Nauka dla Społeczeństwa

28.03.2024
PL EN
26.01.2022 aktualizacja 26.01.2022

Erupcja wulkanu Tonga jak setki Hiroszim

Fot. EPA/NASA/ASTRONAUT KAYLA BARRON 16.01.2022 Fot. EPA/NASA/ASTRONAUT KAYLA BARRON 16.01.2022

Erupcja wulkanu Hunga Tonga-Hunga Ha'apai z 15 stycznia 2022 miała siłę setki razy przekraczającą siłę wybuchu bomby atomowej zrzuconej na Hiroszimę - poinformowała NASA.

Według szacunków NASA Earth Observatory wulkan Hunga Tonga-Hunga Ha'apai podczas erupcji, która wywołała ogromne fale tsunami, wyrzucił do atmosfery pył na wysokość do 40 kilometrów. Nie jest jasne, dlaczego eksplozja była aż tak potężna. Naukowcy przypuszczają,że mogła zapaść się część wulkanicznej kaldery i ogromne ilości wody z oceanu weszły w kontakt z bardzo gorącą magmą (około 1000 stopni Celsjusza).

„Uważamy, że ilość energii uwolnionej przez erupcję była równoważna od pięciu do 30 megaton (od pięciu do 30 milionów ton) TNT” – powiedział w komunikacie prasowym naukowiec NASA, Jim Garvin. Dla porównania zrzucona na Hiroszimę 6 sierpnia 1945 bomba Little Boy była odpowiednikiem około 15 kiloton (15 tysięcy ton) trotylu. Największa w historii eksplozja bomby wodorowej (radziecka Car Bomba, 30 października 1961 nad Nową Ziemią) to ponad 50 megaton. Największą w czasach historycznych eksplozją wulkanu był wybuch Krakatau pomiędzy Jawą a Sumatrą w Cieśninie Sundajskiej (27 sierpnia 1883), szacowany na około 200 megaton. Ta ostatnia eksplozja wyrzuciła do atmosfery około 46 kilometrów sześciennych pyłu, który pokrył niemal 70 proc. powierzchni kuli ziemskiej. Zginęło wówczas około 40 000 ludzi.

Według danych NASA erupcja „zniszczyła” wulkaniczną wyspę 65 kilometrów na północ od stolicy Tonga, Nuku'alofa. Z wyspy, na której znajdował się wulkan pozostały tylko dwie małe wysepki.

Całe terytorium liczącego około 100 000 mieszkańców wyspiarskiego królestwa (to jedyna monarchia na Pacyfiku) pokryła warstwa toksycznego popiołu, który zatruł wodę pitną i zniszczył uprawy. Co najmniej dwie wioski zostały całkowicie zniszczone. Na zdjęciach satelitarnych zielone wcześniej tereny stały się szare. Wiadomo o co najmniej trzech ofiarach śmiertelnych na Tonga i śmierci dwóch plażowiczów w Peru (zabiły ich wywołane wybuchem fale). Fale te uderzyły także w tankowiec rozładowujący się w pobliżu Limy. Plama ropy wzdłuż wybrzeży tego kraju jest tak wielka, że władze ogłosiły katastrofę ekologiczną.

W Tonga nie oszacowano jeszcze skali zniszczeń - brak bowiem łączności z bardziej oddalonymi wyspami. Jak informuje BBC, kabel światłowodowy łączący Tonga z resztą świata został zerwany, a łączność satelitarna działa w ograniczonym zakresie ze względu na wciąż unoszący się pył.

„To znacznie wykracza poza to, czego ktokolwiek tutaj kiedykolwiek doświadczył – powiedziała AFP Mary Lyn Fonua, dziennikarka z Nuku'alofa.

Jak wskazała dziennikarka, pokrywająca wszystko powłoka drobnego szarego pyłu budzi obawy dotyczące długotrwałych problemów zdrowotnych. „Dostaje się wszędzie – powiedziała. - Podrażnia oczy, masz owrzodzenia w kąciku ust, wszyscy mają sczerniałe paznokcie – wyglądamy jak brudni. Potrzebujemy dobrej tropikalnej ulewy, aby wszystko zmyć”.

Dostawy pomocy humanitarnej (szczególnie pilne są dostawy wody) utrudnia konieczność zachowania ścisłych protokołów COVID-19, aby zachować wolny od wirusów status Tonga (jedyny od początku pandemii przypadek choroby odnotowano w październiku 2021). Niesieniem pomocy zajmują się siły obronne Japonii, Nowej Zelandii i Australii. (PAP)

Autor: Paweł Wernicki

pmw/ ekr/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024