W naszej galaktyce może być nawet 300 mln planet zdolnych podtrzymać życie

Fot. Fotolia
Fot. Fotolia

Po analizie danych z Kosmicznego Teleskopu Keplera astronomowie oszacowali, że Droga Mleczna może zawierać 300 mln podobnych do Ziemi planet z ciekłą wodą i innymi warunkami potrzebnymi życiu. Wiele powinno znajdować się już w odległości 30 lat świetlnych od Słońca.

Jeszcze całkiem niedawno, jeśli ktoś mówił o kosmitach, patrzono na niego podejrzliwie. Dzisiaj coraz więcej naukowców zastanawia się, jak wiele życia, w tym inteligentnego, istnieje poza Ziemią. Okazuje się, że teoretycznie, może być go wiele.

Specjaliści z NASA, SETI Institute i innych organizacji naukowych z różnych części świata obliczyli, jak powszechne są w Drodze Mlecznej planety, które sprzyjają rozwojowi życia.

„To pierwszy raz, kiedy udało się połączyć wszystkie elementy, aby stworzyć wiarygodną ocenę liczby planet w naszej galaktyce potencjalnie nadających się do zamieszkania” - podkreśla Jeff Coughlin jeden z autorów publikacji, która ma się ukazać na łamach „The Astronomical Journal”.

„To główny element równania Drake’a używanego do oceny liczby cywilizacji zdolnych do komunikacji. Zrobiliśmy krok naprzód na długiej drodze do odkrycia, czy jesteśmy sami w kosmosie” - dodaje.

Równanie Drake’a na podstawie dostępnych z obserwacji danych, jak w tym liczby planet ocenia prawdopodobieństwo wykrycia zaawansowanej cywilizacji pozaziemskiej.

Autorzy publikacji zwrócili więc uwagę na planety skaliste podobne rozmiarami do Ziemi oraz na gwiazdy podobne do Słońca. Do tego uwzględnili ilość światła, jaką planeta otrzymuje od swojej macierzystej gwiazdy. To decyduje bowiem, czy może na niej istnieć woda w stanie ciekłym.

Swoje obliczenia oparli głównie na danych z przeznaczonego do poszukiwania egzoplanet Kosmicznego Teleskopu Keplera, a także z europejskiej misji Gaia.

Szacunki wskazały, że w Drodze Mlecznej powinno istnieć aż 300 mln planet sprzyjających życiu. Wiele powinno się znajdować już w promieniu 30 lat świetlnych od Układu Słonecznego.

Badaczom nie chodziło tylko o zaspokojenie naukowej ciekawości.

„Wiedza o tym, jak powszechne są planety różnego typu, jest wyjątkowo cenna dla kolejnych misji szukających egzoplanet” - mówi Michelle Kunimoto, współautorka publikacji.

„Poszukiwania nacelowane na małe, potencjalnie mogące podtrzymać życie planety krążące wokół podobnych do Słońca gwiazd będą zależały od wyników takich jak nasze. Pozwolą one zmaksymalizować szanse powodzenia” - dodaje specjalistka.

Więcej informacji tutaj i tu (PAP)

mat/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Słońce weszło w okres maksimum aktywności

  • Fot. Adobe Stock

    Na północno-wschodnim Atlantyku spada populacja drapieżników, szczególnie rekinów

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera