki odpornej na promieniowanie, a właśnie taka musi być stosowana w kosmosie. Doktorat z elektroniki i umiejętność prowadzenia badań naukowych to kolejne jego atuty przydatne na Stacji Kosmicznej. Jego hobby – chodzenie po Himalajach – to zaś najlepszy sposób na trening odporności na stres i trudne warunki.

"To z pewnością jeden z najważniejszych dni w moim życiu, ale też wyjątkowy moment dla polskiej nauki i polskiego udziału w eksploracji kosmosu – docenienie naszych osiągnięć i podkreślenie potencjału. Jako Polak jestem dumy, że będę reprezentował nasz kraj przy realizacji wspólnego, europejskiego programu kosmicznego. Nasz udział w nim już jest istotny. Jestem przekonany, że będzie znacząco większy" – skomentował wybrany na astronautę Uznański.

Prezes Polskiej Agencji Kosmicznej POLSA prof. Grzegorz Wrochna podczas konferencji prasowej online zadeklarował, że Polska Agencja Kosmiczna "będzie bardzo intensywnie pracowała nad tym, żeby powstał pomysł misji, w której nasz astronauta byłby niezbędny". "Żebyśmy opracowali takie eksperymenty i zadania, które moglibyśmy zaproponować Europejskiej Agencji Kosmicznej – żeby nasz astronauta mógł na stację międzynarodową polecieć i te eksperymenty przeprowadzać” – mówił.

Uznański pochodzi z Łodzi, gdzie w 2008 r. ukończył z wyróżnieniem Politechnikę Łódzką, uzyskując tytuł magistra inżyniera Również w tym samym roku otrzymał tytuł magistra inżyniera na Uniwersytecie Nantes (Francja) i tytuł inżyniera na Politechnice w Nantes (Francja). W 2011 r. obronił z wyróżnieniem doktorat na Uniwersytecie Aix-Marseille (Francja).

Jest on autorem książki na temat efektów promieniowania w układach elektronicznych i współautorem ponad 50 artykułów w czasopismach i na konferencjach naukowych. Jego zainteresowania zawsze były ściśle związane z przemysłem kosmicznym. Prowadził wykłady dot. projektowania systemów kosmicznych na międzynarodowych szkołach inżynierskich (SERESSA 2014 r., 2021 r.), organizował warsztaty pomiędzy CERN i NASA oraz dla sektora prywatnego. Był recenzentem wielu projektów satelitów komercyjnych, jak np. satelity firmy ICEYE oraz projektów związanych z polskim sektorem kosmicznych, takich jak PW-SAT2, HyperSat i EagleEye.

"Jest to ogromny sukces naszego astronauty, ale także wyróżnienie Polski. Nasz rozwój i postęp cywilizacyjny, jaki nastąpił w ostatnich dziesięcioleciach, został zauważony i doceniony przez partnerów europejskich. W czasie spotkań ESA usłyszałem wiele ciepłych słów o naszych firmach i naukowcach, którzy odgrywają coraz większą rolę w programach ESA. Mam nadzieję, że wybór Polaka do rezerwy astronautów będzie  zarazem najlepszym bodźcem, do dalszego rozwoju sektora kosmicznego w Polsce  jako sygnał, że rozwój kraju odbywa się poprzez inwestycje w najnowocześniejsze technologie – w tym te kosmiczne" – zaznaczył Grzegorz Wrochna, prezes Polskiej Agencji Kosmicznej, cytowany w informacji przesłanej PAP.

Poprzednią rekrutację ESA prowadziła w 2009 roku. Dzięki obecnej - ogłoszonej w 2021 roku - ESA chciała "odmłodzić, zróżnicować i zdecydowanie poszerzyć" kilkuosobowy zespół astronautów. Wśród ok. 23 tys. kandydatów z Polski w rekrutacji wzięło udział 549 osób.

Dyrektor generalny ESA Josef Aschbacher poinformował też w środę dziennikarzy, że ESA otrzyma od 22 państw członkowskich 16,9 mld euro - przekazał Reuters. Zostaną one przeznaczone na różne projekty - od eksploracji Marsa, po badania klimatu, w latach 2023-25. Wcześniej agencja zwróciła się o wyasygnowanie 18,5 miliarda euro, które mogłyby posłużyć do sfinansowania lotów rakiet, satelitów i europejskiego udziału w badaniach planetarnych. We wcześniejszym, analogicznym okresie kwota na te cele wynosiła 14,5 mld euro. "To daje Europie polityczne, naukowe i finansowe środki na wzmocnienie jej suwerenności w przestrzeni kosmicznej pomiędzy USA a Chinami" - skomentował francuski minister finansów Bruno Le Maire po ogłoszeniu budżetu.

Rada ESA na szczeblu ministerialnym odbyła się w Paryżu w dniach 22 i 23 listopada. Uczestniczyli w niej przedstawiciele państw członkowskich ESA, kraje stowarzyszone i współpracujące. W trakcie obrad dyskutowane były kierunki działań ESA na przyszłe lata mające zapewnić Europie wzmocnienie jej pozycji w podboju kosmosu, a także kwestie budżetowe. (PAP)

Anna Ślązak, Urszula Kaczorowska

zan/ uka/
 

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Adobe Stock

    Karol Wójcicki: kosmos jest teraz na wyciągnięcie ręki

  • Fot. Europejska Agencja Kosmiczna

    Inżynierowie z firmy GMV opracowali ważne systemy misji Proba-3

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera