Góra lodowa wielka jak wyspa Bali wkrótce oderwie się od Antarktydy

Góra lodowa o powierzchni 5000 km kw w najbliższym czasie oderwie się od Lodowca Szelfowego Larsena – ostrzegają naukowcy. O ich prognozach informuje BBC.

Naukowcy z British Antarctic Survey od dawna prowadzą badania nad lodowcami szelfowymi – zarówno od góry, jak i od dołu (metodami sejsmicznymi). Chodzi o zrozumienie przyczyn oraz następstw raptownych zmian obserwowanych w tym regionie świata.

Lodowiec szelfowy to część lądolodu, „wystająca” poza jego główną, opartą na twardym podłożu masę. Taki lodowiec unosi się swobodnie na powierzchni wody, a jego znacznie większa podstawa jest zanurzona.

Powierzchnia lodowca szelfowego jest prawie całkiem płaska. Gruby lód kończy się stromym klifem lodowym (czoło lodowca), od którego odrywają się góry lodowe. Ciepła woda dopływająca od strony lodowca powoduje odrywanie się od czoła lodowca gór lodowych – czyli tak zwane cielenie (calving). W tym samym czasie na zwolnione miejsce z prędkością setek metrów na rok napływa nowy lód (strumienie lodowe). Lód spływa pod wpływem grawitacji, a także dzięki „smarującemu” działaniu wody od spodniej strony lodowca.

Zimniejsze powietrze spływające od strony lodowca to tak zwane wiatry katabatyczne. Odsuwają one lód morski od czoła lodowca, a nawet potrafią tworzyć naturalne „przeręble” (połynie).

Lodowiec Szelfowy Larsena, o szerokości 350 kilometrów, to najbardziej wysunięty na (cieplejszą) północ szelf lodowy Antarktydy. Oderwanie się fragmentu o powierzchni 5000 kilometrów kwadratowych może przyspieszać dalszy rozpad szelfu. Topnienie lodu unoszącego się na powierzchni oceanu praktycznie nie wpływa na poziom wody, jednak ewentualny rozpad lodowca szelfowego zwolni miejsca dla szybszego napływu lodu z lądu, co znacząco podniesie poziom wody w oceanie.

Wcześniej istniejące, położone nieco bardziej na północ niż Larsen C lodowce Larsen A oraz Larsen B rozpadły się odpowiednio w roku 1995 i 2002, co przyspieszyło napływ lodu. Dlatego właśnie naukowcy z niepokojem obserwowali Larsena C. Ze względu na możliwość pęknięcia lodu, nie zakładali na nim stałej bazy, tylko latali samolotem. Dzięki satelitom European Sentinel pęknięcia mogą być także śledzone z orbity w dzień i w nocy, niezależnie od zachmurzenia. W grudniu znana od dziesięcioleci szczelina powiększała się najszybciej w historii, przesuwając o 18 kilometrów w kilka tygodni. Wystarczy mniej niż 20 kilometrów, aby góra lodowa – jedna z dziesięciu największych w historii – oderwała się od szelfu. Nie ma bezpośrednich dowodów, że to skutek ocieplenia klimatu, jednak naukowcy uważają, że przyspieszyło ono cielenie lodowców.(PAP)

pmw/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Źródło: ESA & NASA/Solar Orbiter/EUI Team, E. Kraaikamp (ROB)

    Solar Orbiter przesłał wyjątkowe zdjęcie Słońca

  • Fot. Adobe Stock

    Nasz mózg wie szybciej od nas, że chcemy coś zrobić

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera