Astronomowie dostrzegli światło zodiakalne w innych systemach gwiazdowych

Światło zodiakalne nad Obserwatorium La Silla w Chile, sfotografowane w 2009 roku. Fot.: ESO/Y. Beletsky.
Światło zodiakalne nad Obserwatorium La Silla w Chile, sfotografowane w 2009 roku. Fot.: ESO/Y. Beletsky.

Międzynarodowy zespół astronomów zaobserwował światło zodiakalne wokół dziewięciu pobliskich gwiazd. Pochodzi ono od światła gwiazdy odbitego przez cząstki pyłu powstałego w wyniku zderzeń pomiędzy małymi obiektami, takimi jak planetoidy i komety.

O odkryciu poinformowało Europejskie Obserwatorium Południowe (ESO).

Światło zodiakalne znane jest z naszego rodzimego Układu Słonecznego. Można je zobaczyć na niebie w pobliżu Słońca jako słabą poświatę w obszarze bliskim ekliptyki (czyli gwiazdozbiorom zodiakalnym – stąd nazwa) tuż po zmierzchu, albo tuż przed świtem. Warunkiem jest bardzo ciemne niebo, bez widocznego Księżyca i bez pobliskich świateł miast. Światło zodiakalne powstaje na skutek odbicia światła słonecznego od niewielkich cząstek pyłu w przestrzeni międzyplanetarnej.

Występowanie światła zodiakalnego w innych systemach planetarnych nie jest niespodzianką, skoro występują w naszym układzie, to czemu nie miałoby go być także w innych – uważają naukowcy. Światło zodiakalne obserwowane w pobliżu innych gwiazd astronomowie nazywają światłem egzozodiakalnym, podobnie jak dla określenia planet krążących wokół innych niż Słońce gwiazd, stosują termin: egzoplanety.

Światło zodiakalne w pobliżu innych gwiazd obserwowano już wcześniej. Jednak tym razem oprócz pyłu, który służy w procesach powstawania planet, zaobserwowano także nowo utworzony pył powstały w kolizjach pomiędzy planetozymalami – niewielkimi, kilkukilometrowymi obiektami podobnymi do planetoid i komet, ale występującymi w najwcześniejszych etapach ewolucji układu planetarnego.

Do swoich najnowszych obserwacji międzynarodowy zespół naukowców użył interferometru VLTI (Very Large Telescope Interferometer), pracującego w Obserwatorium Paranal w Chile, w ramach Europejskiego Obserwatorium Południowego (ESO). W zakresie bliskiej podczerwieni obserwowano 92 wyselekcjonowane gwiazdy. Celem było badanie światła egzozodiakalnego w pobliżu „stref życia” wokół tych gwiazd, czyli obszarów, w których na powierzchni planet może występować woda w stanie ciekłym.

W przypadku dziewięciu gwiazd udało się zaobserwować bardzo jasne światło egzozodiakalne. Jest to ekstremalna wersja światła zodiakalnego z Układu Słonecznego - tysiąc razy jaśniejsza.

Naukowcy sądzą, że skoro na takim poziomie jasności światła zodiakalnego udało się je wykryć w stosunkowo dużej liczbie przypadków, to nieco słabsze wersje muszą być jeszcze powszechniejsze. Może to powodować problemy w przyszłych badaniach planet pozasłonecznych podobnych do Ziemi, gdyż światło zodiakalne będzie przeszkadzać w poznawaniu własności planet.

Wyniki badań opisano w artykule naukowym, który ukazał się w czasopiśmie „Astronomy & Astrophysics”. (PAP)

cza/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    "Hormon miłości" łagodzi agresję u samic lemurów

  • Zagłębienia po obu stronach, przypisywane drapieżnemu kotowi, fot. Thompson et al., 2025, PLOS One, CC-BY 4.0 (https://creativecommons.org/licenses/by/4.0/)

    Znaleziony w Anglii szkielet gladiatora nosi ślady kłów drapieżnego kota

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera