Naukowcy badają, jak rozmnaża się pierwotna ryba - minóg rzeczny

Minogi rzeczne. Fot. Kujawa Roman, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie
Minogi rzeczne. Fot. Kujawa Roman, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie

Badania dotyczące rozrodu i podchowu pierwotnej ryby - minoga rzecznego prowadzą naukowcy z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Na pewnym etapie cyklu rozwojowego minóg prowadzi pasożytniczy tryb życia i z tego powodu nazywany jest morskim wampirem.

Minóg rzeczny niegdyś miał duże znaczenie gospodarcze w Polsce. Ceniony ze względu na tłuste mięso, był masowo odławiany. Obecnie znajduje się pod częściową ochroną.

Projekt pod nazwą "Biotechnologia rozrodu i podchowu minoga rzecznego Lampetra fluviatilis (L.) w warunkach kontrolowanych" prowadzi prof. Roman Kujawa z Katedry Rybactwa Jeziorowego i Rzecznego na Wydziale Nauk o Środowisku Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Grant o wartości około 500 tys. zł realizowany w latach 2014-2017 pozyskany został z Narodowego Centrum Nauki. Projekt zakończy się między innymi opracowaniem i wydaniem monografii minoga rzecznego, będącej kompendium wiedzy na temat tego gatunku.

Minóg to gatunek, który żyje na pograniczu dwóch środowisk: słodkowodnego i morskiego. Nie jest znana wielkość populacji minoga rzecznego w Polsce. Występuje w Zalewie Wiślanym, w rzece Pasłęce, w Przekopie Wisły (odcinku, gdzie Wisła spływa do Bałtyku) oraz w mniejszej ilości w innych rzekach uchodzących do morza. Należy do bezżuchwowców, zwanych inaczej krągłoustymi czy smoczkoustymi. Niektórzy zaliczają minoga do ryb, można więc go określić jako pierwotną rybę. Z obłego kształtu i zachowania podobny jest do węgorza. Podczas wędrówek na tarło, pokonując niewielkie przeszkody, potrafi wyjść ponad powierzchnię wody - podkreślił prof. Kujawa.

Przez 3-4 lata minogi przebywają w mule, gdzie prowadzą osiadły tryb życia i praktycznie ich nie widać. Mają pyszczek w kształcie mufki, którym odfiltrowują pokarm z toni wodnej. Oczy, które wykształciły się w okresie embrionalnym, potem zasłania błona, dlatego nazywane są ślepicami. W trakcie przechodzenia z okresu larwalnego do osobnika dorosłego zaczynają spływać do morza, gdzie żyją 1,5 roku. W trakcie wędrówki pyszczek w kształcie mufki ulega przekształceniu w przyssawkę z dużą ilością zębów.

W morskich warunkach minóg rzeczny zaczyna prowadzić pasożytniczy tryb życia. Odżywia się krwią, tkankami i mięsem ryb. Przyssawką minóg przysysa się do ryby, a zębami, które występują nawet na języku, przecina grubą skórę ryby i zaczyna pasożytować na jej powierzchni, nie wchodząc do wnętrza żywiciela. Wytwarza przy tym substancję, która zapobiega krzepnięciu krwi żywiciela, podobnie jak to czyni pijawka. Żywicielami minoga są głównie dorsze, śledzie, łososie i trocie. Minóg rzeczny może tak pasożytować od kilku godzin do kilku dni, po czym odpada od ryby. Ta wskutek odniesionych obrażeń zazwyczaj ginie. Rany są znaczne i zagojenie się ich następuje bardzo rzadko. Ryby giną z powody utraty krwi, wycieńczenia oraz infekcji bakteryjnych i grzybiczych - wyjaśnił prof. Kujawa.

Mimo tak złego oddziaływania na ichtiofaunę, minogi rzeczne są również nieodzownym składnikiem łańcucha pokarmowego i stanowią o bioróżnorodności wód. Do 2004 roku ochroną objęte były tylko larwy minoga, czyli ślepice. Obecnie również osobniki dorosłe minogi objęte są częściową ochroną gatunkową. Są gatunkami wpisanymi do Dyrektywy Siedliskowej i są przedmiotem ochrony wielu obszarów Natura 2000 na terenie Polski - dodał.

Największe straty wśród ryb powoduje jednak bliski krewny minoga rzecznego, minóg morski. Szacuje się, że jeden osobnik minoga morskiego w USA powoduje w tamtejszych Wielkich Jeziorach Północnoamerykańskich straty sięgające nawet do 20 kilogramów ryb. Występująca również w Bałtyku populacja minoga morskiego (długość osobnika to około 1 metr, waga ponad 1 kg) liczy zaledwie kilkaset osobników i jest zagrożona wyginięciem, dlatego został objęty ścisłą ochroną. W związku z powyższym brak jest danych na temat strat wśród ryb żywicieli.

Minóg rzeczny po 1,5 roku żerowania w morzu, rozpoczyna wędrówkę w górę rzeki na tarło i po nim w ciągu 1-2 tygodni ginie.

Profesor Kujawa pozyskuje tarlaki ze środowiska naturalnego. "By przeprowadzić rozród minogów, muszę zgromadzić osobniki obojga płci. Rozróżnienie płci nie jest łatwe, gdyż w momencie ich pozyskiwania, co ma miejsce w październiku, męskie i żeńskie osobniki nie mają charakterystycznych drugorzędowych cech płciowych, które pojawiają się dopiero w późniejszym czasie. Do ustalenia płci tarlaków wykorzystuję ultrasonograf. Po pozyskaniu ikry i nasienia przeprowadzam tarło w warunkach kontrolowanych. Larwy po wykluciu mają ok 3-4 mm i przypominają człony tasiemca. Gdy zaczynają poszukiwać pokarmu i miejsc, gdzie mogą się zakopać, trzeba im wówczas zapewnić podłoże z piasku a gdy dorastają do wielkości 2-3 centymetrów wypuścić do cieków naturalnych" - wyjaśnił.

"Im wcześniej przeprowadzi się akcję zarybieniową minogiem, tym lepiej dla nich, bo wcześniej się zaadaptują do warunków, w którym przyjdzie im żyć przez następne 3-4 lata" - podkreślił.

Minogi rzeczne mają swoich naturalnych wrogów, a są nimi: ryby, ptaki wodne czy larwy owadów. "Ale największym wrogiem jest człowiek, który przekształca ich naturalne środowisko, udrażniając i oczyszczając z mułu rzeki. Stawiając tamy, jazy i zastawki bez prawidłowo funkcjonujących przepławek uniemożliwia ich wędrówkę na tarło" - dodał.

Obecnie minóg rzeczny nie ma znaczenia gospodarczego, ze względu na zakaz połowu wynikający z objęcia go częściową ochroną. Jednak do lat 90. XX w. był łowiony przez rybaków. Jego mięso było najbardziej wartościowe w momencie, gdy osobnik mający 35-40 cm rozpoczynał wędrówkę na tarło. Minogi nie mają ości ani łuski, jedynie chrzęstny kręgosłup, a wnętrzności to tylko gonada (męska albo żeńska) i bardzo cienki przewód pokarmowy, który ulega atrofii w trakcie wędrówki na tarło. Nie ma typowych dla ryb skrzeli jak ryby, ale oddycha tlenem rozpuszczonym w wodzie wykorzystując do tego skrzela znajdujące się w workach skrzelowych (po 7 na każdej stronie).

PAP - Nauka w Polsce, Agnieszka Libudzka

ali/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Naukowiec: żubr jest gatunkiem „uchodźcą”, który został zepchnięty do lasów

  • Adobe Stock

    Ekspertka: ciepły grudzień to większe ryzyko przeniesienia kleszcza wraz z choinką

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera