Naukowcy odkryli jezioro wielkości miasta pod pokrywą lodową na Antarktydzie

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

Naukowcy badający spód największej na świecie pokrywy lodowej na Antarktydzie Wschodniej, odkryli jezioro wielkości miasta, którego osady mogą zawierać historię pokrywy lodowej od początków jej istnienia. Praca została opublikowana w czasopiśmie "Gelology".

Jeśli w toku kolejnych badań okaże się, że w osadach zapisana jest historia pokrywy lodowej, pomoże to odpowiedzieć na szereg ważnych pytań – jak wyglądała Antarktyda zanim zamarzła, jak zmiany klimatyczne wpłynęły na nią w historii i jak zachowuje się pokrywa lodowa, gdy świat się ociepla.

Jezioro o nazwie Snow Eagle jest pokryte lodem na długości ponad 3,2 km i leży w głębokim na ponad 1,6 km kanionie na wyżynach Ziemi Królowej Elżbiety na Antarktydzie.

„To jezioro prawdopodobnie zawiera zapis całej historii pokrywy lodowej Antarktyki Wschodniej, jej powstania ponad 34 miliony lat temu, a także jej wzrostu i ewolucji w cyklach lodowcowych od tego czasu” – powiedział współautor artykułu – Don Blankenship z Instytutu Geofizyki Uniwersytetu Teksańskiego. Dodał, że obserwacje sugerują również, że pokrywa lodowa „zmieniła się znacząco około 10 000 lat temu, chociaż nie mamy pojęcia, dlaczego”.

Naukowcy sądzą, że Lake Snow Eagle może zawierać informacje o tym, jak po raz pierwszy powstał lądolód Antarktyki Wschodniej i jaką rolę odegrał Antarktyczny Prąd Okołobiegunowy – pierścień zimnej wody krążący wokół kontynentu, który według naukowców jest odpowiedzialny za utrzymywanie chłodu.

Pierwsza wskazówka, że jezioro i kanion istnieją, pojawiła się, gdy naukowcy zauważyli gładkie zagłębienie na zdjęciach satelitarnych pokrywy lodowej. Aby to potwierdzić, spędzili trzy lata, przeprowadzając systematyczne badania za pomocą radaru penetrującego lód i czujników, które mierzą niewielkie zmiany grawitacji i pola magnetycznego Ziemi.

„Dosłownie podskoczyłem, kiedy po raz pierwszy zobaczyłem to jasne odbicie radarowe” - powiedział główny autor artykułu, Shuai Yan z Jackson School of Geosciences w UT Austin, który był planistą lotów w badaniach terenowych nad jeziorem.

Shuai Yan zobaczył wodę jeziora, która w przeciwieństwie do lodu odbija radar jak lustro. Dzięki badaniom grawitacyjnym i magnetycznym, udało się poznać geologię regionu oraz głębokość wody i osadów. Yan zbudował szczegółowy obraz poszarpanej, górskiej topografii z jeziorem Snow Eagle położonym u podstawy kanionu.

Nowo odkryte jezioro ma około 370 km2. Osady na dnie jeziora mają głębokość ok. 200-300 m i mogą zawierać osady rzeczne starsze niż sama pokrywa lodowa.

Naukowcy mają nadzieję, że odkrycie jeziora dostarczy ważnych informacji na temat możliwego zaniku lądolodu w wyniku zmiany klimatu.

„To jezioro akumulowało osady przez bardzo długi czas, potencjalnie prowadząc nas przez okres, gdy Antarktyda w ogóle nie miała lodu, aż do głębokiego zamarznięcia – powiedział współautor artykułu – Martin Siegert, glacjolog z Imperial College London. - Nie mamy ani jednego zapisu wszystkich tych wydarzeń w jednym miejscu, ale osady na dnie tego jeziora mogą być idealne”.

Jezioro Snow Eagle zostało nazwane na cześć jednego z samolotów użytych do jego odkrycia. Naukowcy wchodzący w skład zespołu mapującego nieznane regiony Antarktydy Wschodniej pochodzą z USA, Wielkiej Brytanii, Chin, Australii, Brazylii i Indii. Badanie jest finansowane przez Fundację G. Unger Vetlesen oraz przez rządy i instytucje zaangażowanych krajów.

Więcej informacji: DOI 10.1130/G50009.1 (PAP)

Urszula Kaczorowska

uka/ ekr/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Chemikalia w tworzywach sztucznych mogą mieć związek z setkami tysięcy zgonów na całym świecie

  • Fot. Adobe Stock

    Grzyb shiitake hamuje postęp włóknienia wątroby

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera