Insulina łatwiejsza w obsłudze

Fot. Fotolia
Fot. Fotolia

Zmodyfikowana postać insuliny może być łatwiejsza i bezpieczniejsza w dawkowaniu u osób z cukrzycą typu 1 – informuje strona internetowa uniwersytetu w Kopenhadze.

Cukrzyca typu I, w przypadku której pacjentowi brakuje insuliny, stanowi tylko 10 proc. wszystkich przypadków cukrzycy, jednak w skali globalnej to ponad 46 milionów ludzi. Podawanie insuliny ratuje im życie, ale właściwe dawkowanie tego leku sprawia wiele trudności. Zbyt mała dawka nie jest skuteczna, za duża może obniżyć poziom glukozy we krwi do niebezpiecznych dla życia wartości.

Naukowcy z Uniwersytetu w Kopenhadze i firma biotechnologiczna Gubra opracowali nową, zawierającą insulinę cząsteczkę. Wiązanie molekularne "wyczuwa", ile glukozy jest we krwi. Wraz ze wzrostem poziomu cukru cząsteczka staje się bardziej aktywna i uwalnia więcej insuliny.

"Zrobiliśmy pierwszy krok w kierunku insuliny, która może samoczynnie dostosowywać się do poziomu cukru we krwi pacjenta. Ma to olbrzymi potencjał, aby znacznie poprawić życie osób z cukrzycą typu 1" - wyjaśnia profesor Knud J. Jensen z Wydziału Chemii Uniwersytetu w Kopenhadze, jeden z naukowców prowadzących badania nad nową insuliną.

"Zapewni to pacjentom z cukrzycą typu 1 bezpieczniejsze i łatwiejsze leczenie. Obecnie osoba z cukrzycą typu 1 musi wstrzykiwać sobie insulinę wiele razy w ciągu dnia i często monitorować poziom cukru we krwi glukometrem, nakłuwając palec. Nowa cząsteczka pozwoli rzadziej wstrzykiwać insulinę w ciągu dnia, a tym samym mniej o tym myśleć" - dodaje naukowiec.

Chociaż „zautomatyzowana” insulina jest dużym krokiem naprzód w kierunku lepszego leczenia cukrzycy, minie trochę czasu, zanim trafi do powszechnego użytku.

„Przetestowaliśmy cząsteczkę na szczurach i okazała się skuteczna. Następnym krokiem jest jej dopracowanie tak, aby działała szybciej i dokładniej. I wreszcie testy na ludziach - proces, który może zająć wiele lat. Ale z pewnością warto pokładać w tym swoje nadzieje" - wyjaśnia prof. Jensen.

Pomysł stworzenia rodzaju insuliny samodostosowującej się do potrzeb pacjenta pojawił się wiele lat temu, kiedy profesor Jensen mieszkał w Stanach Zjednoczonych.

„Mój przyjaciel, autor, Jan Sonnergaard, opowiedział mi wtedy o małżeństwie, które tańczyło pewnej nocy. Mężczyzna miał cukrzycę typu 1 i źle się czuł. Żona pomyślała, że może ustabilizować poziom cukru we krwi, podając mu insulinę. Niestety insulina stałą się przyczyną śmierci męża. Chciałem mieć pewność, że taka tragedia nigdy się nie powtórzy” - opisał.

“W przypadku cukrzycy trudność polega na tym, że insulina zawsze działa w ten sam sposób. Obniża poziom cukru we krwi, nawet jeśli pacjent może tego nie potrzebować. Właśnie to staramy się rozwiązać za pomocą naszej nowej cząsteczki” - posumował prof. Jensen. (PAP)

Autor: Paweł Wernicki

pmw/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Najczęściej cytowany artykuł dotyczący Covid-19 wycofany po czteroletnim sporze

  • Fot. Adobe Stock

    Roślinne napoje nie tak odżywcze, jak się wydają

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera