Choć przewlekłe bóle kości, stawów i mięśni typowe dla fibromialgii to problem nawet kilku procent społeczeństwa, pozostaje ona choroba stosunkowo mało znaną.
Fibromialgia, którą uznano za jednostkę chorobową dopiero w roku 1990 określana jest czasami jako "reumatyzm tkanek miękkich". Przewlekłe uogólnione bóle dotyczą głownie mięśni i stawów a także kości, często występują w typowych punktach zwanych "punktami uciskowymi" (tender points). Znajdują się one w okolicach stawów, szyi oraz wzdłuż kręgosłupa, symetrycznie po obu stronach ciała.
Inne objawy to zmęczenie, zaburzenia snu (czemu towarzyszy uczucie ciągłego niewyspania), sztywność całego ciała, depresja, zaburzenia wegetatywne i czynnościowe, poranna sztywność stawów. Zmęczenie bywa tak duże, że nie pozwala wykonywać najprostszych czynności. Z czasem choroba może znacznie ograniczać samodzielność. Problemy z pamięcią i koncentracją określane są jako „Fibro fog” - "Fibro mgła". Fibromialgia powoduje zawroty głowy, zaburzenia widzenia i koordynacji, stany lękowe i wiele innych dolegliwości, które bardzo utrudniają życie.
Chorują głównie ludzie rasy białej w wieku 30-50 lat, częściej w krajach uprzemysłowionych. Mówi się o 2, 4 a nawet 10 proc. populacji.
Szacunkowe dane mówią o 1 - 2 milionach cierpiących na fibromialgię Polaków. Większość stanowią kobiety, u których choroba pojawia się kilka razy częściej - niektóre źródła podają, że aż 10 razy.
Wciąż nie do końca wiadomo, jakie właściwie są przyczyny fibromialgii. Naukowcy przypuszczają, że może chodzić o nieprawidłowe stężenie, a raczej proporcje hormonów w układzie nerwowym. W wielu przypadkach początek fibromialgii wydaje się mieć związek z urodzeniem dziecka, chorobami endokrynologicznymi czy reumatycznymi.
Jak wskazują pacjenci, przewlekłe bóle, z czasem nabierające cech pełnoobjawowej fibromialgii mogą pojawiać się także po poważnej operacji czy innym stresującym wydarzeniu - śmierci bliskiej osoby, rozwodzie. Amerykański aktor Morgan Freeman zapadł na fibromialgię po wypadku samochodowym.
Choć fibromialgię uważa się za chorobę nieuleczalną i nie znaleziono na nią jednego skutecznego lekarstwa, nie zagraża życiu, a jej objawy można łagodzić dzięki zdrowemu (przede wszystkim uregulowanemu) trybowi życia, odpowiedniej ilości snu, unikaniu herbaty, kawy i alkoholu przed snem, aktywności fizycznej i lekom przeciwbólowym (aspiryna, ibuprofen). Pomagają także suplementy diety, terapie behawioralne i grupy wsparcia, masaże, chiropraktyka czy akupunktura.
Rozpoznanie fibromialgii nie jest łatwe. Przede wszystkim trzeba wyeliminować inne przyczyny dolegliwości, takie jak reumatoidalne zapalenie stawów czy ich stany zwyrodnieniowe. Aby w ogóle podejrzewać fibromialgię, uogólniony, przewlekły ból powinien trwać co najmniej trzy miesiące. (PAP)
Autor: Paweł Wernicki
pmw/ ekr/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.